Nadużycie Bayonetty - Rozdział 08 - Przerażające objawienia

887Report
Nadużycie Bayonetty - Rozdział 08 - Przerażające objawienia

Oczy Jamesa otworzyły się po raz pierwszy od kilku dni, a jego źrenice powoli przyzwyczajały się do światła. Zaczął przyglądać się ponuremu otoczeniu i natychmiast powróciły do ​​niego wspomnienia. Jego porwanie, walka z Jeanne i porwanie przez tajemniczych kolegów swojej kochanki i dominacji Bayonetty.

Zbadał mały pokój z górnej pryczy więziennego łóżka i stwierdził, że jego ciemna uwodzicielka śpi spokojnie na dolnej pryczy poniżej. W klatce z cementu i stali panowała przeważnie cisza, choć od czasu do czasu ciszę przerywały rozmowy innych więźniów i szczęk metalowych drzwi.

Spojrzał na swoją bujną Panią, czarny lateks jej kostiumu tak doskonale otulał jej kształty, a długie czarne włosy tworzyły pod nią jedwabistą masę. Klatka piersiowa Bayonetty unosiła się i opadała w delikatnym rytmie, a na jej śnieżnobiałej twarzy malował się spokój.

Tak wiele się wydarzyło, odkąd poznał swoją piękną porywaczkę; wiele z nich jest całkowicie niewiarygodnych. A jednak tutaj znajdował się w jakimś ośrodku, znów jako jeniec, tym razem całej grupy szalonych, nadprzyrodzonych i potężnych kobiet. Czy słowo „kobiety” było w ogóle właściwe? Ogromne wybrzuszenia w ich kombinezonach z pewnością nasuwały pytanie, ale pod każdym innym względem były niewątpliwie kobietami.

James odczekał jeszcze kilka minut, pozwalając, by mgła snu rozproszyła się, po czym zsunął się z materaca i uderzył z łoskotem o ziemię. Zaczął rozciągać kończyny, lateks jego kombinezonu skrzypiał, gdy zmuszał krew do swobodniejszego napływu do rąk i nóg. W pokoju było nieco chłodno i choć raz był zadowolony, że gruby strój do fetyszu zapewniał mu takie ciepło.

Łańcuchy, kłódki i inne ograniczenia, które Jeanne dodała do jego garnituru, zostały usunięte, prawdopodobnie po to, żeby się nie posikać podczas pobytu. Powiedział za to ciche „dziękuję” i przeszedł niewielki dystans do toalety, oddając sobie ulgę, gdy Bayonetta zaczęła się poruszać za nim.

Usiadła powoli, a materac ledwo się poruszał, gdy przenosiła ciężar ciała.

„Uch... te łóżka są okropne.”

„Opowiedz mi o tym” – odpowiedział James, odwracając się, by ją przywitać. „Czułam się, jakbym leżała na płycie granitowej”.

Wrócił do łóżka i podał jej rękę.

„Pomijając sztywność, jak się czujesz, Pani?”

Wzięła go za rękę i wstała z żałosnej pryczy, jej skórzane buty uderzały o podłogę z głośnym stukaniem, a jej płuca napełniały się powietrzem, gdy jej ciemne włosy wypływały na zewnątrz. Natychmiast przywarła do niego całym ciałem, pieszcząc rękami jego boki i plecy, patrząc mu głęboko w oczy.

"Nic mi nie jest. Walka z psycholką wyciągnęła mnie z równowagi, ale zawsze szybko wracałem do zdrowia... o czym już doskonale wiesz.

Ich usta złączyły się w pełnym, mokrym pocałunku, a ich ramiona okrążyły się ciepło. Obmacała go dokładnie przez jego lateksowy kostium, podczas gdy ich języki eksplorowały głęboko i bez wahania. Pokusa, aby zrobić więcej, była silna, ale nadszedł czas odpowiedzi i James nie miał zamiaru dać się wykoleić. Przerwał pocałunek i cofnął się o krok, przyglądając jej się uważnie.

– Rozumiem, że przez „psychosukę” masz na myśli swoją dobrą przyjaciółkę Jeanne? Ten, który mnie porwał i próbował cię zabić?

Odwróciła wzrok, a jej wyraz twarzy zmienił się z czułego na znudzony.

„Jeanne i ja byliśmy już wiele razy przyjaciółmi i wrogami. Wygląda na to, że znowu jesteśmy wrogami.

– Rozumiem, ale to mi nic nie mówi o tym, kim jesteś i dlaczego tu jesteśmy.

Bayonetta podniosła ramiona prosto do góry, przeciągając się spokojnie.

„Czy musimy to robić teraz?”

James skrzyżował ramiona z determinacją na twarzy.

– Tak, Cerezo, wiemy. Siedzimy w celi, mamy tylko czas i myślę, że zasługuję na poznanie prawdy po tym, przez co przeszedłem”.

Westchnęła, jej ramiona opadły i skrzyżowały się pod obfitymi piersiami. Oparła się o ramę łóżka i ponownie spojrzała na Jamesa.

"Przypuszczam, że masz rację. W porządku... Już wiesz, kim jestem. Powiedziałem ci to podczas naszej randki przy kolacji. A teraz powinieneś zdać sobie sprawę, że takich jak ja jest wielu. Nazywamy siebie czarownicami „Umbra” i mamy wiele sabatów na całym świecie. Mamy siedzibę w tym mieście i tam obecnie jesteśmy przetrzymywani”.

James skinął głową, nie zaskoczony dotychczasowymi informacjami.

„Co widziałem, kiedy ty i Jeanne się pokłóciliście? Czy to była jakaś „magia”? Cokolwiek to było, myślę, że użyła tego na mnie, kiedy mnie porwała.

– To nie jest żadna sztuczka, mogę cię o tym zapewnić. Nasze moce są potężne i bardzo realne. Czarownice z Umbry spędziły stulecia, ucząc się przebijać zasłonę pomiędzy królestwem śmiertelników a porządkiem niebiańskim. Badamy okultyzm, odkrywamy jego tajemnice i przywołujemy jego widma i demony, aby wykonywały nasze rozkazy. Od tych istot, które współpracują i nie wyrządzają nam krzywdy, uczymy się. Złowrogie istoty, z którymi walczymy, pieczętujemy i przejmujemy ich moc dla siebie.

„Więc jesteście Pogromcami Duchów?”

Bayonetta zachichotała.

– Niezupełnie, ale skoro o tym wspomniałeś, to interesująca analogia.

„Czy nie taki jest cel waszej organizacji?”

„To jedno z wielu naszych zadań, ale każda Umbra sama decyduje, jakie są jej cele. Mamy prawa, których musi przestrzegać cała Umbra, prawa, które Jeanne właśnie złamała, ale ostatecznie jedyne, co nas łączy, to dążenie do wiedzy i wzmacnianie pozycji kobiet”.

