Zasady mojego pisania:
1. Piszę dla siebie. Żebym się odczepił. Jeśli ci się podoba, dobrze, jeśli nie, idź dalej.
2. Jeśli czuję się na siłach, mogę pisać prośby, ale nie oczekuję, że będą szybkie, napiszę je w swoim czasie.
3. Jeśli nie podoba Ci się wiek, płeć lub wydarzenia (fabuła) w moich opowiadaniach, nikt nie zmusza Cię do ich czytania.
4. Jeśli chcesz być niegrzeczny w swoich komentarzach, śmiało. Nic mi to nie przeszkadza. Wróć do zasady nr 1.
----
Brittani przekręciła klamkę drzwi frontowych i wśliznęła się do środka, starając się nie hałasować. Znowu spóźniła się do domu. Trzeci raz w tym tygodniu; była u rodziców swojego chłopaka, bez wątpienia. Brittani była piętnastoletnią blondynką. Miała około czterech stóp jedenaście cali; kiedy miała na sobie obcisłe ubranie; co robiła każdej nocy, kiedy wracała do domu z domu rodziców tego chłopca; było jasne, że była rozwijającą się młodą nastolatką. Jej czarny crop top przylegał do jej klatki piersiowej, podkreślając jej dziewczęcą, ale rosnącą figurę. Jej duże piersi w rozmiarze A wystające przez nie, jej sutki były twarde, chociaż było zimno, to nie był powód ich erekcji.
Ponieważ rodzice Brittani spali, a przynajmniej miała nadzieję młoda nastolatka, musiała być cicho. Sposób, w jaki skradała się po twardej drewnianej podłodze, upewniając się, że drewniane panele robią jak najmniej hałasu, było jasne, że robiła to zbyt wiele razy, by dać się złapać. I to była prawda; nieletni zrobił to na tyle, by zostać uznanym za profesjonalistę. Nie tylko był to trzeci raz w tym tygodniu, ale robiła to co najmniej trzy razy w tygodniu przez ostatnie trzy miesiące; to by było wszystko, przez co spotykała się z Jasonem, jej chłopakiem. Po okrążeniu korytarza i salonu dziewczyna dotarła do klatki schodowej, która prowadziła do sypialni, z wyjątkiem rodziców Brittani, które znajdowały się na głównym piętrze.
Gdy Brittani zbliżała się do swojej sypialni, którą dzieliła z siostrą, obejrzała się, upewniając się, że nikt nie wie, że właśnie wraca do domu. Cholera, dziewczyna była dobra w tym, co zrobiła. Jednym szybkim ruchem przekręciła gałkę, otworzyła drzwi i stanęła za nimi, zamykając je, gdy jej smukłe ciało utorowało sobie drogę.
– Masz później, każdej nocy, Brit. Głos młodej dziewczyny odezwał się w ciemności. Była to młodsza siostra Brittani, Brianna, tylko o rok młodsza od niej samej.
„Tak, wiem, po prostu idź spać, Bri”. Brit odpowiedziała cichym głosem starając się nie być zbyt głośnym. Nie chciała zaalarmować swojego brata bliźniaka, który spał tuż obok. Ściany były cienkie, bardzo łatwo było usłyszeć do ich sypialni.
„Dlaczego… chcę-”
"Nie. Nie dziś wieczorem." Brittani jej przerwała.
– Ale… – jęknęła młodsza siostra Brittani.
Starszy nastolatek westchnął, kręcąc głową, spoglądając na jej kolana, kiedy usiadła na swoim bliźniaczym łóżku. Biorąc głęboki oddech, szepnęła. „Jason był powolny… nie udało nam się skończyć. Chodź tu."
Zanim Brittani była w stanie dokończyć zdanie, Brianna zrzuciła kołdrę na lewą stronę łóżka i poszła do łóżka swojej starszej siostry. Była naga; była taka, odkąd poprzedniej nocy wysłano ją do łóżka o dziesiątej. Ciało Brianny było słabiej rozwinięte niż ciało Brittani. Preteen nie miał włosów łonowych, nagich cipek i nie więcej niż średniej wielkości klatkę piersiową A. Tak, była dorastającą dziewczynką; chociaż jej siostra, podobnie jak ona, Brittani, ma bezwłosą wyrwę, miała cycki, o co Brianna była zazdrosna.
„Brianna Maria! Gdzie do diabła są twoje ubrania?! Jej siostra krzyknęła szeptem.
