Rey naprawia swój rower

865Report
Rey naprawia swój rower

Rey naprawia swój rower

przez Kgnota

(ciąg dalszy O Rey połyka swoje porcje)

„Ach, czy ten dzień może być jeszcze gorszy?” - Rey wygnany. Jej rower stopniowo zwalniał, gdy czwarty bieg automatycznie zmienił się na zero. Nie tylko nie sprzedała tyle śmieci, żeby zjeść cały posiłek, ale teraz zepsuł się jej jedyny sposób na transpirację

– „Tak, to jest skrzynia biegów”.

Nie było mowy, żeby mogła szukać śmieci na pustyni bez pojazdu, więc była to dość poważna sprawa. Młoda kobieta musiała dzisiaj znaleźć mechanika, który dostarczy tę część, w przeciwnym razie będzie spać głodna, dopóki nie naprawi szkody.

Na szczęście dla niej, gdy doszła do końca ulicy, znalazła jednego tuż za rogiem.

- Dzień dobry chłopaki – Rey przywitał się z pracownikami w środku. - Czy mógłbyś pomóc kobiecie? Mój rower właśnie się zepsuł niedaleko waszego zakładu.

Jeden szczególnie otłuszczony facet wyszedł spod dużego poduszkowca i przyjrzał się jej od góry do dołu. Rey, delikatnie mówiąc, nie wyglądała najlepiej – miała na sobie wytarte ubranie wciąż poplamione resztkami zaschniętej spermy z wczoraj.

- Przepraszam, nie zauważyłem, że była tu kobieta. Jesteśmy pełni skank, zgubiliśmy się. – mężczyzna chrząknął i odwrócił się plecami, aby kontynuować pracę.

- No dalej, nie wyglądam inaczej niż reszta z Was! – protestowała młoda kobieta, ale szybko zorientowała się, że to na nic. Najwyraźniej warsztat mechaniczny był zapchany pracą, a ona nie była w stanie zaoferować nawet pieniędzy za ich kłopoty.

- Czy możesz mi przynajmniej sprzedać tę część, której potrzebuję? – wymamrotała Rey.

Po kilku męczących sekundach całkowitej niewiedzy, pracownik zdecydował się przemówić:

- grrr... czego potrzebujesz. – zapytał w końcu mechanik, który montował opony.

- Skrzynia biegów do roweru średniej wielkości 5 przełożeń.

- Myślę, że mamy to w śmieciach obok. - mechanik odwrócił się, próbując ją tam zaprowadzić.

- Hej! Jak myślisz, gdzie idziesz? - szef wyszedł spod spodu po raz drugi. - Nie zapłacę ci za dzisiaj, jeśli będziesz marnował czas na tego padlinożercę! - trząsł się ze złości, gdy to mówił.

- Ale ona umrze z głodu, szefie! – odpowiedział pracownik, ale chwycił za wkrętarkę udarową, aby kontynuować pracę.

- Niech sama to znajdzie. Będziemy ją stąd obserwować.

– Rey wygnała dzisiaj po raz drugi i skierowała swój wzrok w stronę ogromnej sterty uszkodzonych pojazdów ułożonych jeden na drugim. To miał być długi dzień.

4 godziny później...

„Uff, tam – to musi być ten! - młoda kobieta promieniała. Musiała sprawdzić ponad sto samochodów, zanim w końcu znalazła tę część, która wyglądała podobnie do niej. Po rozstaniu się z ostatnimi oszczędnościami pozostało tylko je uporządkować. A przynajmniej tak uczyła.

Pomimo dobrego zrozumienia mechaniki samochodowej, było coś, nad czym młoda dziewczyna nie mogła zapanować. Niby dlaczego te dwie świece nie pasowały albo jak podłączyć nowe sprzęgło bez odpowiedniego narzędzia. Zaczęło się ściemniać, a ona wciąż pracowała nad poduszkowcem...

"Poddaję się!" – Rey wyrzuciła klucz i upadła na ziemię. Musiała przyznać, że bez niezbędnych narzędzi i podnośnika nie dało się zmieścić tak ważnej części na ulicy. Następnie kobieta padlinożerczyni ponownie skręciła w stronę końca ulicy i ostrzeliwała róg, by odkryć, że sklep jest już zamknięty.

