Patrzyłam na niego z zakłopotaniem na mojej twarzy, zanim powiedziałam: „Jesteś kim?
Darren obdarzył mnie uśmiechem kota z Cheshire, odpowiadając: „Jestem Lemurianinem”.
Zmarszczyłam brwi, gdy zmarszczyłam brwi. Z tym uśmiechem przyklejonym do jego twarzy, mogłam powiedzieć, że kochał każdą minutę mojego zmieszania. W końcu nie mogłem już tego znieść i musiałem zapytać: „Co to do cholery jest?”
Ten jego uśmiech urósł w uśmiech „Mam brudny sekret, który chcę, żebyś zgadł”, gdy odpowiedział: „Och, będzie fajnie wyjaśniać, kim jestem. Zacznę od omówienia historii Lemuryjczyków i mitów. Uważa się, że byliśmy kosmitami z całej galaktyki szukającymi schronienia na ziemi, ale to było w czasach dinozaurów. Oczywiście nie wiem, czy to prawda, ponieważ jestem dopiero lemuryjczykiem w dziesiątym pokoleniu. Wiem tylko, że jesteśmy trzecią rasą podstawową, która pojawiła się przed Atlantydami. Dawno temu przenieśliśmy się pod ziemię, aby uniknąć śmierci naszych ludzi, a mimo to straciliśmy ludzi, gdy Atlantydzi zostali zniszczeni”.
Podniosłem rękę, żeby się trzymał, kiedy podsumowywałem fakty. Moje wewnętrzne ja wskazywało, że był nieziemsko piękny, ale istota z prehistorycznej rasy ludzi? Raczej nie. Chciałem spierać się ze mną o to, jak mógł mówić prawdę, ale wewnętrzne ja tylko kręci głową z dezaprobatą. Moje oczy spotkały się z intensywnie orzechowymi oczami Darrena, zanim powiedziałam: „Jak to możliwe? Może nie wiem zbyt wiele o rasie lemuryjskiej, ale wiem trochę o Atlantydach. Zmarli od milionów lat lub tak mówią plotki. Trudno uwierzyć, że jesteście dopiero dziesiątym pokoleniem rasy, która miała umrzeć i przeżyć, zanim Atlantyda została zniszczona!”
Darren przeczesał palcami swoje wspaniałe, sterczące karmelowe włosy, jakby zastanawiał się, co powiedzieć obok mnie. W końcu przemówił: „Ale jestem dziesiątym pokoleniem rasy, która żyła i umarła, zanim Atlantyda została zniszczona. Prawie wszyscy Lemurianie zginęli, ponieważ na uratowanie tylko 200 000 ludzi pozostało tylko czas. Mój ojciec zginął, próbując ratować swoją rodzinę i ludzi, którymi rządził. Straciłem rachubę, ile lat minęło od jego śmierci. Cholera, przez wieki straciłem nawet rachubę tego, ile mam lat, ale pamiętam ten dzień, jakby był wczoraj. Możesz nie wierzyć w żadne słowo, które mówię, ale mogę pokazać, jak nadążam za oszacowaniem, ile mam lat. Mam wytatuowane na moich ramionach liście winorośli, które zostały wytatuowane każdemu lemuryjskiemu dziecku w wieku dziesięciu lat. Liście rosną jak prawdziwe, aby pokazać starzenie się tylko w dziesiątkach.
Zmarszczyłam brwi, gdy spojrzałam na jego idealnie wyrzeźbione ciało, by nie zobaczyć na nim ani jednej plamki atramentu. Uniosłam brwi, gdy zmarszczyłam brwi, zanim powiedziałam: „Musisz mieć tatuaże pod mikroskopem lub w czarnym świetle, żebym ich nie widziała. Plus dostajesz tatuaż z liśćmi za każdym razem, gdy są twoje urodziny, prawda? To jedyny sposób, w jaki mogę wymyślić, który brzmi na tyle normalnie, żebym mógł w to uwierzyć. Co dziesięć lat w dniu twoich urodzin dostajesz tatuaż wytatuowany czarnym atramentem.
Potrząsnął tylko głową, gdy śmiech wyrwał mu się z ust, zanim odpowiedział: „Lukus! Lukusie! Lukusie! Czy nie masz wyobraźni pod tymi swoimi jasnymi blond włosami? Moje ciało może zmienić się w dowolną potrzebną mi formę. Jak je nazywacie, ludzie? Wilkołaki? Nie.... Skinwalkers? Nie. To też nie to. Oh! Pamiętam! Zmieniacze kształtu! Mam prawdziwą formę, którą zamierzam ci pokazać, ponieważ jesteś moją „bratnią duszą”, jak to nazywają ludzie. Teraz zostań na łóżku i zamknij oczy. Pamiętaj, żeby się nie zwariować, bo inaczej się zepsuje.
Zamknąłem oczy, chociaż moje wnętrze krzyczało, że jest szalony, i muszę uciekać i uciec od niego. Kiedy kłócę się ze swoim wnętrzem, zacząłem zdawać sobie sprawę, że czekanie zabija mnie, aby zobaczyć, jak wygląda. W końcu, po, jak się wydawało, wiekach, powiedział: „Otwórz oczy, Lukusie. Spójrz na moją prawdziwą formę.”