„Zdjąłem je”. Powiedziała Brianna, gdy wspięła się na łóżko, które miała dziś dzielić z siostrą. – Muszę się załatwić, kiedy ty robiłaś Bóg wie co z Jasonem. “
"Niegrzeczna dziewczyna."
Brianna zachichotała, używając swojej prawej ręki, prześledziła swoją ledwo widoczną pierś. „Oczywiście. Kim innym mogę być z taką siostrą jak ty?
Potrząsając głową, Brianna uśmiecha się słodko, wyciągając rękę i przesuwając nastoletnim palcem po blond lokach siostry. Tak, podobnie jak ona, włosy Brianny również były blond, podobnie jak jej matki. Wpatrując się w siostrzane niebieskie oczy, Brittani uśmiecha się. – Chcesz mnie dotknąć, prawda? Bri skinęła głową. Brittani nauczyła swoją siostrę, jak robić sobie palcówkę, kiedy została przyłapana pewnej nocy. Dziewczyna sama uczyła swoją młodszą siostrę palcem; a teraz Brianna była w tym lepsza niż Brittani, a może po prostu Brittani bardziej lubiła, gdy robiła to jej siostra niż ona.
Brit wyciągnęła rękę, wzięła siostrę za rękę i położyła się płasko na łóżku. Brianna dostosowała swoje ciało tak, by móc wygodnie pracować nad siostrą. Kiedy już obie były ustawione prawidłowo, Brittani puściła nastoletnią dłoń swojej siostry i uśmiechnęła się do niej; skinęła tylko głową, zanim zamknęła swoje niebieskie kule.
Brianna położyła dłoń na płaskim brzuchu siostry, Brittani drgnęła i zadrżała; Bri zawahała się przez chwilę. Nie chodziło o to, że ręka Bri była zimna, ale o to, że było tak dobrze. Po kilku krótkich sekundach Brianna zaczęła delikatnie i powoli przesuwać dłonią po brzuchu siostry, podczas gdy robiła to, jej oczy były utkwione w twarzy siostry. Mała dziewczynka uwielbiała miny, jakie robiła jej siostra, kiedy jej dotykała. Kiedy młodsza dziewczyna przesuwała swoje małe dłonie dalej na północ po brzuchu siostry, sięgając jej klatki piersiowej, również podniosła drugą rękę i zaczęła gładzić ją wzdłuż uda Brittani, wzdrygnęli się.
„Mhm. Brit, lubisz, duncha”?
Brittani była całkowicie wstrząśnięta uczuciem, że dająca jej siostrę ledwo mówi; teraz palce Brianny pieściły piersi jej siostry. Jej dłoń idealnie pasowała do wierzchołków guzków Brit. Rzeczywiście, podobało jej się to, co robiła jej młodsza siostra, i było to jasne dla jej siostry po wielu podekscytowanych i doskonale podniecających wyrazach twarzy. Obaj musieli jednak uważać, by nie narobić zbyt wiele hałasu. Chłopcy budzili się i wiedzieli, co dzieje się w sypialni ich siostry. Oboje mieli po osiemnaście lat i byli w pełni świadomi seksu.
Mijały minuty, a palce Brianny powędrowały między nogami jej siostry, na jej cipkę. Mm, zgadza się, Brianna robiła teraz palcówkę swojej starszej siostrze. Młoda dziewczyna używała palca wskazującego, wsuwając i wysuwając go z dziurki siostry powolnymi i płynnymi ruchami. Aby powstrzymać się od hałasowania, Brittani przygryzła dolną wargę, choć nie zapobiegło to usłyszeniu wszystkich jej odgłosów. Ciche stłumione jęki były słyszane przez Briannę, co tylko podsyciło pożądanie jej siostry. Dziś wieczorem młoda dziewczyna ma plan, cel. Zamierzała sprawić, że jej siostra będzie jęczeć, jęczeć głośniej niż zwykle. Tej nocy Brianna nie przejmowała się zbytnio budzeniem bliźniaków; chciała dziś wieczorem usłyszeć swoją siostrę, tak jak robiła to w południe zaraz po szkole, kiedy masturbowała się w łazience.
Mając ten cel, Brianna usunęła palec wskazujący tylko po to, by zastąpić go środkowym palcem; dłuższy palec, który wszedłby głębiej w jej siostrę. Poruszając palcem w Brittani, Brianna przesunęła kciukiem po łechtaczce Brit. Brittani wzdycha, podniosła głowę i spojrzała na siostrę, choć wyraz jej oczu zdawał się kłócić z jej zachowaniem; Brittani wydała z siebie cichy jęk.
