Słowa od Autora:
To ostatni rozdział Charlesa. Chciałbym podziękować tym, którym podobała się ta historia i chociaż być może nie napiszę nic nowego, dopóki nie ukończę mojej długiej listy projektów, nigdy nie wiadomo.
Być może jestem tu nowy, ale mam nadzieję, że pozostawię trwały ślad tym, którzy przeczytali moją historię, i nigdy nie wiadomo, czy Charles, Sue, Bruce i Emily powrócą.
Dziękuję
Zmrok.
Sue ubrała się szybko i cicho. Nie minęło dużo czasu, gdy poczuła mokrą kałużę tworzącą się w jej majtkach, gdy część jego spermy przesączyła się przez jej usta.
Wróciła do łóżka, leżąc na boku, plecami do Bruce'a i jeszcze raz nakryła się prześcieradłem. Leżała tam, wpatrując się w ścianę z nie znikającym uśmiechem.
„Twoje plecy, kochanie, dokąd poszedłeś?” – zapytał Bruce, odwracając się i przytulając do pleców Sue.
„Musiałem skorzystać z łazienki, kochanie.” Powiedziała mówiąc pierwszą rzecz, która przyszła jej na myśl.
„Co to za piżmowy zapach?” – pyta Bruce. Sue zamarła, gdy uświadomiła sobie, że on musi czuć jej i Charlesa zapachy seksualne.
– Nic nie czuję, kochanie. Sue odpowiada i poczuła, jak coś przesuwa się między jej nogami i ociera się o jej cipkę pokrytą majtkami.
"O Boże nie." Myśli sobie, że mogła zostać złapana.
„Och, jesteś taki mokry”. Komentuje, gdy jego palce wysuwają się spomiędzy jej rajstop, pokazuje jej mokre palce wskazujący i środkowy, Sue odwraca się, by spojrzeć na męża przestraszonego i zmartwionego.
„Kochanie, mogę wyjaśnić”. Ona mówi.
– Nie ma nic do wyjaśnienia, kochanie. Sue patrzyła z przerażeniem, jak przykładał palce do ust. Chciała krzyczeć, żeby przestał, ale słowa nie chciały wyjść. Otworzył usta i mocno zassał palce, upewniając się, że wycisnął z nich cały sok, po czym na kilka chwil odsunął palce i mówi.
„Dziś wieczorem smakujesz inaczej”. Gdyby tylko wiedział, że to nie soki Sue, ale sperma jego Syna, którą właśnie wyssał ze swoich palców.
– To musiało być coś, co wypiłem. Przyznała się.
„Cokolwiek to jest, potrzebuje mniej soli”. Bruce odpowiedział uśmiechając się.
"Tak kochanie." Sue odpowiedziała.
W swoim pokoju Charles leżał na łóżku, przepełniony poczuciem radości i sukcesu. Nigdy wcześniej nie przyszło mu do głowy, że może zapłodnić swoją matkę, właśnie dzisiaj odkrył ciążę Emily, a teraz zdał sobie sprawę, że może mieć dziecko. dziecko do Matki napełniło go dumą, tutaj miał zaledwie siedemnaście lat, a już jedno dziecko w drodze, a może i drugie.
Ale strach i zmartwienie zaczęły wkradać się do jego myśli, co z jego ojcem, o ile wiedział, że Sue nie uprawiała seksu ze względu na swój stan, a fakt, że zaszła w ciążę, wzbudził podejrzenia.
Potrząsał głową na boki, aby wypędzić złe myśli ze swojego umysłu. Chciał tylko myśleć o przyjemnościach i radości, które wypełniły jego i jego Matkę, ale chwilę temu przesunął prawą ręką po swoim teraz miękkim kutasie, wciąż pokrytym soku, przyłożył go do twarzy i głęboko powąchał dłoń, zamknął oczy rozkoszując się niesamowicie kuszącym i uwodzicielskim zapachem, nie myśląc o tym, wysunął język i oblizał dłoń długim, powolnym ruchem, zbierając jak najwięcej sok na języku tak bardzo, jak to możliwe, powoli wciągnął go z powrotem do ust i rozkoszował się jego smakiem, gdy jego dłoń ponownie opadła obok niego.
