Stała w pokoju hotelowym i patrzyła na mnie, gdy przechodziłem przez drzwi. Lodowate, zimne powietrze szybko wypełniło pomieszczenie, ponieważ poprzedniej nocy spadł świeży śnieg. Zdjąłem kurtkę i odrzuciłem ją na bok, a mój wzrok utkwił w jej zapierającym dech w piersiach ciele. Obcisła, zapinana na guziki bluzka zakrywała pokryte piegami piersi i napinała się na twardych, wyprostowanych sutkach niczym para lateksowych rękawiczek. Czarna spódnica, którą miała na sobie, była taka krótka; ledwo zakrywał spód jej jędrnych, okrągłych policzków. Spod jej spódnicy niczym parę wysokich budynków wystrzeliwały długie, umięśnione, gładkie i seksowne nogi zakryte ultracienkimi, nagimi butami do ud. Wisienką na torcie...
43 Widoki
Likes 0