Powoli otworzyłem oczy i początkowo mój umysł nie zarejestrował tego, co widziałem przed sobą. Najpierw zauważyłem, że jest zwrócony do mnie plecami i jest tam tatuaż plemiennego smoka. Był solidnie czarny, z rozłożonymi skrzydłami ramię w ramię, z ogonem wchodzącym i wychodzącym z jego skóry, gdy schodził w dół pleców. Głowa smoka spoczywała na jego karku, który wydawał się spać, dopóki go nie dotknąłem, aby sprawdzić, czy naprawdę tam jest. Smok bez ostrzeżenia obrócił głowę w moją stronę, by odsłonić szkarłatne oczy i sapnąć ze mnie. Zmusiłam się, by przejść do jego włosów, chociaż smok wciąż się na mnie gapił. Jego włosy nadal miały ten sam kolczasty karmelowy wygląd, ale lśniły, jakby były wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Kiedy to wzięłam, zauważyłam, że jego skóra błyszczała jak świeżo umyte okno. Nie był przezroczysty, ale bardziej jakby woda spływała po nim bez końca. Wampiry zmierzchu nie miały nic takiego jak on i cholera, tak bardzo chciałam go dotknąć. Oblizałem usta na myśl o przeciągnięciu językiem po każdej krzywiźnie i linii jego nieskazitelnego ciała. Moje oczy zsunęły się w dół, by zatrzymać się na jego ciasnym, wyrzeźbionym tyłku, który tak bardzo chciałam ścisnąć, tylko po to, żeby zobaczyć, czy wygląda tak, jak wygląda.
Nie zdawałam sobie sprawy, że się gapię, dopóki nie zauważyłam, że odwrócił się do mnie z wielkim uśmiechem na twarzy. Moje usta zamknęły się automatycznie i spojrzałam w oczy świecącymi szmaragdowymi oczami, a nie piwnymi, do których byłam przyzwyczajona. Powiedział, wciąż się uśmiechając: „Czy widzi pan coś, co panu podoba się, panie Mark? Bo patrzysz na mnie jak głodny lew. Czy ty też mi teraz wierzysz, kochanie?
Moje usta próbowały się poruszyć, ale niestety nie wydobył się z nich żaden dźwięk. Oderwałam od niego wzrok, by odpowiedzieć: „Cholera! Tak cholernie cię pragnę, Darren! Oczywiście muszę ci teraz uwierzyć! Nie mam wyboru! Nie ma mowy, żeby ktokolwiek mógł wyglądać tak wspaniale jak ty teraz!”
Darren posłał mi uśmiech „dziecka w sklepie ze słodyczami”, kładąc się obok mnie na łóżku. Powoli podniósł rękę, by pogłaskać mój policzek, a ja zamknąłem oczy, by chłonąć ciepło jego nieco dużej dłoni. To było jak dotknięcie ciepłem nieba, które sprawiło, że zerknąłem, aby zobaczyć, czy to naprawdę Darren, czy jakaś część mojej wyobraźni. Szeroko otworzyłam oczy, kiedy zauważyłam liście winorośli spływające po jego ramionach. Moje oczy zobaczyły jeden złoty liść klonu na każdym z jego ramion, który wyglądał jak prawdziwe liście przyczepione do drzewa, ale te liście były przyczepione do czarnej, atramentowej winorośli, która skręcała się w dół do następnych liści. Kolejny zestaw liści był srebrnego koloru z siedmioma rozszczepionymi na każde ramię. Trzech po lewej i czterech po prawej w sympatycznych małych grupach. Chociaż te liście były tak samo oszałamiające jak te złote, zmusiłam się, by przejść dalej, aby przyjrzeć się następnej wiązce. Spojrzałem w dół jego ramienia przez resztę drogi, nie licząc, więc mogłem zobaczyć wszystkie kolory bez cyfr. Jego ramię wypełniają rzędy miedzianych, żółtych, pomarańczowych, czerwonych i zielonych liści. Moje oczy powędrowały z powrotem w górę jego ramienia, aby policzyć miedziane liście, które miały tylko po jednym na każdym ramieniu. Potem wróciłem do żółtego, żeby policzyć w sumie trzy, dwa po lewej i jeden po prawej. W dół zszedłem do pomarańczy, którą naliczyłem w sumie tylko dwa liście. Przeniosłem się do następnego koloru, który jest czerwony z jednym liściem na prawym ramieniu. Ostatnim kolorem, do którego doszłam, był zielony, który miał w sumie pięć liści. Trzy po lewej i dwa po prawej, ale co znaczyły jego liście? Pamiętam, że powiedział, że to jego wiek, ale jak to możliwe? Spoglądam mu w oczy, gdy zmieszanie ponownie wypełniło moją twarz i zapytałam: „Powiedziałeś, że zachowujesz swój wiek dzięki tym tatuażowym liściom, ale co oznaczają kolory?”
Odpowiedział z sarkazmem: „O! Teraz jesteś ich ciekaw! Myślę, że widzieć to wierzyć, ponieważ mówiłem ci o nich wcześniej, kiedy mi nie wierzyłeś!” Darren roześmiał się, widząc zmarszczenie mimiczne na mojej twarzy, zanim kontynuował: „Złoto ma dziesięć milionów lat, srebro ma milion lat, miedź sto tysięcy lat, żółty to dziesięć tysięcy, czerwony to sto, a zielone to tylko dziesięć lat. Mijaj zieleń, nie mam pojęcia w moim wieku, bo czas był dla mnie bez znaczenia. Wszystko się zmieniło, gdy cię spotkałem, ponieważ każda sekunda z tobą jest mi droga. Każda minuta, w której mogę Cię dotknąć, utwierdza mnie w przekonaniu, że naprawdę jesteś tu przede mną. Zaledwie godzina z tobą jest lepsza niż wszystko, co kiedykolwiek czułem przez wszystkie lata mojego życia. Więc czy uczynisz mi zaszczyt pozostania ze mną do końca moich czasów lub końca świata?”
Zgrzytam zębami, gdy przeglądałam to, co właśnie powiedział w mojej głowie. W głębi duszy wiedziałem, że powiem tak, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że jest dużo starszy ode mnie. Wreszcie powiedziałem: „Nie wiem, czy mogę spędzić resztę moich dni z kimś tak starym jak ty. Mam na myśli, że masz 27 232 150 lat i nie wiadomo, jak długo będziesz żyć w porównaniu ze mną. Ale jeśli potrafisz poradzić sobie z kimś dużo młodszym od siebie, jestem pewien, że wszystko się ułoży. Więc tak, zostanę z tobą do końca moich dni tylko dlatego, że musiałeś zranić swoją dumę, mówiąc coś tak uroczego jak te słowa poezji.