Zasnął z tym niesamowitym smakiem w ustach i zapachem wypełniającym nozdrza.
„Charles, kochanie, czas się obudzić, masz szkołę, pamiętaj”. Przemówił miękkim kobiecym głosem, gdy wydał jęk i chrząknięcie buntu.
„Jeśli się teraz obudzisz, będę ssał twojego twardego kutasa”. Głos odpowiedział szepcząc mu do ucha, w mgnieniu oka się obudził, Sue stała tam ze złym uśmiechem i rękami na biodrach.
– Wiedziałem, że to cię obudzi. Powiedziała odwracając się.
– Hej, czy nie mówiłeś, że będziesz ssać mojego fiuta? Zadzwonił później, ale ona nie odpowiedziała.
– Ty pieprzony kutasie, drażnisz się. Powiedział sobie z uśmiechem.
Ubrał się i powlókł się do kuchni, przecierając oczy.
„Poranny sport.” – powiedział Bruce, wchodząc do pokoju.
„Mhm, rano, tato”. Odpowiedział, opadając na krzesło.
„Wyglądasz na zmęczonego, Charles. Nie spałeś zbyt dużo ostatniej nocy?” – zapytał nieco zaniepokojony Bruce.
– Niektóre, ale miałem kilka rzeczy do przemyślenia. Powiedział, gdy Sue weszła do pokoju, patrzył, jak podeszła do dzbanka i zaczęła nalewać przegotowaną wodę do kubka.
– Cóż, jeśli jesteś podobny do mnie, byłby to film o dziewczynach. Bruce odpowiedział śmiechem.
"Coś w tym stylu." Charles odpowiedział, gdy Sue odwróciła się, żeby na nich spojrzeć. Posłał jej uśmiech, a ona mu go odwzajemniła.
Charles przybył do szkoły i ku swemu zaskoczeniu zauważył, że Emily i Mel rozmawiają ze sobą. Zobaczyli, jak podchodzi, co zakończyło ich rozmowę.
„Hej, Charles.” zawołała Mela.
„Ach, hej.” Emily dodała nieśmiało.
„Hej dziewczyny, to jest scena, o której nigdy nie myślałem, że kiedykolwiek zobaczę”. Powiedział trochę zbyt zdziwiony.
„No cóż, prawda jest taka, że odkąd moi przyjaciele dowiedzieli się, że jestem w ciąży z tobą i że to nie był gwałt, nie chcą mieć ze mną nic wspólnego…. Mel był na tyle miły, że pozwolił mi spędzić czas z wami. Powiedziała Emily, odwracając się z uśmiechem i patrząc na Mel.
„Witaj, Emily, chociaż tylko dlatego, że Charles włożył bułkę do twojego piekarnika”. Mel zaśmiała się, Emily dołączyła, a Charles nadal był trochę zdezorientowany.
Było około pierwszej i Sue wieszała ubrania na plecach. Był ładny słoneczny dzień, więc Sue zdecydowała się założyć podkoszulek bez rękawów z dużym dekoltem i parę dżinsowych szortów sięgających tuż pod nią. krocze.
Ciepło na jej nie tylko nagiej skórze sprawiło, że poczuła się odmłodzona, skończyła przypinać ostatni prześcieradło do sznurka i podeszła do pobliskiego leżaka, usiadła i nadal cieszyła się ciepłem na swojej skórze, powoli zaczęły pojawiać się małe krople potu uformowały się na jej ciele, lekko ją łaskotały, gdy przesuwały się obok małych włosków na jej ciele, powoli jej skóra stawała się wilgotna od tych kropel, gdy wiał przez nią niewielki podmuch wiatru, Sue wydała cichy jęk, gdy wszystkie nerwy w jej ciele zostały pobudzone jednocześnie.
Gdy podmuch minął i wróciło ciepło, poczuła się jeszcze bardziej mokra. Rozejrzała się, rozpięła spodenki i zsunęła zamek błyskawiczny. Wsunęła prawą rękę w majtki i stwierdziła, że jej wargi sromowe są mokre. Nie mogła uwierzyć, że to zrobiła. został włączony przez pot i podmuch wiatru.