„Do cholery!” – przeklęła. - „Wygląda na to, że dzisiaj będę źle spał”.

Ciemność zapadła szybko nad Jakku i nie pozostawiła padlinożercy zbyt wiele czasu na znalezienie schronienia. Skończyła, powłócząc nogami, za blaszaną płachtą, blisko roweru i zapadła w niespokojną drzemkę.

…....

- Hej – obudził ją piskliwy głos – to jest moje miejsce!

Wciąż na wpół śpiąca Rey gwałtownie otworzyła oczy i zobaczyła półnagą kobietę kucającą obok niej. Źle pachniała i wyglądała też źle. Młoda ocalała nie zastanawiała się zbyt wiele – wiedziała, że ​​jeśli dać takim ludziom centymetr, to postawią stopę. Odważna dziewczyna wyciągnęła pazury i zaatakowała. Kobieta odpowiedziała tym samym i obie kobiety zaczęły się drapać na brudnej drodze.

Rey rozerwała skąpy top przeciwnika, podczas gdy rywalizujący tyłek celuł w podbrzusze, rozcinając spodnie padlinożercy. Zacięta walka trwała jeszcze tylko kilka chwil, aż młodej dziewczynie udało się zadać potężny cios w piersi wroga. Prawie naga kobieta jęknęła z bólu i próbowała się wyrwać, ale Rey nadal drapała, biła i wykręcała jej obwisłe piersi. Po pełnej minucie czystej agonii dla bezdomnej zdziry, zwycięska dziewczyna w końcu pozwoliła swojemu przeciwnikowi biegać w ciemności.

Tej nocy Rey nie mogła spać. Za bardzo bała się, że może nadejść kolejny napastnik, więc zamiast tego padlinożerca robił krótkie, niespokojne drzemki pomiędzy pełnieniem obowiązków wartowniczych, aż w końcu wyszło słońce.

„Nie mogę tak żyć!” – Rey powiedziała sobie. „Będę musiał pójść na kompromis!”

Odważna kobieta poczekała jeszcze kilka godzin na otwarcie sklepu i pchała rower aż pod bramę.

- Ha, widzę, że „pani” nie potrafiła sama naprawić roweru – burknął szef. Zdawało się, że ma na sobie o połowę mniej gęsi, jakby właśnie wytarł się po pracy, zupełnie nie przejmując się swoim wyglądem.

- PROSZĘ, żebyś mi zamontował skrzynię biegów! – stwierdziła Rey, początkowo podnosząc ton, zanim się opanowała. Dziewczyna westchnęła, przygotowując się mentalnie na to, co miała powiedzieć.

- Nie h.. - szef podszedł ze złością.

- Pozwól mi skończyć! – Rey uniosła brwi. Wszyscy zatrzymali się, żeby spojrzeć na zdeterminowaną kobietę. Młoda dziewczyna położyła obie ręce na biodrach, wspominając doświadczenie z kosmitą w magazynie zaopatrzenia. Boże, to było intensywne, ale trzeba było to zrobić. Poza tym młoda kobieta musiała przyznać, że duży mężczyzna wszedł jej w usta, pozostawiając ją z mokrymi wspomnieniami.

- Wyssę cię! Każdy z was dostanie ode mnie jednego loda, jeśli do końca dzisiejszego ranka zamontujecie skrzynię biegów. - „No to powiedziałem!” – Rey trzęsła się wewnętrznie z obrzydzenia, jednak nie mogła zaprzeczyć wewnętrznemu podekscytowaniu. Martwiło ją to, ale nieco mniej niż wcześniej.

W pomieszczeniu zapanowała cisza, gdy robotnicy przyswajali sobie to, co przed chwilą usłyszeli ich oczy.

- Jesteś dziwką! – wykrzyknął facet, który wczoraj próbował jej pomóc.

- Zamknij się, Tavi, umowa to umowa! – przerwał mu szef. - Połowę z nas robisz teraz, drugą połowę, kiedy pracujemy. - dokończył zdanie i bezceremonialnie ściągnął spodnie.