Na początku nie zdawał sobie sprawy, że żartuję, a potem wybuchnął śmiechem, gdy odpowiedział: „Przeraziłeś mnie tam przez minutę na myśl, że zamierzasz mi powiedzieć nie. O czym mówisz przez resztę swoich dni? Musiałem ci nie mówić, że kiedy zakończymy ostatni etap więzi, będziesz żył tak długo, jak ja.
Zmarszczyłem brwi, kiedy powiedziałem: „Myślałem, że jesteśmy już związani? Powiedz mi, co mam zrobić, żebyś była moja na zawsze.
Spojrzał na łóżko, odpowiadając: „Musisz poznać moją rodzinę, zdać każdy test, jaki daje ci moja matka, i musisz zasłużyć na ich błogosławieństwo, aby być w mojej rodzinie”.
Roześmiałem się nerwowo, mówiąc: „Nie powinno to być zbyt trudne, ponieważ jestem taki czarujący i najlepszy w kontaktach z ludźmi…”
Teraz stoję przed jego rodzinnym domem, który tak się składa, że znajduje się w środku lasu, pośrodku żadnego pieprzonego miejsca. Każdy horror, jaki kiedykolwiek widziałem, przychodzi mi do głowy, gdy idziemy powoli do rezydencji mojej zagłady. Drzwi otwierają się, gdy docieramy do frontowej werandy i mężczyzna wyglądający jak lokaj prowadzi nas korytarzem ozdobionym tysiącami obrazów. Wchodzimy do dużego salonu z zaledwie kilkoma kanapami przyciśniętymi do ścian. Dostrzegam niezwykle piękną kobietę siedzącą na jednej z kanap. Ma takie same karmelowe włosy jak Darrena, ale jej loki sięgają do ramion. Podnosi rękę, żeby nas zatrzymać i mówi: „Oboje zdejmijcie teraz buty! Właśnie nawoskowałem tę podłogę. Darren, znasz moje zasady, więc dlaczego po prostu tego nie zrobiłeś?
Nerwowo patrzę na Darrena i szybko zdejmuję buty. Odpowiada: „Ale mamo! To tylko podłoga, więc nie skręcaj majtek! Poza tym jesteś niegrzeczny dla mojej związanej miłości, więc dlaczego nie pozwolisz mi go przedstawić, zanim zwariujesz na punkcie butów! To jest Lukus Mark, na którego tak długo czekałem. Lukus, to moja matka, Cherista LaCross, królowa Lemurian.
Kiedy patrzę jej w te piwne oczy, mam wrażenie, jakby wypalała we mnie dziurę. Mówię do niej, próbując uspokoić moje nerwy, jednocześnie wciąż powodując skurcze oczu: „Masz bardzo ładny dom, Wasza Wysokość. Proszę, daj mi pozwolenie na wieczne kochanie twego syna?”
Wpatruje się we mnie przez minutę, po czym wybucha śmiechem, mówiąc: „Wasza wysokość? Chłopcze, jeśli zamierzasz być w tej rodzinie, albo nazwiesz mnie mamą, albo Cherista. Darren, na pewno wybrałeś tutaj zwycięzcę. Trzymał go razem, chociaż wyglądał, jakby miał się zmoczyć. Mogę tylko mieć nadzieję, że zda mój test, ponieważ nie mogę się doczekać, kiedy będę go czepiał w przyszłości.
Darren dołącza do niej, śmiejąc się, gdy odetchnę z ulgą od ich poczucia humoru. Przestaje się śmiać, a jej twarz robi się poważna, gdy mówi: „Lukusie Marku, przyprowadzono cię przede mną, Królowo Lemuryjczyków, w imię bycia związanym partnerem z Drugim Księciem, Darrenem LaCrossem. Przejdziesz trzy testy. Pierwsza to próba odwagi, druga to próba lojalności, a trzecia to próba miłości. Po zdaniu tych trzech testów oboje będziecie kochać się przed dziesięcioma najlepszymi członkami rodziny tej rasy. Wtedy Darren będzie musiał walczyć z pięciorgiem swojego rodzeństwa po prawej stronie, aby być z tobą. Niech więc rozpoczną się testy!”
Patrzę na Darrena z troską, gdy całuje mnie w policzek i staje obok matki. To sprawiło, że stanęłam sama, stawiając czoła wszystkim, co miało nadejść w imię miłości. Kilka minut później do pokoju wchodzi nagi, umięśniony mężczyzna, a Cherista mówi: „Na próbę odwagi zmierzysz się z mężczyzną, który przybierze postać tygrysa. Aby wygrać to wyzwanie, wystarczy wskoczyć na grzbiet tygrysa. Powodzenia!"
Kolor odpływa z twarzy, gdy skomlę: „Tygrys? Chcesz, żebym co do tygrysa? A może powinienem powiedzieć tygrysołak, skoro ten gość zmienia się w jednego! Jak do diabła mam wskoczyć mu na plecy?!”
Żadne z nich nie odpowiada, gdy mężczyzna przede mną zmienia się w pięknego, czerwonopomarańczowego tygrysa bengalskiego. Zaczyna mnie okrążać, ale z każdym zakrętem się zbliża. Bez ostrzeżenia łapie mnie i przyszpila bez większego problemu. Następnie bierze jedną ze swoich łap i powoli rozdziera moją koszulę, nie drapiąc mnie. Spojrzenie w jego oczach tak nie jest dla jedzenia, a ja pomyślałem: „O cholera! Mam zamiar zgwałcić mój tyłek przez tygrysołaka!”