Wsunęła środkowy palec w cipkę, czyniąc ją ładną i mokrą, a następnie powoli wyciągnęła go z majtek, uważając, aby go nie wytrzeć, gdy się uwolnił, podniosła go do ust i rozkoszowała się smakiem soku, gdy poczuła jej krew biła jak szalona, przyłożyła lewą rękę do lewej piersi i mocno przecisnęła ją przez materiał. Poczuła, że jej sutek staje się twardy, mimo że miała na sobie stanik.
Wyjęła palec z ust i wsunęła go z powrotem do majtek, gdy lewa ręka kontynuowała pracę na piersi. Włożyła dwa palce w swoje, teraz bardziej niż otwarte usta, gdy zaczęła płakać i jęczeć.
„O Boże, Charles, szkoda, że tu nie jesteś”. Krzyknęła głośno, nie przestając pieścić i dotykać.
Niechętnie odsunęła palec od penisa i wstała z krzesła. Rozejrzała się dookoła, upewniając się, że nikt jej nie widzi. Kontynuując poszukiwania, powoli nasunęła obcisłe spodenki na jędrne uda, aż grawitacja przejęła kontrolę i opadły jej na stopy , zrobiła to samo ze swoimi majtkami, zaczepiając palce o paski w talii i pozwalając im również zsunąć się w dół.
Zrzuciła ubranie i ponownie usiadła na krześle, szeroko rozłożyła nogi, pozwalając, aby wiatr muskał jej cipkę, wzięła swoje penetrujące palce i ponownie umieściła je między ustami, jej smak był niesamowity.
Poczuła, jak jej krew zaczyna wrzeć jeszcze bardziej, gdy smak jej seksu na palcach zdawał się przenosić jej ciało do miejsc, które tylko nie były takie, dokąd Charles mógłby ją zabrać.
Usunęła swoje, teraz jeszcze bardziej mokre palce, i przesunęła paznokciami po brodzie, w dół gardła, zostawiając ślad, a następnie w dół, nad prawą piersią. Poczuła, że to niesprawiedliwe, że jej lewa pierś skupia całą uwagę, czuła, że sutek był bardzo twardy i bardzo wrażliwy pod bluzką, przestała pieścić lewą pierś i położyła dłonie na zewnętrznej stronie piersi, mocno ściągnęła piersi, czując, jak jej palce muskają jej sutki.
Jej wargi sromowe nasiąkły nieskończoną mżawką wytwarzanego przez nią soku, puściła lewą pierś i wsunęła rękę w krocze, bez chwili namysłu wsunęła w siebie dwa palce, wydała głośny okrzyk pożądania i pragnienie.
Gorączkowo dotyka swojej niegdyś dzikiej dziurki, potrzebując orgazmu, ale jej palce go nie przecinały, potrzebowała czegoś w sobie…. Potrzebuje kogoś. Jej umysł nadal krążył po tych myślach, podczas gdy jej palce nadal pchały, a prawa ręka nadal ściskała i macała. Otworzyła oczy w poszukiwaniu czegoś, co mogłaby wykorzystać jako alternatywne fallusy.
Gorąca iskra przemknęła przez jej umysł, gdy wiedziała, gdzie znajdzie swojego zastępczego kutasa. Niechętnie wsunęła spodnie i spodenki z powrotem na miejsce i wróciła do środka.
Poszła do kuchni i upewniła się, że Bruce nie jest widoczny ani w zasięgu ucha, otworzyła lodówkę i wyjęła cienki ogórek, był o połowę grubości członka Charlesa, ale może trochę dłużej, wypełniły ją zmartwienia i wątpliwości zastanów się, czy naprawdę zamierzała zrobić to, o czym myślała.
Jeszcze raz rozejrzała się dookoła, bo strach, że zostanie przyłapany, potęgował narastającą przyjemność i poczucie winy, ale podjęła decyzję, całkowicie zsunęła spodenki i majtki i kopnęła je częściowo po podłodze, położyła się i rozchyliła szeroko rozstawione nogi, wzięła warzywo w prawą rękę i umieściła czubek tuż w szeroko otwartych i pragnących wargach, ledwo przeniknęła swoją kobiecość, kiedy je wyjęła i podniosła do swoich niecierpliwych i czekających ust.