„Umbra są samicami, tylko ja to rozumiem?”

"Prawidłowy."

„I nie ma mężczyzn przywołujących duchy i przekazujących ciemne moce?”

„Och, istnieją. Jednak znacznie łatwiej ulegają korupcji, więc trzymamy ich na krótkiej smyczy. Utworzyli zakon zwany „Lumen”, który jest prawie tak stary jak nasz. Głupi chłopcy..."

– Wygląda na to, że nie traktujesz ich poważnie.

„Tylko wtedy, gdy musimy, co nie zdarza się często”.

Na ustach Bayonetty pojawił się uśmiech, a jej ciemnoniebieskie oczy błyszczały entuzjazmem. Było jasne, że cieszyła się rozmową znacznie bardziej niż na początku.

James odwzajemnił uśmiech. Jej odpowiedzi były na pierwszy rzut oka niesamowite, ale nic, co powiedziała, nie było sprzeczne z tym, co zobaczył. Pomyślał przez kilka chwil, zanim znów się odezwał.

„Cała ta moc, którą zyskałeś… jaka jest dokładnie cena?”

"Cena?"

„Żadna władza nie przychodzi bez ceny i odpowiedzialności. Wygląda na to, że nie jesteś odpowiedzialny przed nikim poza sobą. Gdzie więc jest haczyk?”

Jej uśmiech przygasł, a ton stał się znacznie bardziej ponury.

„Mądry Cheshire... Twoje pytania przeszywają jak strzały. Zapytaj mnie kiedy indziej. Nie jest to temat, który chciałbym dzisiaj poruszyć.”

Uznając, że trafił na coś drażliwego, zanotował w pamięci i ruszył dalej.

„W porządku, na razie ostatnie pytanie. Co, jeśli w ogóle, ma związek twoje zamówienie z...”

„Masywny kutas?” – przerwała, a uśmiech powrócił na jej twarz.

James zarumienił się na głęboki odcień czerwieni.

„Pomiędzy tobą a Jeanne to prawdopodobnie nie był przypadek. Spotkanie większej liczby czarownic tylko to potwierdziło.

„Nie zawsze tacy byliśmy. Nasze dodatkowe zdolności seksualne pojawiły się naprawdę niedawno. To było jakieś trzydzieści lat temu, kiedy nawiązaliśmy kontakt z demonem, do którego od wieków próbowaliśmy dotrzeć. Jego imię nie ma prawdziwego odpowiednika w językach ludzkości, dlatego Umbra nadała mu przydomek „Phalleus”.

„Bardzo subtelne” – zażartował James.

Bayonetta roześmiała się i skinęła głową, zanim kontynuowała.

„Wiedzieliśmy, że będzie bardzo potężny i uwodzicielski, więc zachowaliśmy szczególną ostrożność w kontaktach z nim. Jak wielu jego przedstawicieli, wziął nas za głupców. Zaoferował nam moc i próbował oszukać nas, byśmy się podporządkowali, ale jego plan przyniósł odwrotny skutek i gdy tylko zrozumieliśmy jego magię, zapieczętowaliśmy go. Od tego czasu mamy moc obdarzania jego darem całego wspólnoty sióstr”.

„I cała Umbra to przyjęła?”

„Absolutnie” odpowiedziała, sięgając ręką w dół i zaczynając pocierać rosnące wybrzuszenie w obcisłym, lateksowym body. „Chociaż ma oczywiste zalety w zakresie dominacji seksualnej, z czasem odkryliśmy, że to coś znacznie więcej niż tylko kutas. Wzmacnia nasze inne magiczne zdolności, przedłuża naszą i tak już znaczną trwałość i super ładuje nasze libido. Zwiększyło to naszą witalność pod każdym względem, jaki można sobie wyobrazić.”

– I ironia tego wcale ci nie przeszkadza?

Dlaczego powinno? Jeśli wykorzystywanie dużego, grubego męskiego członka toruje drogę do jeszcze większego wzmocnienia pozycji kobiet, dlaczego by tego nie wykorzystać? Z pewnością masz... dziwkę.

James ponownie się zarumienił, unosząc ramiona w geście poddania.

"Tu mnie masz."

Bayonetta zamknęła oczy, jej oddech stawał się coraz głośniejszy, gdy zaczęła mocniej głaskać błyszczący, czarny lateks. Jej dłoń w rękawiczce zazębiła się i wyraźnie otarła o materiał, a druga ręka w końcu zapięła zamek błyskawiczny w dolnej połowie garnituru, pozwalając jej sztywnemu kutasowi wyskoczyć przed nią.

– Właściwie myślę, że powinieneś w tej chwili tu podejść i objąć go ustami.

James patrzył, jak przesuwa czarną gumową rękawiczkę w górę i w dół po grubym, białym, soczystym słupku. Pre-cum mocno wyciekał z czubka, gdy nadal rósł pod względem wielkości i sztywności. Każdy jego mięsień chciał jej wyświadczyć przysługę, ale paplanina więźniów stała się głośniejsza w tle, wywołując jego nerwy. Wyjrzał przez drzwi i zobaczył kilka innych czarownic w celach po drugiej stronie korytarza, które teraz uważnie im się przyglądały.

„Ale... Proszę pani, oni tam są.”

"Więc? Możemy zrobić małe przedstawienie. Jestem pewien, że okażą swoją wdzięczność.”

„A co, jeśli strażnicy...?”

Natychmiast przeszła do niego niewielką odległość, chwyciła go za głowę i przyłożyła swojego kutasa do jego ust.

„Przestań gadać, suko, i zostaw otwarte usta”.

Posłuchał jej polecenia, patrząc na nią z obawą, gdy przyciągnęła ustami do nabrzmiałego kutasa. Jej fallus osiągnął prawie pełną długość w erekcji, wynoszącą szesnaście cali, gdy wsunął się do jego ust. Zwiększyła uścisk na czubku i tyle jego głowy, początkowo powoli wsuwając się i wysuwając z jego ust, ale potem z większą intensywnością, gdy jej kutas nasiąkał jego śliną.

„Pewnego dnia nauczysz się zamykać i ssać kutasa, kiedy ci powiem. Nie ma znaczenia, gdzie jesteśmy! Zerżnę cię w twarz w Central Parku, jeśli dobrze się, kurwa, poproszę! A teraz ssij dobrze i głośno! Chcę, żeby cały blok celny słyszał, jak twoje usta wykonują swoją pracę prawidłowo!”

Zwiększył ssanie na jej polecenie, jego język już poruszał się tam i z powrotem po spodniej stronie jej śliskiego mięsa. Sprawił jej niezwykłą przyjemność, jego dłonie chwytały tylko powietrze. Jej nagła i bardzo agresywna inwazja zaskoczyła go. Więźniowie na zewnątrz zaczęli podjudzać Bayonettę, a grupa czarownic szybko stawała się coraz bardziej podekscytowana, gdy stawała się głośniejsza i bardziej wymagająca.