Kręcąc głową, Brianna oblizała usta. „Nie, proszę. Jęcz tak jak po szkole, Brit. Nadal ruchała palcem swoją siostrę; poruszając środkowym palcem szybciej i mocniej.
Dysząc szybko, Brittani zdołała się wycisnąć. „…Shawn…David…”
Brianna tylko potrząsnęła głową, nie obchodziło jej to i najwyraźniej nie obchodziła Brittany, ponieważ tak jak Brianna wepchnęła palec głębiej w cipkę swojej siostry nastoletniej; krzyknęła. „Och… Boże…” Brittani uniosła biodra do dłoni młodszej siostry, powodując, że jej palec wszedł jeszcze głębiej. Bri wciąż przesuwała kciukiem po łechtaczce siostry, jednocześnie ściskając jej piersi.
„Cholera, Brianna… jak to się stało…” Nie mogąc dokończyć, przerwała jej jęk, gdy jej siostra jeszcze szybciej poruszyła środkowym palcem. Wchodzenie i wychodzenie, wchodzenie i wychodzenie. Cholera, nieźle jej się zrobiło! Brittani pomyślała sobie; w tym tempie osiągnęłaby punkt kulminacyjny w mgnieniu oka.
Właśnie wtedy, gdy Brittani myślała, że zabrała siostrze wszystko, co mogła znieść, Brianna zrobiła coś, czego po pierwsze nigdy nie nauczono, a po drugie nigdy wcześniej nie robiono. Dziewczyna podeszła do siostry, ujęła oba kolana Brittani i rozłożyła je; potem spojrzała na swoją siostrę i zanim Brittani zdążyła zareagować, język jej młodszej siostry wszedł między usta jej cipki. To wysłało nastolatka na skraj; tylko Jason jej to zrobił, a nigdy jej siostra. Brittani uderzyła głową w poduszkę i szukała sufitu przez zaledwie kilka sekund, po czym mocno zamknęła oczy i jęknęła, mocno przygryzając wargę, bo tym razem byłoby wystarczająco głośno, by obudzić cały dom. Cholera, była dobra; przesuwając językiem przez szczelinę, tak jak robiła to palcem, jak stara profesjonalistka. Jak ktoś, kto robił to milion razy, może zrobił to z powrotem. Brianna wciskała twarz między nogi siostry i ssała nagą cipkę nastolatki, po czym wracała do swoich pełnych miłości lizawek.
„Och! Gówno. Brianna… Idę… Mam spermę. Brianna po prostu skinęła głową, nic nie mówiąc ani nie odwracając wzroku spomiędzy nóg starszej siostry; stawała się coraz trudniejsza i szybsza dzięki swoim ssaniu. Kołysząc głową między nogami Brittani, jechała do miasta na swoją siostrę. Brittani opuściła rękę i zaczęła przesuwać palcami po swojej łechtaczce. „Cholera, Bri… mocniej!” Krzyknęła na nią. Liżąc szybciej i mocniej, Brianna robiła wszystko, na co pozwalały jej nastoletnie usta. Jęcząc, wpychając biodra do ust siostry, zaczęła ocierać się o usta Brianny. "Pierdolić! Ooch… och… ooch… ooch. Brittani zaczęła chrząkać/jęczeć i jęczeć, Brianna odsunęła twarz od cipki, wiedziała, że jej siostra jest gotowa; włożyła palec w siostrę i zaczęła wściekle pieprzyć swoją siostrę palcem, po czym Brianna osiągnęła punkt kulminacyjny; cumming na całej ręce swojej siostry.
Zdejmując rękę, Brianna pochyliła się i pocałowała pulsującą cipkę swojej siostry, po czym wspięła się na Brittani i wymusiła pocałunek od starszej nastolatki. Przeturlanie się na prawy bok Brittany, która dyszała i mocno się trzęsła. – Jasna… cholera… Brianna, gdzie… nauczyłaś się… tego? Odetchnęła.
Odwracając głowę w lewo, uśmiechnęła się. „Bailey”. – powiedziała cicho Brianna.
Brittani skierowała głowę w stronę siostry, wciąż dysząc. "Nasz pies…?"
…ciąg dalszy nastąpi.