Wysysała sok z ogórka i rozkoszując się jego smakiem zaczęła brać go coraz głębiej do ust, po chwili wzięła już połowę długości do gardła, dziwnie się poczuła, gdy poczuła dziwny guzek na skórze, przeniosła lewą rękę w dół do płci i zaczęła masować usta palcem wskazującym i środkowym, masowała nim w kółko, z każdym ruchem czuła, jak jej palce robią się coraz bardziej mokre, co jakiś czas machała jej powiększoną i wrażliwą łechtaczkę paznokciem kciuka, co spowodowało, że Sue połknęła większą część ogórka.
Niechętnie wyjęła ogórek z głodnych ust i ponownie przyłożyła czubek do swojej pragnącej cipki, ponownie przeniosła lewą rękę na lewą pierś i wydała jęk, gdy warzywo powoli zaczęło penetrować jej dziurkę, ścisnęła jej pierś mocno i przygryzł wargę, gdy te guzki zetknęły się z jej wnętrznościami, jeszcze bardziej zwiększając przyjemność.
Wsunęła się w cipkę prawie na całą długość, ale zostawiła tylko tyle, żeby zająć ją dłoń, czuła się tak pełna, że nie mogła uwierzyć, że sprawia jej przyjemność seks z warzywem, może powinna była spróbować wcześniej.
Wydała głośny krzyk, gdy zaczęła wyciągać ogórek, czuła, jak jej sok wylewa się coraz bardziej na tylne drzwi, gdy kontynuowała wyciąganie.
Wkrótce poczuła, że czubek jest prawie gotowy do wypadnięcia, powstrzymała się i odepchnęła go, co spowodowało, że wydała kolejny głośny okrzyk przyjemności, było to niesamowite, ustępujące tylko Charlesowi, lewą ręką chwyciła dół swojej bluzki i naciągnął go na piersi, po czym zrobił to samo ze stanikiem, uwalniając je.
Z pilnością uszczypnęła prawy sutek między palcem a kciukiem. Bolało, ale było tak dobrze.
Kiedy zaakceptowała ból w piersi, zwiększyła prędkość pchnięcia, a ogórek przesunął się przez jej kanał niemal bez wysiłku.
„O Boże, Charles, chciałbym, żeby to był ty”. Błagała, zwiększając prędkość jeszcze bardziej, już niedaleko czuła orgazm.
Zatrzymała się na chwilę i przewróciła wypychając tyłek w powietrze, zimna podłoga sprawiła, że jej twarde sutki poczuły się, jakby były torturowane, ale nie miała tego dość, sięgnęła między nogi i ponownie wzięła ogórek do chwyciła i zaczęła pchać jeszcze raz, wolną ręką sięgnęła za biodro i do dupy, była tak nasiąknięta sokiem, że z łatwością mogła wepchnąć palec do środka.
Dzięki podwójnej penetracji czuła, jak jej ciało znajduje się na krawędzi orgazmu, ale wtedy jej krew zamarzła.
– Sue, gdzie jesteś? Zamarła zesztywniała, gdy zdała sobie sprawę, że Bruce jest właśnie w sąsiednim pokoju, nie ma mowy, żeby zdążyła się ubrać na czas, żeby się zakryć, szybko wstała z podłogi, opuściła bluzkę i usiadła na jednym z krzeseł przy stole, co wtedy poczuła ból.
W tej chwili zapomniała o ogórku, a teraz został wepchnięty głęboko w nią, szybko wsunęła palec między wargi jęczmienne, czując czubek warzywa.
"Tutaj jesteś?" Bruce powiedział, kiedy wszedł do pokoju z uśmiechem, ona szybko odsunęła palec od swojej pochwy i drugą ręką położyła go z powrotem na blacie stołu.
„Tak, jestem.” Jej głos wypełnił lekki ból i dyskomfort.
– Wszystko w porządku, wyglądasz na lekko zarumienionego. – skomentował, dołączając do niej przy stole.
„Jestem k… w porządku.” Sue odpowiedziała, w myślach błagając go, żeby wyszedł.
"Co to za zapach?" Zapytał rozglądając się po pomieszczeniu i wciągając powietrze.
– To nic, kochanie. Odpowiedziała szybko, pełna przerażenia.
