Bill spiorunował wzrokiem biuro Samuela Andrewsa, zakrył usta dłonią, żeby przypomnieć sobie, żeby nie krzyczeć, i pokręcił głową, czekając na windę do dolnej piwnicy, mając nadzieję, że zdąży złapać jednego z trzech jitneyów do śluzy. się w strefie przygotowania samochodów pancernych, aby w piątek mógł podrzucić gotówkę i instrukcje dla kierowców. Gdy znalazł się już w windzie, środkowym palcem nacisnął przycisk opancerzonej podłogi wagonu i uniósł go wysoko w kierunku biura kierownika operacyjnego. Był czwartek, kiedy kończyły się interesy, podłoga samochodu pancernego tętniła życiem, ponieważ wszyscy śpieszyli się i śpieszyli, żeby wszystko skończyć przed rozpoczęciem pracy w piątek. Dwa auta zniknęły...
8 Widoki
Likes 0