„Ręce za plecami, niewolniku! Może i nie mam odpowiedniego opaski na ramię, ale nie chcę widzieć twoich pieprzonych rąk, kiedy palisz mojego kutasa!

James założył ręce za plecy, a prawą ręką chwycił lewy nadgarstek, blokując je za sobą najlepiej, jak potrafił. Pieprzyła go teraz w równym rytmie, jego usta przesuwały się po jej grubym, wilgotnym ciele w kierunku otworu jej kostiumu, gdzie zwisał jej gładki, ciężki worek na piłki. Jej jądra kołysały się w przód i w tył przy każdym pchnięciu, uderzając go w podbródek, gdy zagłębiała się w jego gardle.

„To wszystko, niewolniku... Po prostu kochasz tego kutasa, prawda? Czy zdajesz sobie sprawę, że nie kąpałem się od czasu naszej kłótni z Jeanne? Ssiesz obrzydliwego kutasa jak zawodowiec i nawet się nie krztusisz. Czy czujesz smak potu i lateksu? Tak, założę się, że możesz. Za bardzo to kochasz, zdeprawowana dziwko.

Jego oczy zaczęły lekko łzawić, gdy wielokrotnie wpychała mu całą swoją tłustą łyżkę do gardła. Połączenie fizycznej dominacji i przytłaczającego zapachu lateksu i ostrego kutasa doprowadzało go do szaleństwa i nie był jedyny. Ich publiczny występ szczególnie podniecił Bayonettę, a czarownice na zewnątrz stawały się coraz głośniejsze i bardziej napalone. Zaczęła głośno jęczeć, a jej palce pokryte lateksem prowadziły go gładko, gdy ssał jej mięsisty słupek, entuzjastycznie muskając wargi.

Po wielu długich minutach ruchania w twarz Bayonetta wyciągnęła swojego kutasa z jego ust i chwyciła go ostro za ramię. Postawiła go na nogi i wskazała drzwi celi.

„Ręce na kratach! I pochyl się, suko.

James przebiegł niewielką odległość do drzwi i pochylił się do przodu, chwytając rękami zimne żelazne kraty. Teraz wyraźniej widział niektóre czarownice po drugiej stronie korytarza. Wielu z nich znajdowało się na skraju celi i z uwagą obserwowało całą scenę. Zaczęli do niego machać kocim nawoływaniem, nieprzyzwoicie gestykulować i masować kutasy przez garnitury. Kilka sekund później poczuł, jak chłodne powietrze na jego tyłku pęka, gdy Bayonetta rozpina zamek jego garnituru i zaczyna masować go między policzkami.

„Naprawdę myślałeś, że zmarnuję szansę, żeby zamienić cię w moją więzienną sukę? Nawet nie udawaj, że nie sprawia ci to przyjemności.

„Nie, pani”.

Bardzo szybko wsunęła dwa palce w jego fałdkę, wsuwając je i wysuwając.

„NIE nie istnieje w twoim słowniku, DZIWKO.”

„Ty... Tak, proszę pani!”

Otworzyła go z wielkim pośpiechem, desperacka potrzeba bycia w nim. Kolejny palec wsunął się w otwór do rozluźniania, a lateksowe palce szybko wsuwały się i wysuwały. Następnie bez chwili wahania chwyciła go mocno za biodra, przyłożyła czubek twardego jak skała kutasa do jego chłopięcej cipki i zanurzyła się głęboko i mocno. To uczucie zaparło jej dech w piersiach, miękka mięsistość ścian jego odbytu otaczała ją i kąpała w niebiańskiej aurze.

„AHHHHHGGGHHHHHH!”

Kraty zabrzęczały, gdy James szarpnął je. Brała go już niezliczoną ilość razy, ale być może ten był jej najbardziej nagły i pierwotny. Czarownice na zewnątrz zawyły, gdy Bayonetta wbiła swoje całe nabrzmiałe jądra fallusa głęboko w swoją owiniętą lateksem dziwkę. Jej oddech stawał się coraz głośniejszy, gdy pieprzyła go głupio, rozkoszując się każdym wstrząsem metalowej framugi i seksualnym szaleństwem, jakie wywołały na zewnątrz.

„Mmmm… tak, więzienna suka to idealna rola dla ciebie. Każda kobieta na tej sali zgwałciłaby cię głupio i założę się, że spodobałaby ci się każda minuta lizania kutasa! Czyż nie?”

„TAK, PANIE!”

Czarownice na zewnątrz zupełnie oszalały, a lubieżne dźwięki stawały się coraz głośniejsze w całym więzieniu. Większość z nich wyciągnęła fiuty i szarpała się bez przerwy. Pomiędzy jękami uwięzionych Amazonek można było usłyszeć odgłosy rozsuwanych zamków błyskawicznych i mokrą gładkość ciężkiego fapowania. James widział kilka krągłych kobiet wskazujących swoje grube kutasy w jego stronę, gdy się zaspokajały.

„Mmmhmmm… Zastanawiasz się, czy te paski są błogosławieństwem, czy przekleństwem? Ale nie ma problemu, i tak nie jestem w nastroju, żeby się DZIELIĆ”.

Zaakcentowała to słowo szczególnie mocnym pchnięciem, a James jęknął głośno, gdy wbiła się głęboko w jego tyłek. Jej biodra i jądra uderzały w niego głośno, a jej kutas zatapiał się tak głęboko, jak tylko mógł, za każdym razem, gdy odprowadzała go do domu. Twarz Bayonetty zarumieniła się z przyjemności, a jej oczy płonęły obsesją, gdy sięgnęła w dół i chwyciła niewolnika za szyję. Ich lateksowe kostiumy skrzypiały i zazębiły się mokro, gdy bez przerwy waliła nim w drzwi celi.

„Powiedz im, jak bardzo ci się to podoba, Cheshire!”

„Tak, proszę pani! Pieprz mnie mocniej, proszę! Kocham to!"

Drugą ręką dała mu piekący klaps w tyłek.

"Możesz to zrobić lepiej."

Wziął głęboki oddech, jęki i mokre szarpnięcia kobiet na zewnątrz osiągnęły crescendo, gdy otworzył usta, by krzyknąć to, co w głębi serca wiedział, że jest prawdą.

„Jestem zdeprawowaną kurwą z kutasami! KOCHAM ZNIEWOLENIE I KUTAS! Proszę, Zerżnij moją twarz, proszę pani!!! ZWIĄŻ MNIE I Usiądź mi na twarzy, żebym mógł wyruchać twoją wspaniałą dupę!!!”