Jej kanał zaczął boleć, gdy jej pożądanie zaczęło słabnąć, a jej soki zaczęły wstrzymywać się i wysychać.
– Myślałem, że cieszysz się dzisiejszym słońcem? zapytał Bruce'a.
– Byłem, ale wszedłem do środka, żeby się czegoś napić. Ona odpowiedziała.
„To dlaczego przed tobą nie ma szklanki?” Zapytał zaciekawiony.
„O Boże, przyłapano mnie”. Sue pomyślała, a potem rozległo się pukanie do drzwi.
„Zastanawiam się, kto to jest?” Powiedział, kiedy wstał z krzesła i skierował się do drzwi, to była jej szansa. Wstała z krzesła i sięgnęła do środka, żeby wyciągnąć ogórek, ale jej ściany stały się zbyt ciasne i nie chciał się uwolnić, ona zaczęła płakać, gdy zaczęło jej być już za dużo, ale nadal nie myślała, wiedziała, że będzie musiała to z siebie wyrzucić później, boleśnie sięgnęła w dół i zebrała spodenki i majtki, założyła je i poszła do do salonu, żeby zobaczyć, kto otworzył drzwi.
„Kto to jest, kochanie?” Zawołała.
„Tylko dzieci, kochanie, przyszły dziś do domu na lunch”. Bruce odpowiedział, gdy Sue weszła do pokoju, przed nim stali Charles, Mel i Emily. Uśmiechnęła się, ale to była tylko fasada.
„Witaj w domu, kochanie”. Powiedziała, że Charles widział coś złego i powiedziała.
„Może zaczekasz w moim pokoju, muszę tylko porozmawiać z mamą”. Dziewczyny pokiwały głowami, a Charles wraz z Sue udał się do kuchni.
„Co się stało mamo?” Zapytał zaniepokojony.
„Kochanie, wetknąłem sobie ogórek w cipkę i nie mogę go wyciągnąć”. Odpowiedziała głosem pełnym troski.
"Dlaczego?" Zapytał z oszołomioną twarzą.
„Czy to naprawdę ma teraz znaczenie?” Sue odpowiedziała trochę zła. „O Boże, to boli”.
Charles pomyślał przez chwilę, zajrzał do salonu, żeby zobaczyć, gdzie jest jego ojciec, rozmawiał z dziewczynami, gdy szły do jego pokoju, po czym wrócił do Sue i powiedział.
„Pochyl się nad stołem, mamo”. Zrobiła, co kazała, a on ściągnął jej spodenki i majtki i położył je na stole.
„Mamo, rozłóż szeroko nogi”. Rozkazał jeszcze raz, ona zrobiła, co kazała i rozłożyła nogi tak szeroko, jak tylko mogła, uklęknął i rozwarł jej cipkę tak szeroko, jak tylko mógł, widział naruszające warzywo i próbował chwycić je palcami, ale nie bez powodzenia, po prostu między ogórkiem a ścianą nie było wystarczająco dużo miejsca, aby zmieścić jego palce.
„Nie mogę włożyć palców w mamę”. Powiedział pokonany.
„Proszę, zrób coś, Charles, to naprawdę zaczyna boleć”. Błagała go, pomyślał Charles przez chwilę, gdy wpadł na pomysł.
„OK, mamo, to prawdopodobnie będzie bolało, ale musisz powstrzymać się od krzyku”. Skinęła głową, a on odwrócił się i otworzył jedno z szuflad, wyciągnął szczypce i wrócił do otworu Sue.
"No to ruszamy." Powiedział i wepchnął szczypce w jej kanał, metal przylgnął do jej boków, a ona zadrżała, gdy poczuła ból wypełniający tak wrażliwe miejsce, więc zakryła dłonie ustami, aby powstrzymać krzyki przed wydostaniem się na zewnątrz.
Powoli, młyn za młynem, szczypce nadal atakowały jej cipkę, aż poczuła, że Charles się zatrzymał, poczuła jakiś ruch, a potem zaczęła czuć, że jej kanał staje się pusty. Zajęło to tylko chwilę, ale w końcu była wolna.
Wydała cichy jęk, kiedy odwróciła się i zobaczyła warzywo między szczypcami, odwróciła się na plecy i przyłożyła prawą rękę do swoich teraz suchych ust.