Jak na zapracowanego mężczyznę w jego wieku fallus, który nosił, wyglądał na dość masywnego, ale nie tak dużego jak ten, który Rey musiała zaspokoić, aby wypełnić żołądek. Walcząc o resztki godności, dziewczyna podeszła bliżej szefa i upadła na kolana. Następnie spojrzała prosto w oczy mężczyzny, na którym obecnie polegała, jeśli chodzi o zabezpieczenie jej przyszłości, i jedną ręką ujęła jego kutasa. Podobnie jak pierwszy kutas, którego possała, kutas szefa był śmierdzący i spocony. Aby pokonać zapach i zapewnić mu lepszy lodzik, dziewczyna obwąchała mięsistego fallusa od nasady aż po czubek. Zapach, który wypełnił jej nozdrza, niemal wywołał grymas, ale tym razem Rey była lepiej przygotowana i udało jej się utrzymać kontakt wzrokowy z szefem, nie robiąc miny. Jedyną rzeczą, która zdradzała jej wewnętrzne obrzydzenie, były łzawiące oczy Rey, gdy smakowała kawałek sera.

Kiedy już przyzwyczaiła się do smaku penisa w ustach, kobieta zdjęła więcej skóry i kontynuowała czyszczenie brudnego penisa mężczyzny przy owacjach pracowników w pobliżu. Rey skupiła się na pozbyciu się całego sera z penisa, po czym ruszyła w stronę jego spoconych jąder, jednocześnie sięgnęła drugą ręką i zaczęła delikatnie masować dwie kulki, jeszcze bardziej stymulując jego penisa.

Mechanicy nadal kibicowali jej z niedowierzaniem. Większość z nich miała na Jakku kobiety, ale nigdy tak młode i stosunkowo atrakcyjne, które byłyby chętne do wykonywania czynności seksualnych! Rey naliczyła wokół siebie siedmiu mężczyzn-członków. Boże, w co ona się wpakowała? Młoda dziewczyna musiała się spieszyć, jeśli chciała, aby rower był gotowy przed zachodem słońca.

Nie czekając dłużej, objęła ustami całą dolną głowę szefa i zaczęła pożerać wielkiego kutasa dalej do gardła. Jej usta zaczęły wydawać śliskie, mokre dźwięki, gdy młoda dziewczyna mocno je ssała, próbując popchnąć je aż po rękojeść. W międzyczasie ona także połykała wszystko wokół penisa, na co wskazywały zamknięte policzki po bokach jego penisów.

- Oooohh tak, to zdecydowanie uderza w ten sport. – jęknął mężczyzna z zamkniętymi oczami, rozkoszując się swoim smakołykiem.

- „Mmmm” – Rey udał, że sprawia mu to przyjemność, masując nieco szybciej swoje owłosione jądra. Była pewna, że ​​jej usta śmierdzą teraz okropnie, ale może po tym, jak zmusiła go do spermy, sytuacja się poprawi, przynajmniej pod względem smaku. Zaskakująco zręczny lachociąg postanowił wsunąć szczypce do jego siusiu, w połączeniu z jej wcześniejszymi ruchami, aby jeszcze bardziej skrócić czas orgazmu.

Czując, że jest blisko krawędzi, mężczyzna pociągnął Reys za głowę, aż jego włosy łonowe zakryły jej śliczną twarz, po czym gwałtownie ją wypchnął. Kilka sekund później spłukał i powtórzył, skutecznie pieprząc swoją nową motykę, zgodnie z jego zasługami.

- Ssij to kurwa!

Młoda kobieta nie potrafiła odpowiedzieć, więc po prostu pozwoliła mu użyć swojej paszczy jako cipki. Szef gorączkowo pieprzył ją przez ostatnie 30 sekund, po czym wystrzelił pełną spermę bezpośrednio w brzuch Rey. Poczekał, aż wszystko się uspokoi, po czym powoli się wycofał.

Oooo, może i jesteś kiepskim mechanikiem, ale jesteś świetnym lachociągiem! – dokończył szef kuchni, po czym odwrócił się i zaczął pchać zepsuty rower w stronę windy.

- „Hmf” – Rey nie mógł się kłócić z tą logiką i połknął każdą odpowiedź, którą mogła przygotować, wraz z resztą jego spermy.