Salwy gęstej spermy zaczęły strzelać we wszystkich kierunkach, padając na środek bloku, gdy czarownice jedna po drugiej wchodziły w orgazmiczną błogość. Ich radosne krzyki zamieniły się w orkiestrę, gdy biały brud wystrzelił z każdej celi różnymi łukami. Sama ilość kremowego wytrysku wytwarzanego przez dobrze obdarzone czarownice była zdumiewająca, zapach świeżej spermy wypełniał cały budynek i wpędzał je w jeszcze głębszą histerię seksualną.

Imponująca wytrzymałość Bayonetty została pokonana przez widok i zapach niekontrolowanej orgii, jej dłonie szybko wróciły na biodra Jamesa, gdy wykonała szczególnie energiczne pchnięcie w jego tylne przejście i wykrzyczała swój szczyt.

"TAK! KURWA TAK!!! GGUUUUUUUHHHHHHHHAAAAAGGGHHHHHH!!!”

Gorący bałagan natychmiast zalał jego wnętrzności, oblewając jego tyłek, jelita i dalej lepką masą. James dyszał i krzyczał, gdy ona bez przerwy go zaczepiała, jej sperma wytryskała pozornie nieskończonym strumieniem, a gęste ciasto wypływało z jego tyłka i całej jej środkowej części, pokrywając oba ich fetyszowe kostiumy lepką warstwą. Potem nastąpił jego własny orgazm, uczucie ciepłej pełni i nieprzerwana stymulacja prostaty, która doprowadziła go do skrajności.

„Kurwa.... Spuszczam się, pani! Ja... AGGGHHHHH!!!”

Jego sperma wystrzeliła po całej wewnętrznej stronie jego kombinezonu, mieszając się rozkosznie z potem i lateksem, podczas gdy rzeka pasty Bayonetty nadal pokrywała go całego. Precesja spermy i krzyków zdawała się nie mieć końca, dopóki przenikliwy krzyk gwizdka nie rozniósł się echem po sali.

"HEJ! WYSTARCZAJĄCO!!! Co do cholery jest z wami, dziwki? Pieprzone zwierzęta…”

Bayonetta szybko odsunęła się od jego tyłka i pomogła Jamesowi wstać, gdy w polu widzenia pojawił się jeden ze strażników Umbry. James natychmiast rozpoznał w niej kobietę odpowiedzialną za oddział u Jeanne’s. Miała co najmniej sześć stóp wzrostu, a jej długie blond włosy były związane w kucyk. Jak większość czarownic, jej kształty były uderzające, a czarny mundur podkreślał jej pełne biodra i piersi. James nie mógł oprzeć się wrażeniu, że w oficerskim kapeluszu wyglądała jak dominatrix w nazistowskim stroju.

Za imponującą kobietą podążało dwóch innych strażników, wszyscy dzierżący pałki i broń podobną do tej, którą nosiły Bayonetta i Jeanne. Zajrzała do celi, gdy Bayonetta zapinała suwak w body, a James wycierał część spermy z ud. Gdy podeszła do drzwi, egzekutor nie wyglądał na zadowolonego, a jej buty zgniatały się w nasieniu.

"Dlaczego nie jestem zaskoczony? Nie zostawiałbym was w tej samej celi, gdybyśmy mieli więcej wolnych miejsc, ale ostatnio było mnóstwo kłopotów.

„Ups” – zauważyła Bayonetta z całkowitą nieszczerością. – Dawno się nie widzieliśmy, Kat.

"Nie wystarczająco długo. Im szybciej ty i Jeanne wyjdziecie z moich włosów, tym będę szczęśliwszy.

"Jesteś pewny? Dlaczego nie wejść do środka, żebyśmy mogli nadrobić zaległości? Jest o wiele bardziej przytulnie, niż się wydaje! Nie planowałem dzielić się dzisiaj moją nagrodzoną dziwką, ale może zrobię dla ciebie wyjątek.

Bayonetta uśmiechnęła się zadowolona z siebie i dała Jamesowi klapsa w tyłek, przez co podskoczył. Egzekutor tylko spojrzał na nią gniewnie, bez rozbawienia.

„Lunch jest za 30 minut. Twoje przesłuchanie odbędzie się za dwa dni. Spraw jeszcze więcej kłopotów, a cię rozdzielę, nawet jeśli będę musiał wrzucić Romea do wspólnej celi.

– Jestem pewien, że potrafimy się zachowywać, panno… Kat? James wtrącił się odważnie.

„To dla ciebie pani Katherine, niewolniku”.

Jeszcze raz spojrzała gniewnie na Bayonettę, po czym odwróciła się i chciała wyjść.

– Wygląda na to, że ten sukinsyn ma więcej rozsądku niż ty.

Skinęła na swoich strażników, a oni odwrócili się do wyjścia, a pokryta smarem podłoga spowalniała ich natarcie.

"Pierdolić! Powiadom przez radio woźnych i sprowadź tu jednego z nich!

Bayonetta patrzyła, jak trójka odchodzi, kręcąc głową.

„Ta kobieta nigdy się nie zmienia, ale myślę, że trzeba być nudnym, żeby być szefem ochrony”.

Odwróciła się do Jamesa, a zmysłowy uśmiech pojawił się ponownie, gdy wokół niej szumiała poświata potężnego orgazmu.

Nie mógł powstrzymać się od uniesienia jej żartobliwości i uroku; jak z taką łatwością radziła sobie z napiętymi sytuacjami. Nawet teraz, oblana spermą, potem i stojąc w obskurnej celi, jej uroda wciąż go wołała. Jej psotna osobowość i dominująca seksualność pociągały go nieodparcie i nie miał wątpliwości, że zawsze tak będzie.

Podeszła do przodu, zachęcona tęsknotą w jego oczach, i objęła jego tyłek obiema rękami.

„Więc co powiesz na kolejną rundę przed lunchem?”

* * * * *

To był długi dzień rozpraw sądowych i James wiercił się na drewnianej ławce, tyłek wciąż go bolał po wielu długich ruchaniach, które Bayonetta zadała wczoraj i przez całą noc. Sala została urządzona podobnie jak każda inna sala sądowa, jaką można zobaczyć w telewizji, i stanowiła wystawę z lakierowanego drewna i marmuru.

Oświetlenie było jednak zupełnie inne. W pokoju było ciemno jak w kinie przed seansem, na większość mebli padało jedynie rozproszone światło. Jaśniejsze światła rzuciły się na podium dla powoda i obrony oraz na wysokie, długie biurko i siedem krzeseł, na których zasiadało siedem sędziów opiekunek. Przednia sala sądowa była teraz pusta, gdyż Opiekunki przeszły na emeryturę, aby zapoznać się ze sprawą i podjąć decyzję.

„Co się stanie, jeśli nie podejmą decyzji dzisiaj?”

„Więc jeszcze przez jedną noc będziesz udawać więzienną sukę” – odpowiedziała Bayonetta, mrugając.