„Kto by pomyślał, że proste warzywo może sprawić tyle kłopotów.” Stwierdziła z uśmiechem, Charles uśmiechnął się w odpowiedzi i zaczął wąchać ogórek.
„Mmm, twoje soki wsiąkły w skórę, powinien to być bardzo smaczny posiłek”. Powiedział i polizał.
„Żeby tak było.” Wstała od stołu i ponownie się ubrała, podeszła do Charlesa i obdarzyła go kochającym, namiętnym pocałunkiem w podziękowaniu.
„Witaj, mamo”. Odpowiedział.
„Lepiej idź do swojego pokoju, nie wiadomo, co się może wydarzyć”. Powiedziała Sue, przygryzając wargę, flirtując z Charlesem.
– Myślę, że to o ciebie powinienem się martwić, biorąc pod uwagę, że przeleciałeś warzywo. Charles odpowiedział z lekkim chichotem.
– To tylko dlatego, że cię tu nie było. Sue odpowiedziała pasującym chichotem, powoli opadła na kolana i zaczęła ściągać mu spodnie.
„Mamo, myślę, że to nie jest odpowiedni czas na to”. - Charles powiedział, rozglądając się, czy ktoś nie powinien wejść do pokoju.
– Nie odmówiłbyś mamusi przyjemności? Spojrzała na niego z przebiegłym uśmiechem i polizała jego wciąż miękkiego penisa.
„Och, mamo”. Charles zagruchał, gdy poczuł, jak krew napływa mu do penisa.
Sue patrzyła, jak kutas jej Syna stał na baczność przed jej twarzą. Lizała go jeszcze raz od jąder aż do teraz wysokiej końcówki, zanim wzięła go do ust.
Charles położył jedną rękę na jej głowie, żeby nie upaść. Sue stała się ekspertką od ssania fiutów w czasie, gdy próbowali ją naprawić.
„Och, mamo, to takie przyjemne”. Głowa Sue poruszała się w górę i w dół z naprzemienną szybkością, a przy każdym pchnięciu w gardło jej usta stawały się coraz bardziej wilgotne.
Bez ostrzeżenia wsunęła usta w dół jego kutasa, jego nogi prawie się ugięły, gdy poczuł, jak język Sue liże jego jądra.
Niemal równie nagle, jak to zrobiła, odciągnęła głowę od jego penisa, a jedyne, co ich łączyło, to długa, gruba nić śliny, która wisiała przez kilka chwil, zanim pękła.
Sue położyła prawą rękę na kutasie Charlesa i zaczęła go stopniowo wciągać, ponownie owijając wokół niego usta, tym razem wolniej i delikatniej.
„To wszystko, mamo, tak po prostu”. Charles skomentował, że poczuł radość i przyjemność wypełniającą każdą istotę jego ciała.
Sue mogła posmakować spermy Charlesa sączącej się z jego czubka, ten smak stał się dla niej ambrozją prawie jak uzależnienie, ale nie chciała, żeby spuścił się w jej ustach, niechętnie odsunęła usta od jego kutasa i stanęła przed nim , nadal szarpała jego seks, gdy jej usta dotknęły jego, ich języki tańczą ze sobą, zanim ponownie się rozstają.
„Och, Charles, tak bardzo potrzebuję cię w sobie”. Sue jęknęła.
„Cokolwiek zapragniesz, mamo”. Charles jęknął w odpowiedzi.
Sue ponownie pochyliła się nad stołem i opuściła spodenki odsłaniając jej coś więcej niż tylko mokry otwór. Charles wziął jego twardego członka i przyłożył go do jej przemoczonej dziurki.
Powoli wsunął go do środka, wiedząc, że nadal może ją boleć od ogórka, jednak była taka miękka i ciepła, jakby wkładał swojego kutasa w ciepłą, świeżą bułkę.
„Och, Charlesie.” Sue gruchała, gdy wepchnął się w nią na całą długość, aż jego jądra dotknęły jej kopca.
Charles położył ręce po obu stronach jej ramion i pochylił się, aż jego usta znalazły się tuż obok prawego ucha Sue. Wypuścił ciepły oddech, który przytulił jej płatek ucha, wywołując dreszcze w dół jej kręgosłupa.