Gdy gryzie mój pasek, żeby dostać się do moich spodni, wpatruje się we mnie z wypełniającym je nienaturalnym głodem. Postanawiam zaryzykować i dźgnąć go w oczy dwoma palcami. Zaczyna ciąć mnie dziko, odcinając mi ramiona, gdy wysuwam się spod niego. Kiedy trzyma łapy przy oczach, szybko wskakuję mu na plecy. Oplatam ramionami jego szyję i nogami wokół jego brzucha, gdy wydaje gniewne pomruki protestu. Nie wiadomo skąd Cherista krzyczy: „Dosyć! Lukus zdał test odwagi czymś, czego nigdy wcześniej nie widziałem!”
Puszczam tygrysika, aby zsunął się z pleców, gdy wraca do ludzkiej postaci. Zatrzymuje mnie i szepcze mi do ucha: „Pamiętaj, żeby nie skrzywdzić mojego księcia, bo jeśli kiedykolwiek to zrobisz. Upewnię się, że będę kontynuował, gdybym przerwał, gdy leżałeś wykrwawiony na śmierć.
Mój umysł przegląda to, co właśnie powiedział, gdy Cherista znów się odzywa: „Ponieważ zdałeś test, zobaczymy, czy zdasz test lojalności. Aby wykonać ten test, musisz być w stanie odmówić innym prawa do swojego ciała, co oznacza w uproszczeniu, że walczysz z potrzebą pieprzenia się z dwojgiem innych ludzi. Teraz wejdź Addalena i Ares! Przetestujcie pana Marka, wy dwoje!”
Myśli biegną na pełnych obrotach, przygotowując mnie na wszystko, dopóki nie spojrzę w dół na swoje ubranie. Koszula wisi na wstążkach, a spodnie nie trzymają się już na biodrach. Zawstydziłem się, kiedy pojawiłem się przed jego matką, ale wkrótce do pokoju wkraczają dwie osoby. Jest to mężczyzna i kobieta mniej więcej w tym samym wieku co Darren, z takimi samymi cudownymi karmelowymi włosami jak on. Kobieta jest o kilka cali niższa od mężczyzny, który według moich szacunków ma około 5'9 wzrostu. Zaczyna mnie trochę przerażać, jak bardzo patrzą na Darrena, z wyjątkiem twarzy, ale potem zauważam, że oboje są nadzy. Kobieta ma ciało greckiej bogini, wszystko w idealnych proporcjach, łącznie z piersiami. Te szczenięta są kremowe z domieszką różu, ale odrywam wzrok tylko po to, by namierzyć jej cudownie ogoloną cipkę. Przygryzam wargę, gdy myślę o wszystkich złych rzeczach, które chcę jej zrobić, a mój kutas twardnieje pod podartymi spodniami. Bez ostrzeżenia moje spodnie są zsunięte w dół, dzięki czemu mój twardy kutas wyskoczy do przodu. Odwracam się, by spojrzeć na mężczyznę, który jest w zasadzie młodszą, mniejszą kopią mężczyzny, którego kocham. Moje wewnętrzne ja krzyczy na mnie, że tym wyzwaniem nie będzie spacer po parku i tym razem mogę się tylko zgodzić. Oboje zaczynają mnie okrążać, zamykając to z każdym obrotem. Kobieta mówi pierwsza: „Spójrz na niego, Ares. Cóż za cudowne znalezisko, które zdobył Darren. Żałuję, że go nie znaleźliśmy. No cóż, pobawmy się z nim, skoro mamy go teraz.
Ares odpowiada na jej słowa, przechodząc zaledwie kilka centymetrów ode mnie: „Addaleno, naprawdę masz rację. Niech pragnie nas na tyle, by zostawić Darrena i stać się naszą zabawką.
Widzę uśmiech Addaleny, gdy zatrzymuje się przede mną, co stawia Aresa za moimi plecami. Ares szybko chwyta mnie za ramiona, aby zmusić mnie do siebie z podniesionymi rękami, gdy Addalena upada na kolana zaledwie kilka centymetrów od mojego fiuta. Pochyla się do przodu, by wziąć główkę mojego fiuta między swoje bujne usta i zaczyna głęboko ssać. Nie mogę się powstrzymać od zamykania oczu, aby zrelaksować się na czyste uczucie tego. Wydaje mi się, że mój umysł wślizguje się we wspomnienie mojego pierwszego spotkania z Darrenem. Pamiętam, jak był zszokowany widokiem mojego fiuta i powiedział podekscytowanym tonem: „Nigdy nie widziałem czegoś tak wspaniałego jak to. Dostaniesz coś niesamowitego, Lukus Mark! Mam zamiar pieprzyć cię bez sensu, ponieważ od początku byłaś oznaczona jako moja!”
Te słowa sprawiają, że otwieram oczy i widzę, że to nie usta mojej miłości owinięte wokół mojego fiuta, ale usta Addaleny. Zdaję sobie sprawę, że moje ramiona są wolne od uścisku Aresa, prawdopodobnie dlatego, że się rozluźniłem. Przy tej okazji odpycham Addalenę od mojego fiuta i łokcia Aresa w brzuch, żeby uciec. Odsuwam się dziesięć stóp od nich, żeby się ogarnąć, gdy słyszę oklaski. Moje oczy trafiają na Darrena i widzę, jak wypełnia je ulga, gdy Cherista mówi: „Gratuluję przejścia przez drugą rundę, Lukus! Przed tobą pozostała jeszcze jedna próba, a mój syn nią będzie. Próba miłości, która udowodni, że naprawdę go kochasz. Dam ci sztylet, a ty wbijesz mu w serce, niż wyciągniesz, żeby zlizać krew!”