James uśmiechnął się. Byłby jej suką, niezależnie od tego, gdzie by się zatrzymali, ale nie mógł się doczekać kolejnej nocy w tej świeżej celi, leżącej na tym okropnym materacu. Mógł mieć tylko nadzieję, że uda się tego uniknąć dzięki pozornie bardzo szybkiemu i niekonwencjonalnemu systemowi wymiaru sprawiedliwości.

Jeanne siedziała po przeciwnej stronie sali sądowej i wyglądała na oburzoną, a jednocześnie lekko zdenerwowaną. Od czasu do czasu rzucała kilka ukradkowych spojrzeń na Bayonettę i Jamesa, ale przez większość czasu patrzyła przed siebie i skrzyżowała ręce.

James rozejrzał się po sali sądowej, obserwując, jak kilku Umbrów przychodzi i odchodzi, domyślając się, jakie liczby udało mu się znaleźć w półmroku. Większość z nich była sama, lecz wielu przyprowadziło ze sobą niewolników. Było jeszcze kilku innych mężczyzn, takich jak on, zakrytych kołnierzykiem, będących własnością różnych czarownic. Wszyscy byli ubrani w różne fetyszowe stroje, prawdopodobnie odpowiadające temu, co preferowały ich Pani.

James nie mógł już dłużej powstrzymywać swojej ciekawości i pochylił się w stronę Bayonetty z kolejnym dociekliwym pytaniem.

„Widzę wiele par takich jak my, co chyba mnie nie dziwi, ale czy nie ma drugiej Umbry takiej jak Jeanne, która bierze kobiety jako niewolnice?”

– Są, tylko nieliczne.

"Dlaczego?"

„Kiedy poddajemy się rytuałowi i otrzymujemy kutasa, wzmacnia to wiele naszych cech i zdolności, ale nie zmienia naszej orientacji seksualnej. Dlatego zdecydowana większość Umbry nadal czuje pociąg do mężczyzn i szuka męskich niewolników. Umbra, które były lesbijkami lub bi, też takie pozostają i będą szukać niewolnic, ale stanowią one mniejszość”.

James skinął głową. Miało to sens w całkowicie pokręcony sposób w stylu fantazji BDSM.

„Więc Jeanne jest biseksualna?”

– Nie wiem, jak do cholery byś ją nazwał. Myślę, że bardziej niż cokolwiek innego, podoba jej się pieprzenie się z seksualnością innych ludzi.

James ponownie skinął głową. Z pewnością mógł się z tym zgodzić po tym, co zobaczył w jej rezydencji.

„No i mamy Katherine, która, jestem pewien, nigdy nikomu nie włożyła fiuta”.

Śmiali się razem przez kilka chwil, oboje tłumili śmiech, gdy kilku Umbr w tłumie spojrzało w ich stronę z dezaprobatą. Bayonetta przewróciła oczami i założyła ręce za głowę.

Chwilę później prywatne drzwi na tyłach sali otworzyły się i Przewodniczące Opiekunów wróciły na dziedziniec i skierowały się na swoje miejsca. Drzwi do komnaty zostały zamknięte, a strażnik znajdujący się z przodu sali wystąpił do przodu, aby zawołać o porządek.

„WSZYSCY WSTAŃCIE I ZWRÓĆCIE UWAGĘ! Rada 17. Sabatu Umbra właśnie obraduje, a przewodniczy jej szanowna Główna Opiekunka Alexia!”

Wszyscy wstali ze swoich ław, gdy Opiekunki zajęły swoje miejsca, a jasne światła padły na siedmiu sędziów. Były tak samo młode i piękne, jak wszystkie inne czarownice, chociaż nosiły niebiesko-złote szaty zamiast bardzo sugestywnych body, które zwykle nosiła Umbra.

Alexia siedziała pośrodku siódemki, jej ciemnobrązowe włosy spływały na ramiona, wyglądając niezwykle królewsko i pewnie, a w jej piwnych oczach widać było ogromny intelekt. Przerzuciła leżące przed nią papiery, a następnie podniosła młotek i głośno w niego uderzyła, dając znak, że wszyscy mogą usiąść. Gdy na sali sądowej ponownie zapadła cisza, przemówiła.

„My, siedmiu Sędziów Opiekunów tego sabatu, dokonaliśmy przeglądu dostępnych dowodów i zeznań złożonych od osób zaangażowanych. Jednomyślnie zdecydowaliśmy, że żaden proces nie będzie konieczny i że w zakresie, w jakim popełniono zbrodnie przeciwko Zakonowi, można je rozwiązać szybko i sprawiedliwie”.

„Pffff... wiedziałam, że to nadchodzi” – mruknęła pod nosem Bayonetta.

„Jeanne, wystąp naprzód”.

Jeanne ruszyła do przodu pokoju z całą zarozumiałością, na jaką mogła się zdobyć. Wyglądała niemal anielsko, gdy jasne światło padało na jej białe body i platynowe blond włosy. Lekki uśmiech na jej twarzy wskazywał, że była zadowolona z dotychczasowego wyniku.

"Wybór nalezy do ciebie. Możesz zaakceptować orzeczenie tego sądu lub możesz odmówić i zażądać procesu. Jeśli odbędzie się proces i zostaniesz uznany za winnego, zostaniesz ukarany znacznie surowiej za marnowanie czasu i zasobów Umbry. Czy akceptujesz nasze orzeczenie bez warunków?”

– Tak, naczelna opiekunko.

"Bardzo dobrze. Rada ta uznaje cię za winnego napaści na siostrę z Umbry i kradzieży mienia ludzkiego od siostry z Umbry. Za te zbrodnie spędzicie pięć dni w palisadzie…”

"PIĘĆ DNI?!?"

Wybuch Jeanne wywołał wściekłe spojrzenie Alexii, a jej źrenice przypominające sztylet i lekkie pochylenie się do przodu prowokowały wiedźmę do ponownego przemówienia.

„Pięć dni w palisadzie, a zapłacisz trzy miliony dolarów odszkodowania! Połowa tej sumy zrekompensuje Bayonetcie, druga połowa trafi do Zakonu na pokrycie kosztów proceduralnych i posprzątanie bałaganu.

Jeanne wyglądała na przygnębioną, jeśli nie pokonaną. Zajęła zdyscyplinowane stanowisko, trzymając ręce za plecami i słuchając dalszej części werdyktu.

„Pod zarzutem usiłowania morderstwa stwierdzamy, że jest pan... niewinny. Chociaż udało nam się odzyskać niezidentyfikowanego napastnika, o którym mowa w zeznaniach Bayonetty, nie ma dowodów na to, że była u pana zatrudniona. Dalsze dochodzenie w tej sprawie zostanie zawieszone.”

Alexia jeszcze raz podniosła młotek i głośno nim uderzyła.