„Mam nadzieję, że to będzie trwało wiecznie, mamo”. – powiedział Charles, zanim polizał jej ucho.
– Ja też, kochanie. Sue odpowiedziała, jęknęła, gdy poczuła, jak odciąga biodra do tyłu, kiedy osiągnął swój limit, zanurzył się w niej z powrotem, przy każdym pchnięciu wydawała jęki i jęki, które stawały się coraz głośniejsze, z łatwością można je było usłyszeć, ale nie obchodziło ich to, pokazali sobie nawzajem, jak bardzo się kochali i troszczyli o siebie nawzajem, w ostatecznym pokazie uczuć.
Na górze Bruce rozmawiał z Mel i Emily, obie dziewczyny siedziały na łóżku, a Bruce siedział przed nimi na krześle komputerowym, a on próbował dowiedzieć się jak najwięcej o swoim Synu, z którym tracił czas przez te wszystkie lat w więzieniu.
Byli bardzo otwarci, Emily nawet wyznała mu, że jest w ciąży, jednak w miarę kontynuowania ich rozmowy Bruce nie mógł powstrzymać się od wpatrywania się w Mel i Emily częściej, niż powinien, minęło wiele lat, odkąd to zrobił, uprawiał seks, a brak możliwości uprawiania go z Sue doprowadził go do krawędzi.
„Przepraszam, panie Wesner, ale ciąża powoduje spustoszenie w pęcherzu.” stwierdziła Emily, wstając z łóżka i udając się do łazienki.
„Więc Mel, masz chłopaka?” – zapytał ją Bruce.
– Nie, nigdy nie miałam chłopaka. Odpowiedziała nieśmiało, poruszając się lekko w miejscu.
„No, na pewno miałaś chłopaka, to nie tak, że jesteś dziewicą”. Bruce odpowiedział lekkim śmiechem.
„Właściwie, proszę pana…. Jestem dziewicą." Mel stwierdziła, że czuje się trochę nieswojo i zdenerwowana, Bruce poczuł się winny i trochę zawstydzony.
– Och, Mel, nie chciałem się z ciebie naśmiewać. Powiedział wstając i siadając obok niej na łóżku.
„W porządku, panie Wesner, wiem, że to coś, czego nigdy nie stracę”. Łzy zaczęły płynąć po jej policzkach. Bruce objął ją ramionami i mocno przytulił.
„Nie bądź głupi, oczywiście, że tak, musisz tylko znaleźć odpowiedniego mężczyznę”. Spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się.
„Mam nadzieję, że znajdę tak dobrego człowieka jak pan, panie Wesner”. Bruce odwzajemnił uśmiech, czując radość płynącą w jego żyłach.
– Proszę, mów mi Bruce. Stwierdził.
„OK, Bruce.” Mel odpowiedziała.
Bez chwili namysłu Bruce pochylił się do przodu i delikatnie pocałował Mel. Nie poczuł żadnego oporu, gdy jego język rozchylił jej wargi.
Oparł się o nią, popychając ją na plecy, gdy kontynuowali pocałunek, jednak czuł, jak jego kutas szaleje w spodniach, chciał seksu i teraz, gdy jego krew krążyła po jego ciele, miał zamiar go zdobyć.
„Och, Mel, tak bardzo cię potrzebuję”. powiedział Bruce, odrywając od niej usta na wystarczająco długo, aby wziąć oddech, zanim będzie kontynuował.
„Jestem cały twój, Bruce”. Mel odpowiedział, gdy ich pasja ponownie ich ogarnęła. W końcu Bruce był w stanie ponownie się uwolnić i zrzucił spodnie, zanim Mel się jej objawił. Mel podniosła spódnicę, którą miała na sobie, i zrzuciła majtki wokół kostek i zdejmując jedną nogę .
Bruce przeniósł ją głębiej na łóżko i położył się na niej, zrównał swojego kutasa z jej dziewiczą dziurką i zaczął ją całować jeszcze raz, znalazł to, czego szukał i mocno wszedł w seks Mel, Mel przerwała pocałunek i wydał z siebie krzyk, który wypełnił cały dom, lecz Bruce położył dłoń na jej ustach, dławiąc ją.