Moje oczy rozszerzają się z niedowierzania, gdy odpowiadam: „Chcesz, żebym zabił Darrena tylko po to, żeby wygrać jakiś głupi test?! Wal się! Nie mogę tego zrobić! Mogę zmierzyć się z tygrysem i bliźniakami, ale nie ma mowy, żebym go po prostu dźgnęła! Zapomnij o tym!! Nigdy bym nie zaakceptował tego klanu, niż zakończyłby jego życie!
Śmiech wypełnia pokój, gdy widzę, jak Darren spada z krzesła, śmiejąc się. Odwraca się do matki i mówi: „Mówiłem ci, że tego nie zrobi! Będziesz musiała zapłacić, mamo! Chcę srebrnego porsche, jeśli go nie miniesz za tę odpowiedź!
Patrzę, jak jej oczy rozszerzają się, gdy odpowiada: „Nie mój ulubiony samochód, nie! Możesz być moim drugim synem, ale nie odciągniesz mnie od porsche!” Wypuszcza gniewny oddech, po czym mówi: „Dobrze! W porządku! Lukus zdał ostatni test. A teraz oderwij swój cholerny umysł od mojego samochodu!!”
Mój oddech powoli ucieka spomiędzy moich ust, gdy Darren biegnie w moim kierunku. Przytula mnie mocno i szepcze mi do ucha: „Teraz nadszedł czas, abyśmy kochali się przed moją mamą. Nie zmarznij teraz, bo najpierw przykleisz to do mnie. Nie mogę się doczekać, kiedy będziesz głęboko we mnie.
Gdy się odsuwa, na jego twarzy pojawia się nikczemny uśmiech i odwracamy się twarzą do jego matki. Cherista mówi: „Cóż! Dobrze! Dobrze! Widzisz, zdałeś wszystkie testy, Lukus Mark. Mimo że mój własny syn w pewnym sensie szantażował mnie, pozwolę ci być częścią tej rodziny. Jesteś w połowie drogi i zostały tylko dwie rzeczy do zrobienia. Ceremonia zakochanych i bitwa godów. Teraz, Lukus, weź mojego syna jako swojego przed pierwszą dziesiątką członków rodziny!
Powiedziawszy to, obserwuję, jak dziewięć osób z wszechczasów rasy wchodzi do pokoju. Wszystkie są nie do uwierzenia piękne i nie ma dnia powyżej trzydziestki. Moje ciało zamarza na widok wszystkich ludzi, co sprawia, że zastanawiam się, jakim cudem mam go zabrać z tymi wszystkimi oczami na nas. Potem moje oczy wpadają na mój piękny salon Darrena nago na kanapie, która jest prawdopodobnie tą samą, na której położyła do malowania egipska królowa Kleopatra. Ten złośliwy uśmiech wciąż jest na jego ślicznej twarzy, kiedy wskazuje mnie palcem wskazującym. Moje stopy niosą mnie do przodu, jak niegodziwe myśli wypełniają moją głowę z każdym krokiem. Zatrzymuję się przed nim, patrząc na jego piękne ciało, ale Darren zwraca moją uwagę na te błyszczące, szmaragdowe oczy: „Czy odegrasz te nikczemne myśli, które widzę w twoich oczach? Chcę, żebyś mnie zabrał i uczynił swoim na zawsze. A teraz spełnij te swoje dzikie marzenia?
Moje ręce nie dają mi drugiej szansy na przemyślenie tego przed usunięciem resztek koszuli. Mówię do Darrena, gdy mój kutas swobodnie macha w powietrzu: „Och, jak długo czekałem na tę szansę”.
Klękam na końcu kanapy, gdzie spoczywały jego stopy. Moje dłonie delikatnie chwytają jego lewą stopę, gdy jego oczy spotykają się z moimi, i pocieram twarzą o to ciepłe, jasne ciało między nimi. Pocieram twarz czubkiem jego stopy, zanim pocieszę językiem żyły, które pełzają pod jego lśniącą skórą. Drży na dotyk mojego języka, aż zatrzymuję się przy jego kostce. Zauważam, że włosy na jego nogach są miękkie i przezroczyste, jak dotykają czubka mojego nosa, co sprawia, że pocieram o nie policzek. Mówi do mnie bez tchu: „Dlaczego tak mi dokuczasz? Tak bardzo cię teraz pragnę!”
Złośliwy uśmiech pojawia się na mojej twarzy, kiedy przesuwam językiem po jego lekko opalonym lewym kolanie i mamrocze coś pod nosem. Boże, on smakuje tak cholernie dobrze! Smakuje wanilią i karmelem, choć wygląda na to, że powinien smakować czystą źródlaną wodą. Moje dłonie rozsuwają jego nogi, by dostać się do głównej nagrody, a jednak spoglądam na to lśniące ciało. Ta jego klatka piersiowa ma tylko trochę włosów, które prowadzą od pępka do nieco przezroczystego, twardego tuż nad tym cudownym arcydziełem. Delikatnie przesuwam palcem po czubku jego penisa w dół do podstawy, a następnie przesuwam go po cienkich włosach do pępka. Nie dając mu ostrzeżenia, wsuwam język nad jego pępek i dopasowuję go do cudownego łuku jego szyi. Moje zęby delikatnie muskają jego szyję aż do linii szczęki, co sprawia, że przestaję szepnąć mu do ucha: „Czy wystarczająco się z tobą drażniłem, czy powinienem kontynuować?”
Syczy do mnie bez tchu: „Jeśli dalej będziesz się dokuczać, wezmę cię siłą i nie dostaniesz tej szansy ponownie!”
Uśmiecham się do niego złośliwie, po czym kradnę pocałunek z jego bujnych ust. Oczy Darrena spotykają się z moimi, gdy wypełnia je głód, ale to sprawia, że chcę więcej drażnić. Bez ostrzeżenia szybko wsuwam się na jego nagie kolana, sprawiając, że nasze ciała stają się jednym. Wypuszcza jęk, kiedy pochylam się lekko do przodu, by owinąć go nogami. Mój twardy kutas naciska na jego brzuch, podczas gdy jego kutas naciska na moją linię odbytu. Przyciąga mnie blisko, by szepnąć mi do ucha: „Tak bardzo cię teraz pragnę, Lukus! Zmuś mnie do środka tego twojego ciasnego tyłka! Zażądaj mnie jako swojego!”