„Sąd oddalił. Straże, zabierzcie Jeanne do głównej sali, aby natychmiast rozpocząć odbywanie kary.

Rozmowa wybuchła natychmiast, gdy wszyscy na dworze wstali, a Opiekunki wyszły do ​​swoich prywatnych komnat. Jeanne została schwytana przez dwóch strażników i szybko wyprowadzona z wyrazem całkowitej pogardy na twarzy, gdy spojrzała na przechodzącą Bayonettę.

"Co się stało?" – zapytał James z niedowierzaniem.

Bayonetta wyglądała na zirytowaną, choć nie zaskoczoną, gdy patrzyła, jak funkcjonariusze usuwają Jeanne z sali sądowej.

„Łatwo jej poszło, tak właśnie się stało. Tak właśnie działa posiadanie przyjaciół na wysokich stanowiskach.”

„A co z jej karą? Co to znaczy? Czy wszyscy mogą rzucać w nią warzywami?”

"Coś w tym stylu."

* * * * *

Mniej więcej godzinę później wszystkie dokumenty zostały już skompletowane i zwolniono ich. Bayonetta i James podeszli do wejścia do kompleksu Umbra, a odgłosy ochrypłych wrzasków, śmiechu i wiwatów stawały się coraz głośniejsze, gdy weszli do głównego holu.

Duży, jasno oświetlony pokój był imponującym dziełem architektury. Ściany i podłogi były pokryte obsydianem, ozdobionym rzymskimi kolumnami z białego marmuru. Na suficie namalowano misterną pieczęć czarownic z Umbry, a jej mniejsza wersja leżała pośrodku sali, na której spoczywała palisada z drewna i metalu.

Jeanne była zamknięta w okrutnym urządzeniu, jej głowa i ręce wystawały z przodu, a nogi miała przykute do solidnej podstawy. Na obu końcach utworzyła się linia wiedźm z Umbry, a dwie z dobrze obdarzonych Amazonek ostro ją ruchały, jedna trzymała ją za włosy, a druga ściskała jej biodra przez białe body.

Jej męka dopiero się zaczęła, ale Jeanne już wyglądała na całkowicie przytłoczoną. Jęknęła i próbowała krzyczeć, ale gruby, brązowy, czternastocalowy kutas w jej ustach nie pozwalał na nic poza stłumionymi krzykami. Kobieta z tyłu miała jeszcze większego białego kutasa w dupie, a jej palce wbijały się głęboko w boki, gdy waliła Jeanne tak mocno, jak tylko mogła.

Wiele oczekujących Umbr gładziło swoje kutasy w oczekiwaniu, niektórzy przez obcisłe lateksowe kostiumy, a inni na otwartej przestrzeni, z ich niemożliwie ogromnymi penisami wystającymi i kapiącymi przed spermą na czarną kamienną podłogę. James przyglądał się chaotycznej scenie z mieszanymi uczuciami. W pewnym sensie był zadowolony, że Jeanne została powalona na ziemię. Jednocześnie nie wiedział, co sądzić o systemie „sprawiedliwości” Umbry.

„Chciałbyś, żeby to był ty?” – zapytała żartobliwie Bayonetta.

"Ledwie. Jedna dobrze wyposażona Dominatrix mi wystarczy, dziękuję.

Podeszli do stanowiska ochrony, a dźwięki i zapach seksu nasilały się, gdy zbliżali się do miejsca brutalnego gwałtu. Bayonetta rozmawiała ze strażnikiem na służbie, podczas gdy James z szeroko otwartymi oczami obserwował trwającą gang bang. To było tak dziwne widzieć kobietę tak dominującą, gdy Jeanne wiązała się i wielokrotnie penetrowała, a jej oczy błyszczały, gdy jej tyłek i usta były wypełnione gęstą spermą.

„A więc tak wygląda sama policja z Umbry?”

Bayonetta wróciła do zdeprawowanej sceny ze znaczącym uśmiechem. Chociaż Jeanne dostała klapsa w nadgarstek, z pewną satysfakcją obserwowała dwie kolejne czarownice podchodzące do palisady i zanurzające swoje kutasy w czekających dziurach Jeanne.

„To skuteczniejsze, niż się wydaje. Jest kilka rzeczy, które możesz zrobić Umbrze, które byłyby gorsze niż zamienienie jej w publiczną uległą na tydzień. Oprócz natychmiastowej szkody dla jej dumy, znacznie zaszkodzi to jej reputacji, a reputacja jest dla nas wszystkim.”

Na ich oczach jeszcze więcej Umbry dołączyło do linii z przodu i z tyłu palisady. Czarownice rozmawiały ze sobą i śmiały się z Jeanne, gdy się głaskały, a narastało w nich szaleństwo seksualnego podniecenia.

„Moje, moje… spójrz na te linie. Z pewnością narobiłaś sobie wrogów w drodze na szczyt, Jeanne.

Wkrótce potem strażnik wrócił i położył broń i klucze Bayonetty na biurku.

„Możesz odejść. Twój pojazd jest zaparkowany na poziomie piwnicy 3, sekcja D.”

„Dziękuję za wspaniałą gościnność” – wypluła sarkastycznie Bayonetta, chowając broń i chwytając klucze.

Złapała Jamesa za ramię i ruszyła do windy po drugiej stronie korytarza, a jej pragnienie opuszczenia tego miejsca rosło z każdą sekundą. Gdy ponownie minęli palisadę, rozpusta w Umbrze trwała w najlepsze. Ciemnoskóra wiedźma, która ruchała usta Jeanne, wydała z siebie orgazmiczny krzyk, a jej lepka sperma spłynęła do gardła związanej kobiety. Jeanne zakrztusiła się, gdy trochę gęstej śmietany zaczęło wyciekać jej z nosa, a oczy zaszły jej łzami, gdy desperacko próbowała wdychać coś innego niż odwaga.

– Nie zamierzasz skręcić? James zażartował, kiedy weszli do windy.

Bayonetta nacisnęła przycisk, który zaprowadził ich na parking.

„Proszę... czekać w kolejce, żeby znienawidzić zdzirę? Kiedy będę miał dla siebie taką pyszną dziwkę jak ty?

Przycisnęła Jamesa do ściany i zatopiła go w głębokim pocałunku w języku. Jej spore piersi przylegały do ​​jego ciała, a wybrzuszenie w jej lateksowym kostiumie zaczęło rosnąć, gdy drzwi windy się zamknęły.

* * * * *

Przełożona Opiekunka Alexia siedziała w swoim skórzanym krześle biurowym, z głową odchyloną do tyłu i wyrazem czystej radości na twarzy. Jej ramiona sięgnęły pod biurko, ściskając twarz młodego mężczyzny, którego usta owinęły się bosko wokół jej twardniejącego kutasa.