– Przestań krzyczeć, głupia dziewczyno. Ale Mel tego nie zrobił. Bruce'a nie obchodziło, że w końcu dostał to, czego tak długo pragnął.
"Słyszałeś to?" – zapytała Sue, podczas gdy Charles nadal pieprzył ją na kuchennym stole.
"Tak." Charles odpowiedział chrząknięciem i coraz mocniej wbijał swojego kutasa w mokry seks Sue.
„Powinniśmy zobaczyć, co się dzieje”. Sue skomentowała jej słowa pół jękiem.
„Wkrótce, ale jeszcze nie teraz”. Charles powiedział z lekkim błaganiem, był już blisko i nie dbał o nic więcej niż swój orgazm.
W swoim pokoju Bruce zdjął dłoń z ust Mel, która leżała nieruchomo i płakała.
„Proszę, zatrzymaj Bruce’a”. Powtarzała to kilkanaście razy w ciągu ostatnich sześćdziesięciu sekund, ale Bruce nie miał zamiaru przestać.
– Będziesz tam leżeć i cieszyć się tym, ty głupia mała suko. Powiedział lekko plując jej w twarz.
W toalecie Emily nadal siedziała, słyszała krzyk, ale była w stanie odpowiedzieć, w końcu po kolejnych dziesięciu minutach usłyszała kolejny krzyk Mel.
„Proszę, Bruce, nie spuszczaj się we mnie, nie chcę zajść w ciążę”. Mel błagała go.
– Weźmiesz moje nasienie i spodoba ci się, mała dziwko. Bruce przeklął, a jego pchnięcia stawały się coraz szybsze. Był u szczytu orgazmu, kiedy poczuł wyrzucanie jąder i spermę wystrzeliwującą z główki jego kutasa. Mel leżała w szoku, czując duże strzały spermy pokrywając jej wnętrzności.
W końcu wolna Emily weszła do pokoju zszokowana tym, co zobaczyła. Bruce leżał na Mel, jego kutas był głęboko w niej zanurzony. Mogła tylko dostrzec spermę, która zaczęła sączyć się z jej otworu.
Przepełniona strachem o Mel, Emily rzuciła się na Bruce'a, który odepchnął ją z niewielkim lub żadnym wysiłkiem.
"Pomóż mi." Mel błagała niemal szeptem, Emily wiedziała, że nic nie może zrobić, potrzebowała pomocy.
Wracając na dół, Charles był już bliski własnego orgazmu.
„Mamo, będę się spuszczać”. Krzyknął.
„Zrób to, kochanie, napełnij mamę swoim nasieniem i spraw, żebym urodziła dziecko”. Sue błagała.
Gdy pierwsze strzały spermy wleciały głęboko w jej łono, Emily weszła do pokoju, po raz kolejny była zszokowana tym, co zobaczyła, zabrakło jej słów i szybko pobiegła do domu, gdzie wezwała policję.
Przybycie policji nie trwało długo… Sue, Bruce i Charles zostali zatrzymani.
Bruce został skazany na trzy lata za ustawowy gwałt i umieszczony na liście obserwacyjnej pedofilów.
Sue również została skazana na trzy lata z tego samego powodu i kolejne dziesięć lat za kazirodztwo.
Podczas pobytu w więzieniu odkryła, że jest w ciąży, po dziewięciu miesiącach urodziła chłopczyka, ale zanim zdążyła nadać mu imię, został on oddany pod opiekę państwa i nigdy więcej o nim ani od niego nie słyszała.
Karol został skazany na dwanaście miesięcy pobytu w schronisku dla nieletnich, sąd uznał, że mając mniej niż osiemnaście lat nie miał kontroli nad swoimi czynami i postępował jedynie zgodnie z tym, na co pozwoliła mu Matka.
Po wyjściu na wolność on i Emily ponownie nawiązali kontakt i ostatecznie nawiązali normalny związek, a gdy oboje osiągnęli osiemnaście lat, pobrali się.
Emily urodziła córeczkę, której nadała imię Mina.
Mel stała się lesbijką z powodu gwałtu z rąk Bruce'a, ale cierpiała jedynie udrękę psychiczną, a nie fizyczną jak Sue. Obecnie mieszka ze swoją dziewczyną Yunagarą.