Prowadzę jego ręce w dół do mojego tyłka, a on podnosi mnie na tyle, by wsunąć tam swoją sztywną dziesięciocentymetrową dziurę. Moja dziurka ściska go mocno, gdy wpycham go do środka. Oboje jęczymy z przyjemności, zanim powoli podnoszę się do wysuń jego kutasa do połowy. Znowu wpycham go tak głęboko, jak to możliwe, z kolejnym jękiem przyjemności. Zaczynam się kołysać w przód iw tył, nie pozwalając mu złapać oddechu, gdy nabieram prędkości. Mój kutas ociera się o jego klatkę piersiową, gdy dalej go mocniej ujeżdżam. Zatrzymuje mnie, po czym całuje mnie głęboko z ognistą namiętnością. Czuję, jak jego język wślizguje się między moje usta, kiedy chwytam jego idealne ramiona. Wydaje się, że moje biodra same zaczynają się poruszać, błagając kutasa Darrena, by zbadał głębiej wnętrze. Jęczymy sobie w usta, gdy prowadzi mnie w tej pasji podróży. Darren odsuwa usta na tyle, by szepnąć mi do ucha: „Musisz się upewnić, że nie dojdziesz, bo to musi być w moim ciele. Jeśli tak nie jest, będzie to bez znaczenia i będziemy bez granic”.
Rzucam mu zmieszane spojrzenie, ponieważ czułem, że zbliżam się do swojego limitu. Wbija się we mnie po raz ostatni, zanim eksploduje głęboko we mnie. Wbijam paznokcie w jego ramiona, zmuszając moje ciało do zachowania spokoju od cudownego uczucia wypełnienia. Oddech urywa mi się w płucach, kiedy kładę głowę na jego ramieniu, by syknąć mu do ucha: „Dlaczego musisz mnie tak męczyć?!”
Darren uśmiecha się do mnie, po czym kradnie pocałunek z moich ust. Odsuwając się, odpowiada na moje słowa: „Och, ale to nic w porównaniu z torturami, przez które mnie poddawałeś na co dzień. Będę musiał zachować moje narzekania na inny czas, ponieważ wierzę, że nie możesz się doczekać uwolnienia z tym gorącym, lepkim białym kremem. Więc napełnij mnie tak, jak ja napełniłem ciebie i żądaj mnie na zawsze jako swojego!”
Mały chichot ucieka z moich ust, gdy zmuszam się do opuszczenia kutasa pokrytego spermą Darrena. Moje oczy spotykają się z jego, gdy całkowicie się z niego podnoszę. Kiedy stanęłam na własnych nogach, przeszukuję go, aby znaleźć tylko idealnie wyrzeźbione ciało z tylko jedną niedoskonałością. Ten biały gęsty szlam pokrywający jego arcydzieło sprawia, że wydaje się niedoskonały, ale jednocześnie doskonały. Uświadamiam sobie dwie rzeczy: jedną jest to, że jest prawdziwy, a dwie, że był cały mój.
Darren wstaje z gracją obok mnie, po czym kładzie jedno kolano na kanapie i pochyla się nad plecami. Jego tyłek jest tak twardy, że prawdopodobnie mógłbym się od niego odbić. Przesuwam dłonią po jego lewym policzku, zanim mocno go walnę. Ból przeszył mi rękę, jakbym uderzył w ceglaną ścianę i jedyne, co zdołałam powiedzieć, to: „Cholera! Twój tyłek musi być z marmuru albo czegoś takiego, bo mam wrażenie, że złamałem rękę.
Słyszę, jak chichocze z mojego komentarza, zanim mówi: „To może nie być dobry ruch, kochanie, bo możesz naprawdę złamać rękę. Poza tym za dużo ćwiczę, żeby to w ogóle było odczuwalne”.
Chociaż boli mnie lewa ręka, pocieram nią policzek, który uderzyłem. Przyciskam swoje ciało do jego pleców, ale nie wchodzę w niego. Po raz pierwszy jest w swojej prawdziwej postaci i czeka, aż go wypełnię. Jedyne, co mogę zrobić, to wpatrywać się w jego piękne, pożądliwe ramiona, które tylko lekko wyginają się w gładkie plecy z niewielkim zagłębieniem w miejscu kręgosłupa. Przyciągam go płasko do piersi, zanim przesuwam językiem po jego szyi. Nie dając mu zbyt wiele ostrzeżenia, delikatnie przygryzam jego prawe ucho. Darren wydaje niski jęk i mówi przez zaciśnięte zęby: „Lukus! Jeśli nadal będziesz się dokuczać, będę zmuszona zabrać cię ponownie! Myślałem, że chcesz uwolnić się we mnie? Zamiast tego chcesz mnie drażnić, eksplorując moje ciało. To prowadzi mnie do przekonania, że chcesz, abym znów napełnił cię moim pulsującym kutasem, czy boisz się działać zgodnie z tymi mrocznymi fantazjami?
Lekko go popycham, gdy dostrzegam jego złośliwy uśmiech, a w zamian łapię za pulsującego kutasa. Głośny oddech wydobywa się z jego ust, gdy mówię z uśmieszkiem: „Pozwól mi pomóc w tym pulsowaniu. Jestem pewien, że po szybkim masażu wszystko będzie dobrze.”