- Kto następny? - zapytała „świetna lachociąg” - Aaaaaa – i zapraszająco otworzyła usta. „Im bardziej poniżona się zachowuję, tym szybciej dojdą” – pomyślała Rey, gdy podszedł do niej następny facet.

Pokornie spojrzała mu w oczy, gdy uderzył ją kutasem w twarz. Śmierdziało tak samo jak pierwsze, ale przynajmniej nie było aż tak duże. Wyciągnął rękę i poturbował jej prawy cycek. Początkowo Rey miała zamiar uderzyć go w rękę, ale gdy zobaczyła, że ​​spowodowało to natychmiastową erekcję, młoda padlinożerczyni zdecydowała, że ​​w jej najlepszym interesie leży pozostawienie go molestującego jej piersi według jego zasług.

„To będzie spacer po parku” – pomyślała dziewczyna, gdy mężczyzna już doszedł i zaczęła energicznie ssać. Rzeczywiście, już po minucie akcji fallus w ustach klęczącej kobiety wypuścił nową falę wytrysku w dół jej przełyku. Po wyssaniu go do czysta, entuzjastyczny lachociąg pozwolił mu zająć się swoim pojazdem, krzycząc do reszty czekających mechaników:

- Następny! - „Naprawdę sprawia mi to przyjemność!” – przyznała w końcu sama przed sobą.

Rey ssał przez prawie półtorej godziny, zanim wszyscy w pokoju zrobili sobie loda, a potem jeszcze trochę. Przecież jak dostaniesz cukierka to chcesz więcej i mechanikom udało się ją przekonać żeby dalej ssała hol albo trzech mechaników pracowało nad jej rowerem. Rey nie mogła zaprzeczyć, że wilgoć w jej cipce dowodziła, jak podekscytowana była obciąganiem nieznajomych kolesi w tym brudnym warsztacie, ale próbowała wbić jej ten fakt w tył głowy wraz z kutasami naruszającymi jej przełyk.

Cztery godziny później naprawa została wreszcie zakończona i młody padlinożerca znów był w drodze! Był już jednak środek dnia i znów burczało jej w brzuchu. Musiała szybko znaleźć trochę złomu, w przeciwnym razie następnego dnia mogłaby nie być w stanie kontynuować poszukiwań.

Jedyne miejsce, jakie przyszło jej do głowy, to „Agrus Pits”. Były to żywe stworzenia roślinne, które gniazdowały w głębokiej pustyni. Ukryli się pod piaskiem i połknęli niczego niepodejrzewającego pasażera, który unosił się nad nimi, aby ucztować. Była ich cała kolonia zwana Agrus Pits, z mnóstwem dobrych, porzuconych motocykli, takich jak jej. Nie trzeba dodawać, że było to niebezpieczne, ale wydawało się, że to jej jedyne wyjście…

Ciąg dalszy wkrótce...

Jeśli podoba Ci się to, co czytasz i chcesz mi wynagrodzić czas spędzony na pisaniu i edytowaniu, rozważ wsparcie lub przekazanie darowizny na patreon.com/kgnoteks. Dzięki!

Podobne artykuły

Bycie posiadanym - część 13

Z westchnieniem odchyliłem się do tyłu. Nogi mi się trzęsły, pot stygł na skórze. Czułam jego ciało pod i za mną. Powoli zaczęło do mnie docierać, że to był pierwszy raz, kiedy pieprzył mnie bez zmiany kształtu. A ja nadal nie znałam jego imienia. Otoczył mnie ramionami i przyciągnął bliżej. Co chciałbyś robić? „Um?” pytanie mnie zaskoczyło. „Proponowałbym wziąć prysznic, ale po tym, co chciałbyś dzisiaj robić?” Patrząc w dół na moje brudne nogi, uśmiechnąłem się. „Nie wiem, niewiele mogę zrobić”. Śmiałem się. „Oprócz oglądania filmu, czytania lub pieprzenia się”. - Prawda - również się zaśmiał. „A co wolisz?” - Może...