Zaledwie kilka dni temu poznała chłopca w kawiarni. Miał dwadzieścia lat i był bardzo uroczy; całe życie przed nim. Przekonała go, by porzucił kursy uczelni i przyszli dla niej, propozycja z dobrą płacą i nieograniczonymi możliwościami awansu. Teraz miał na sobie kajdanki, klatkę kutasa i kaptur niewoli, ssąc jej masywnego kutasa pod biurkiem, i wiedział już, że jego możliwości „awansu” nie były istotne.

To był najbardziej satysfakcjonujący moment dla Alexii, kiedy nowy niewolnik w końcu przyjął swój los w życiu i zrobił wszystko i wszystko, aby zadowolić swoją kochankę. Spojrzała na walczącą dziwkę i chwilowo wyciągnęła swojego penisa, dając mu trochę miejsca na oddychanie.

„Hmmmm. Myślę, że dziś zrobię ci kilka zdjęć we worku snu po tym, jak spuściłem się na twojej twarzy. Możesz wysłać je do swojej dziewczyny i powiedzieć jej, żeby zapomniała o tobie. Masz teraz nowe życie, prawda, moja mała kurwa lalka?

„Tak Mistress ...”

"Dobry chłopak. Teraz ssaj to głęboko! Chcę, aby moje piłki pod brodą ”.

Kiedy zanurzyła swój gruby fallus z gardła i jęknął z przyjemności, z drzwi jej biura pochodziła seria pukania.

„Kurwa ... kto to jest?”

Drzwi się otworzyły, a Katherine weszła do słabo oświetlonego pokoju, a metalowe części jej jednolitego błyszczącego w niskim świetle.

„Chief Matron? Mówiłem ci wcześniej, że muszę z tobą porozmawiać ”.

„Och, porucznik Katherine… Zgadza się”.

Alexia utrzymywała się na pieprzeniu ust, pchając się głębiej w gardło, gdy zlewy stawało się głośniej spod jej biurka. Zamknęła oczy i pochyliła głowę do tyłu, zirytowaną nagłym wtargnięciem. Jej skóra zaczęła świecić miękką czerwień wraz ze wzrostem przyjemności.

„Cóż, śmiało. Mówić!"

Katherine była więcej niż trochę zaniepokojona, że ​​nie mogła już spotkać się ze swoim przełożonym, który nie wiązał się z seksem nieokreślonym. Dokładnie takie zachowanie, które omówiła, ale utrzymywała opanowanie.

„Chief Matron, coś trzeba zrobić. Wydarzenia te stają się coraz bardziej powszechne. ”

„Zakładam, że masz na myśli problem z Bayonettem i Jeanne?”

„Tak, ale to nie tylko… to wszystkie siostry. Powinieneś był zobaczyć oddział więzienny po ostatnim incydencie! ”

„Nasza seksualność nas napędza. To sprawia, że ​​jesteśmy tak silni jak my dzisiaj. Nasze potrzeby należy zaspokoić, abyśmy mogli kontynuować naszą dobrą pracę. Wiedziałeś o tym, kiedy się zapisałeś. ”

„Tak, ale co, jeśli przezwycięży nasz rozum? Moc, które wzięliśmy z Phalleusa, stała się w nas silniejsza z każdym rokiem. Coraz więcej sióstr zaczęło działać irracjonalnie. ”

Alexia westchnęła.

„Zastępujesz Katherine. Jestem dobrze poinformowany o stanie naszego sumowania, podobnie jak inne główne matrony naszego porządku. Monitorujemy sytuację i nie pozwolimy, by stała się poważnym problemem. Teraz, jeśli to wszystko porucznik, jesteś zwolniony. ”

Katherine otworzyła usta, aby protestować, ale szybko ugryzła jej język. Stawiła się w sztywnym salucie i pochyliła się, zanim odwróciła się, by wyjść.

„Tak, naczelna matron”.

Alexia jęczała energicznie, zanim Katherine dotarła do drzwi. Kilka sekund po zamknięciu go za nią loda orgazmu przebiła ściany i rozbrzmiała przez korytarz. Oczy porucznika zwęziły się, gdy maszerowała po ciemnym korytarzu.

'Pozwól na to? Mamy już poważny problem.

- - - - - - - - - -

Dziękujemy za przeczytanie rozdziału 8! Twoja opinia i wsparcie są zawsze doceniane!

Sprawdź mój Patreon (wyszukaj w Internecie „Patreon James Bondage”), jeśli chcesz wesprzeć moją pracę, przeczytaj moje najnowsze rzeczy i zdobyć świetne korzyści.

Podobne artykuły

Moje pierwsze doświadczenie gejowskie_(2)

Wprowadzenie Był piątek wieczorem i siedziałem w domu, oglądając porno jak zwykle. Kiedy zdecydowałem się spojrzeć na Craigslist, co zwykle robiłem, ponieważ tak mnie podniecały wszystkie kutasy, które potrzebowały ssania. Dzisiejszy wieczór będzie jednak trochę inny niż większość nocy. Skończyło się na wypiciu kilku lub wielu drinków i opublikowaniu własnego ogłoszenia, którego nigdy wcześniej nie robiłem. Opublikowałem mój dodatek, mówiąc, że mam 26 białych w dobrej formie i szukam fajnego dużego kutasa do ssania. W tym momencie mojego życia nigdy wcześniej nie ssałem kutasa, ale byłem tak napalony, że chciałem po prostu doświadczyć, że Ktoś wysyła mi zdjęcie i mówi, żebym...

2.2K Widoki

Likes 0

Król 3

2070, orbita Ziemi. Król To było zabawne Doc, dzięki za wszystko (Król umiera). Doc Holiday „Żegnaj, panie Sims”. XXIV wiek, przestrzeń Federacji. Życząc Steve'owi i jego rodzinie powodzenia, Kevin opuszcza bazę gwiezdną 12, aby rozpocząć nowe życie w XX wieku. Zaraz użyje tej samej techniki, której użył kapitan James T. Kirk, gdy on i jego załoga cofnęli się w czasie, kiedy skontaktował się z nim inny statek. Zrozumiałe, że Kevin jest zaskoczony, gdy pilot drugiego statku mówi „Witam Panie Sims, tak miło cię znowu widzieć”. Kevin jest jeszcze bardziej zaskoczony, gdy widzi, że drugi statek jest dokładnym duplikatem jego statku. Pilot...

2.2K Widoki

Likes 0

Obóz część trzecia niedokończona aktualizacja

Jonasz:- Celeste ja...ja jestem... Celeste:- „Jonah, to nie twoja wina, nigdy nie było, wszystkie rzeczy, które zrobiłeś, to nigdy nie były tobą, kontrolował cię, zmienił cię w coś, kim nie jesteś” Jonasz:- „Ale…” Celeste:- „Nie, ale panie, w końcu stajesz się bohaterem, musisz to dokończyć, dokończyć włócznię na dobre, chronić obóz i chronić siebie” Jonasz:- „Ale ty… ja… ja…” Celeste:- „Znam Jonaha i jest już za późno, żeby cokolwiek zrobić, ale chcę, żebyś zrobił dla mnie jedną rzecz, Jonah, chcę, żebyś był bohaterem, dokończ to, co zaczęłam i zabij Lance'a, chroń obóz, pokaż to Lance'owi bez względu na to, jak złe...