Moja prawa ręka ściska się delikatnie, przesuwając się w górę iw dół na jego kutasie. Wypuszcza niski jęk i zaciska zęby, po czym zatrzymuje moją rękę z spojrzeniem wypełnionym pożądaniem. Nie dając mu szansy na reakcję, wpycham mojego siedmiocalowego kutasa głęboko w idealną okrągłą dziurkę Darrena. Krzyczy głosem boga, gdy głęboko go wypełniam. Ponieważ mój kutas jest głęboko w nim, ledwo mogę czerpać przyjemność z tego, jak ciasno ściska mnie jego dziurka. Moje biodra powoli wysuwają się na zewnątrz, aby uwolnić go od większości mojego fiuta, zanim ponownie wpadnę do domu. Wydaje głośny jęk bólu zmieszanego z przyjemnością. Wchodzę i wypycham, wyciągając zdyszane jęki i jęki mojego wspaniałego Darrena. Syczę bez tchu przez zaciśnięte zęby: „Dlaczego jesteś taki ciasny?! Nie sądzę, że wytrzymam dłużej, Darren! Tracę kontrolę!”
Mówi bez tchu: „W takim razie puść, Lukus! Napełnij mnie swoją gorącą spermą po brzegi! Bądźmy związani razem na wieki!”
Wjeżdżam w niego raz za razem, przez co pulsowanie w moim kutasie jest prawie nie do zniesienia. Moje biodra wbijają się coraz głębiej, kiedy dosiadam go jak boskiego ogiera, którym był. Wciskam głęboko, trzymając mojego fiuta, zanim moje plecy się wyginają, gdy uwalniam mój ogromny ładunek do tego idealnego tyłka. Zapada się pode mną i dłużej nie mogę się utrzymać. Mija kilka sekund, zanim upadam na niego i oboje ciężko oddychamy, gdy nasiąkamy ciepłym zapachem. Oboje wracamy ze snu seryjnego klaskania w dłonie. Odwracam się, by spojrzeć, skąd dochodzi klaskanie, i moja twarz robi się czerwona, gdy widzę, jak matka Darrena wstaje. Cherista mówi z ogromnym uśmiechem: „Cóż! Dobrze! W końcu mój zięć będzie dla Darrena wielką kochanką. Chyba że Darrenowi nie uda się pokonać pięciorga rodzeństwa. Jeśli mu się nie powiedzie, Lukus pójdzie do zwycięzcy bitwy. Czy zgadzasz się na te warunki tych bitew, drugi książę Darren LaCross?
Rzuca mi długie spojrzenie, zanim odpowiada: „Ja, Darren LaCross, drugi książę rasy lemuryjskiej, zgadzam się oddać wszystkie prawa mojego związanego partnera, Lukusa Marka, zwycięzcy, jeśli przegram w tej bitwie na śmierć”.
Moje oczy rozszerzają się z przerażenia, że go stracę. Gdybym nie mogła go mieć, do czego by przyszedł mój świat? Czy będę niewolnikiem zwycięzcy tych bitew, czy też odbiorę sobie życie, żeby nigdy więcej nie zobaczyć Darrena? Mój umysł ściga się z pytaniami, dopóki nie krzyczę bez zastanowienia: „Nie! Nie rób mi tego, Darren! Nie mogę znieść myśli, że cię stracę! Proszę, nie rób ze mnie kogoś innego kochanka!”
Staje twarzą do mnie i delikatnie kładzie mi prawą rękę pod brodą. Kiedy patrzymy sobie w oczy, mówi spokojnym głosem: „Lukus, za bardzo się martwisz. Powinieneś wiedzieć, że kocham cię bardziej niż kiedykolwiek będziesz wiedział. Chciałbym, czy umrzeć strasznie powolną śmiercią w ogniu na zawsze, niż stracić cię z kimś innym. Więc nie martw się! Planuję wygrać z moim rodzeństwem!”
Jeden z jego głupkowatych uśmiechów pojawił się na jego twarzy, zanim ukradł pocałunek. Patrzę, jak odchodzi do drzwi po prawej stronie, a jednocześnie wciąż jest nagi i doskonały. Westchnienie wyrywa się z moich ust, kiedy siadam na pustym miejscu obok mojej teściowej. Przygląda mi się, po czym wybucha śmiechem, który powoduje, że marszczę brwi. Pytam zdezorientowany jej śmiechem: „Co jest takiego śmiesznego? Twój syn może zostać poważnie ranny w tych bitwach, a ty śmiejesz się z bóg wie z czego! Więc powiedz mi, co jest w tym takiego śmiesznego?!”
Cherista śmieje się głośniej, zanim z trudem łapie oddech, by przemówić: „Jesteś! Ha! Ha! Ha! Nawet nie zdajesz sobie sprawy, że wciąż jesteś nagi! Ha! Ha! Ha! To znaczy, nie mam nic przeciwko temu widokowi, ale myślę, że może to odwrócić uwagę mojego syna! Jeśli chcesz, możesz tak zostać!”
Kiedy jej słowa docierają do mnie, moje oczy przesuwają się w dół mojego ciała, aby zobaczyć, że rzeczywiście jestem wystawiona na świat. Zamiast zmieniać pięćdziesiąt odcieni szarości, zmieniam pięćdziesiąt odcieni czerwieni. Szybko wstałem i chwyciłem pierwszą parę bokserek leżących na podłodze. Moje ręce szybko pomagają mi je włożyć, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że należą do Darrena. Nic nie powiedziałem, kiedy znowu siadam obok niej. Po prostu nadal się śmieje z mojego zażenowania, aż łzy ciekną z jej oczu. Ocierając je, mówi do mnie: „Lukusie, mój cudowny zięć, pierwszy raz od dłuższego czasu tak się śmieję! Dziękuję Ci!!"
Szeptam: „Nie ma za co... chyba”.