902 Widoki

Likes 0

Gry Bogowie Zagraj w trzy

To, co przydarzyło się Lordowi Yu, może spotkać każdego Władcę Systemu Goa'uldów, który zbyt długo utrzymuje tego samego gospodarza. Kiedy symbiont Goa'uldów przyjmuje gospodarza, jego umysły mieszają się i stają jednym, więc gdy sarkofag nie mógł już odmłodzić gospodarza Lorda Yu z powodu ekstremalnego wieku (ponad 10 000 lat), a gospodarz stał się starczy, miało to wpływ na Lorda Yu, dlatego też Lord Yu nie mógł przyjąć nowego żywiciela, więc dopóki będę zmieniał ludzkich żywicieli co 5000 lat, na zawsze będę młody i zdrowy. Nawet gdybym wziął Wraith jako gospodarza, nadal musiałbym skorzystać z sarkofagu, Wraith nie starzeją się i dopóki...

766 Widoki

Likes 0

FLAGI W KRATKĘ POPRAWIAJĄ MNIE.

Pod koniec 200. okrążenia zmodyfikowanego wyścigu NASCAR Oswego Fall Classic w 1973 r. flaga w szachownicę powiewała nad moją Vegą nr 2 napędzaną dużymi blokami. Prawdopodobnie 10 000 z 15 000 ludzi na trybunach kibicowało mi. Reszta albo mnie nie lubiła, albo po prostu liczyła na to, że wygra ich ulubiony kierowca. Kolejne zwycięstwo w wyścigu było zapisane w księgach z moim nazwiskiem. To było moje szóste zwycięstwo w sezonie na czterech różnych torach w ramach trasy Northeast. Dobrze, że wyścig zakończył się na tym okrążeniu, bo czułem, że jeden z moich 18-calowych szerokich tylnych opon zaczyna się psuć i nie...

675 Widoki

Likes 0

Impreza przy basenie_(1)

„Hej, wszyscy”, krzyknął Gene, „patrzcie na to”, tuż przed tym, jak wykonał dziki salto z trampoliny do swojego basenu na podwórku! Reszta tłumu dała mu udawaną owację na stojąco, a Tom zawołał: „Oddałbym to trzy i pół”, a wszyscy ryczeli ze śmiechu, a potem wrócili do rozmowy i picia napojów! To był zwykły tłum, cztery pary, które były szybkimi przyjaciółmi, odkąd wprowadziły się do osiedla dwadzieścia kilka lat temu. Latem pływanie i golf, natomiast w chłodniejsze dni kręgle lub karty, wybierajcie!!! Te pary były ze sobą tak wygodne, że mniej więcej od drugiego roku ich przyjaźni, zaczęły razem zanurzać się w...

1.4K Widoki

Likes 0

Radio 3D, część 2

CZĘŚĆ 2 Powinieneś przeczytać „Radio 3D” przed przeczytaniem Części 2, aby poznać kontekst. Ostrzeżenie: ta historia zaczyna się powoli, budując postacie i fabułę (ale później robi się naprawdę gorąco). ================================================== ====================== Robert spał spokojnie obok mnie, gdy rozważałem różne opcje. Zdecydowanie nie miałem zamiaru publikować mojego odkrycia w Internecie ani gdziekolwiek indziej. Zamierzałem to ukryć. Po prostu kontynuowałbym swoje badania, jakbym nie dokonał żadnego odkrycia. Jeśli później odkryłbym pary częstotliwości, które były przydatne tylko do wykrywania kłamstw, zgłosiłbym je. Gdybym znalazł jakieś inne pary częstotliwości, które zapewniałyby wymuszanie prawdy lub hipersugestię, dodałbym je do moich prywatnych rejestrów. Testowanie hipersugestii powinno być...

441 Widoki

Likes 0

DEMON

„I trzymaj się z daleka!” Zostałem wyrzucony z jedynego miejsca, które nazywam domem. Tym razem prawdopodobnie nie wrócę do Rebeki. Doskonale wiem, że spieprzyłem wybór jej i nie ma odwrotu. „Czy mogę przynajmniej dostać moje ubrania?” Zadzwoniłem z chodnika, ale jedyną odpowiedzią, jaką otrzymałem, były zatrzaśnięte drzwi. I tak pewnie zamierzała je sprzedać. Cholera. Przepychałem się kieszeniami kurtki, próbując znaleźć kluczyki do mojego sportowego auta. Znalazłem kluczyki w lewej kieszeni spodni, uruchomiłem samochód i zacząłem wychodzić. Nie chciałem wiedzieć, ani nie chciałem wiedzieć, dokąd idę. Kiedy odjechałem od krawężnika, który był mój przez prawie trzy lata, zdecydowałem, że fajnie byłoby znowu...