1.9K Widoki

Likes 0

Pierwszy raz w trójkącie...

Tom nie mógł uwierzyć, że to zrobił. Kiedy wjechał na parking niepozornego motelu, nie mógł uwierzyć, że właśnie zbliża się do największej seksualnej przygody w swoim życiu. Wiedział, że nie powinien tam być, że ona tego nie pochwali, ale im bardziej był wobec siebie szczery, tym bardziej wiedział, że nie chce być nigdzie indziej. Sprawdził wiadomość tekstową na swoim telefonie. Było tam napisane: „Pokój 109”, a po nim mała twarz diabła. Poprawił włosy, zrobił kółko-tak, wziął głęboki oddech i skierował się w tamtą stronę. Zatrzymał się przed drzwiami, zdając sobie sprawę, że to jego ostatnia szansa na ucieczkę… i zapukał. Amy...

862 Widoki

Likes 0

Impreza przy basenie_(1)

„Hej, wszyscy”, krzyknął Gene, „patrzcie na to”, tuż przed tym, jak wykonał dziki salto z trampoliny do swojego basenu na podwórku! Reszta tłumu dała mu udawaną owację na stojąco, a Tom zawołał: „Oddałbym to trzy i pół”, a wszyscy ryczeli ze śmiechu, a potem wrócili do rozmowy i picia napojów! To był zwykły tłum, cztery pary, które były szybkimi przyjaciółmi, odkąd wprowadziły się do osiedla dwadzieścia kilka lat temu. Latem pływanie i golf, natomiast w chłodniejsze dni kręgle lub karty, wybierajcie!!! Te pary były ze sobą tak wygodne, że mniej więcej od drugiego roku ich przyjaźni, zaczęły razem zanurzać się w...

1.6K Widoki

Likes 0

Pierwsza gra w pokera swing

Mniej więcej dwa tygodnie po tej wędrówce zostaliśmy zaproszeni do domu Jima i Marilee na grilla, a wieczorem zagraliśmy w karty, przyniosłem butelkę Southern Comfort dla dziewcząt i butelkę Tequili dla Jima i dla mnie. Spędziliśmy około dwóch godzin grając w Piki i pijąc. Wszyscy dostawaliśmy trochę zmarnowanych strzelanek z Jimem i mną, a dziewczyny piliśmy Southern Comfort i Squirt, ja byłem barmanem. Jim i ja wybiegliśmy z Tequili, zrobiliśmy sobie przerwę od kart i pobiegliśmy do sklepu monopolowego po kolejną butelkę. Po drodze zasugerowałem Jimowi, że możemy spróbować zamienić się żonami, jeśli mu się to nie spodoba. Powiedział, że pewnie...

1.6K Widoki

Likes 0

Praca z Walkerem Pt. 2

Obudziłem się z czymś ciepłym i mokrym na moim penisie. Przetarłem oczy i spojrzałem w dół, by zobaczyć, jak Walker ssie mojego twardego kutasa. Jego usta owinęły się wokół mojej koszuli, jego głowa kołysała się w górę iw dół. To było tak cholernie dobre! Zanim zasnąłem zeszłej nocy, przyszła mi do głowy myśl, która mnie zaniepokoiła. Że może to alkohol i hormony nas pokonały. Miałem nadzieję, że Walker nie obudzi się dziś rano z żalem i dezorientacją. Albo, co gorsza, złość i wstyd. Ale budzenie się i widok trzeźwego, jęczącego i ssącego mojego fiuta sprawiło, że wszystkie te zmartwienia zniknęły. Przesuwam...

1K Widoki

Likes 0

Więcej niż się spodziewała w części 2

WIĘCEJ NIŻ SPODZIEWAŁA SIĘ NA CZĘŚĆ 2 Część 1 opisuje „JB” owdowiałą, zamożną farmerkę, która ma przyjaciela, który przyznaje mu się (pod wpływem alkoholu), że ma fantazję o byciu krępowanym drążkiem i że JB ją zaskakuje, krępuje, drażni, a następnie puszcza i pozostawia ją wściekłą z powodu całego incydentu…. Niosąc moją torbę smakołyków z powrotem do ciężarówki, nie mogłem powstrzymać się od chichotu, gdy usłyszałem, jak krzyczy i przeklina mnie przez cały spacer. Myślę, że mój scenariusz gwałtu mógł być dla niej trochę za trudny. No cóż, albo zadzwoni po gliny, albo do mnie. Czas pokaże. Wskakuję do ciężarówki i ruszam...

2.1K Widoki

Likes 0

Moja miłość Rene

Moja miłość Rene' Miałem 32 lata, kiedy moja żona odeszła ode mnie dla innego mężczyzny. Nawet nie wiedziałem, że jest nieszczęśliwa. Ale pewnego dnia, kiedy wróciłem do domu, znalazłem pakującą się furgonetkę i zamierzałem wyjechać. Mój samochód był pełen wszystkiego, czego nie dało się zapakować do furgonetki, moja córka z przodu z żoną dopasowującą pasy bezpieczeństwa dla dzieci naszego syna. Byłem zaskoczony. Nie wiedziałem, co powiedzieć. Zapytałem żonę, co się dzieje, a ona po prostu powiedziała: „Znalazłem kogoś lepszego”. Byłem oszołomiony, nie rozumiejąc dlaczego? Byłem z żoną od 9 lat. Byliśmy razem przez rok, zanim się pobraliśmy. Była jedyną dziewczyną, z...

1.7K Widoki

Likes 0

PRZEJĘTY_(0)

Blair Ryan rozpakowała jej nocną torbę i wygładziła jej sukienki, po czym powiesiła je w hotelowej szafie. Podeszła do okna i wyjrzała na panoramę Tel Awiwu poniżej i głośno skomentowała: „Cały tydzień w Ziemi Świętej, nie mogę uwierzyć, że tu jestem!!!” Miała spędzić kilka dni w Tel Awiwie, a potem wynająć samochód i pojechać do Jerozolimy i Betlejem, bardzo chciała zobaczyć Ścianę Płaczu! Cóż, to był długi dzień i była wyczerpana, i praktycznie zasnęła, zanim jej głowa uderzyła w poduszkę!!! Blair zwolniła forda escorta i zatrzymała się przed dużym pomarańczowym znakiem „Objazd przed nami”, myśląc do siebie: „Co teraz!”. W schowku...

1.5K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.