2.2K Widoki

Likes 0

Najlepszy przyjaciel mojego brata_(0)

Mój brat Lance był cztery lata starszy ode mnie, co oznaczało, że miał mnóstwo uroczych przyjaciół. Właśnie skończyłam 16 lat i kochałam chłopców, ich oczy były zawsze utkwione w moich piersiach 36D i mojej szczupłej sylwetce. Miałem długie czarne włosy i duże brązowe oczy. Mój brat i większość jego przyjaciół byli na studiach. Miał jednego przyjaciela od gimnazjum, TJ. Na początku był niezdarnym chłopcem, ale kiedy poszedł do liceum, dorósł do siebie. Zaczął uprawiać sport, a jego ciało stawało się coraz lepsze. Nie trzeba dodawać, że moja sympatia się rozwinęła. Mój brat miał wrócić w ten weekend, aby odwiedzić rodzinę. Kiedy...

1.2K Widoki

Likes 0

Zaginione Imperium 58

0001 - Tempo 0003 - Conner-Thomas 0097 - As - Zimmel 0098 - Łucja 0101 – Shelby (statek-matka) – Derrick 0125 - Larsa 02:00 – Ellen 0301 - Rodrick 0403 - Johnaton 0667 - Marco - Brązowy 0778 – styczeń 0798 - Celeste - Shelby (człowiek) 0908 – Tara – Mara 0999 - Zan 1000 - Sherry - Lucie (na chwilę) -------------------------------------------------- ----- Nieuprawiany - nienumerowany -------- 3 - na pokładzie Tempro w oczekiwaniu na Sherry 1000 - Sherry - W tej chwili utracone ------------------------------------------------------ Derrick patrzył, jak Zan wychodzi z portalu trans-warp. „Coś się dzieje” – pomyślał, czekając, aż Sherry...

455 Widoki

Likes 0

Mandy uwielbia gotować

Mandy i ja jesteśmy małżeństwem od około dwudziestu czterech lat. Jest cudowną 45-letnią brunetką, która waży 5'6 i 130 funtów i ma idealną figurę 34C - 24 - 35. Po urodzeniu naszego jedynego dziecka, Mandy przytyła około 25 funtów, ale w porządku miejscami, jej niesamowitym tyłkiem i powiększoną linią biustu. Biorąc pod uwagę nasze dwadzieścia cztery lata małżeństwa, nasza aktywność seksualna ustabilizowała się mniej więcej raz w tygodniu i najczęściej polega na tym, że Mandy prosi o seks oralny, zanim cokolwiek zrobimy poza tym Zawsze lubiłem lizać i ssać jej ciasną, małą cipkę i chętnie nurkuję między jej nogami, kiedy mam...

2.1K Widoki

Likes 0

Moja miłość Rene

Moja miłość Rene' Miałem 32 lata, kiedy moja żona odeszła ode mnie dla innego mężczyzny. Nawet nie wiedziałem, że jest nieszczęśliwa. Ale pewnego dnia, kiedy wróciłem do domu, znalazłem pakującą się furgonetkę i zamierzałem wyjechać. Mój samochód był pełen wszystkiego, czego nie dało się zapakować do furgonetki, moja córka z przodu z żoną dopasowującą pasy bezpieczeństwa dla dzieci naszego syna. Byłem zaskoczony. Nie wiedziałem, co powiedzieć. Zapytałem żonę, co się dzieje, a ona po prostu powiedziała: „Znalazłem kogoś lepszego”. Byłem oszołomiony, nie rozumiejąc dlaczego? Byłem z żoną od 9 lat. Byliśmy razem przez rok, zanim się pobraliśmy. Była jedyną dziewczyną, z...

1.5K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.