Nadal się śmieje, gdy Darren ponownie wchodzi w strój bojowy rzymskiego gladiatora. Uśmiecha się do mnie, po czym idzie na środek podłogi, żeby wstać. Cherista staje obok mnie i zaczyna mówić: „Witajcie wszyscy! Dziś zbieramy się tutaj, aby zobaczyć bitwę miłości. Drugi książę rasy lemuryjskiej będzie walczył z pięciorgiem swojego rodzeństwa o prawo do związania się z Lukusem. Should he fail then the winner of the battles gets Lukus. Now lets bring in the first opponent!”
In walks a beautiful brunette woman with those same hazel eyes as my love. She has a tight fitting red dress on that hugs her ass and breast just perfectly. My eyes glide over her multiple times before I notice the scythe in her hand. Her eyes catch mine as she blows me a kiss before speaking to Darren, “Well! Well! Well, brother! Looks like you found a pretty little prize worth my time after all! I'm sure you couldn't have won that one on charm only, so tell me how you scored him?”
I watch Darren smile widely as he replies, “Tsk! Tsk! Tsk! My dear sister, Karo. You shouldn't try for something you will not win. How many Xs have you now from me?” She glares at him, but he continues, “This is going to be fun wiping the floor with you like always.”
She glaces at me before hissing at Darren, “You know how many damn Xs I have from you, bastard. This time I plan to give you one instead, so prepare to lose that beautiful lover!!”
I see movement out of the corner of my eye as Karo goes to attack Darren with the scythe. Cherista suddenly standing in between Karo and Darren with a staff blocking the attack. She speaks loud enough for everyone to hear, “Karo!! Darren!! Enough! Save it for the battle!” They both just nod as Cherista turns to say to everyone else, “The first opponent will be the Second princess of the Lemurian race, Karo LaCross. Now for the rules! No hair pulling, biting, face punching, decapitation, or cutting off limbs! However if a limb does get cut off there will be no fault to the one who does it. If one cuts off the head of the other opponent, that person shall have their head removed too. Now let the fight to the last breath begin!”
It slowly sinks in that these fights are to the death. My eyes grow wide as I see him just standing there grinning like an idiot. My mouth opens up to yell at him, “How the hell am I not suppose to worry now, you idiot! You are fighting to the death with your sister! Don't you see how weird and wrong that is! You could kill her for real!!”
He just turns that idiot grin on me before he says, “Oh I plan to win even if it means in your words 'killing her'. No one will stand in my way of you. Now sit down and watch as I win this. We can have victory sex after I kick all their ass!”
Before I can say anymore, Cherista screams, “Begins!” First Karo runs at Darren, and then they suddenly become blurs which left me worrying like a scared mother for her child. This battle went on for ten minutes before it came to a stand still. I spot Karo on her knees in front of Darren with serial cuts on her body. She says to Darren breathless, “Damnit! I trained so hard to kick your ass, and yet I still lost! Make this quick, so I can maybe at least save my dress.”
Without any warning he runs her through with an unseen sword that had not been there before. He smiles at me as some people carry Karo's dead body away. My mind starts to wonder if I could truly love him after all this is over. He had just killed his sister in front of me and is smiling about winning. Cherista interrupts my thoughts by standard clapping before saying, “Well done! A little shorter then I had hoped for, but you past the first fight. Shall we move onto the next one?”
Darren nods with a smile which fades when he looks at me. He quickly comes to my side, and I try to pull away. Without giving me a warning, he quickly grabs me to whisper into my ear, “Don't worry about her. Things are not what they appear to be, my love. Just watch until the end, and I will reveal all.”
He releases me to return to the center for the next battle. My mind did not ease from his words as his next opponent enter the room. This time it is a guy around the same age as me with fire engine red hair, yet still the same hazel eyes as all of the family. He is about an inch shorter than Darren however there is something different about him. This guy turns his gaze to me as a wicked smile appears on his face. I feel a shiver run down my spine as his eyes continue to lock onto mine. Cherista stands to speak, “The second opponent is the fourth prince of the Lemurian race, Connor LaCross. Let the battle begin!”
At first I think Connor is weaponless until I see claws on his fingers. I knew this would be over quickly before Connor could get a hit on Darren. Connor and Darren circle each other slowly at first then the speed increases to the point that all I see is two blurs moving round and round until they both come to a complete stop. Darren has two sets of claw marks across his chest and stomach. Connor on the other hand is in worse shape, but he is smiling as blood pours from his mouth. I then see Connor's eyes flicker to me with that wicked smile, and he says to Darren, “Oh Darren! Darren! Darren! You may have got me, but how will you survive the next three fights. I poisoned you, dear brother! And there is no cure for it!”
Without warning, Connor life fades from his eyes and his dead body lands in front of Darren's feet. The same people return to carry his body away just as they did Karo's. Darren laughs his dying words off as he comes over to me. I frown at him and say, “I don't think you should be laughing that off. You are poisoned, Idiot! What the hell am I suppose to do without you if you get killed!”
Darren smiles and pats me on the shoulder as he says, “You really worry too much, Lukus! I only have one opponent to worry about! Don't worry so much, or you will go bald!”
Before I can protest any farther, his next opponent appears. It is a female that has short jet black hair with the same hazel eyes as the rest. She is dressed in a fleeting tight red plaid skirt with some skimpy black tank top. Her eyes are smeared with black eyeshadow and her lips with black lipstick. Those cute little ears of hers are dotted with serial piercings. In her hands, she holds a battle axe as if it is light as a feather. Cherista stands to say, “I see that fight was just as quick as the last one. Oh well... The third opponent is the first princess of the Lemurian race, Alexandria LaCross. Now begin, so I can get on with my day.”
Alexandria says to Darren with a wicked black smile, “Hello, older brother. I figured I would tell you my plans of what I plan to do with your lover if I win. I am going to make him crawl on the floor like the bitch he is, and then I am going to sexually tease him until he begs me to fuck him over and over again. Then I am going to make him lick my pussy in public to make him feel humiliated. He will never be allowed to wear clothes, so that I wipe him like the dog he is. I will even show him off in front of you however I will kick him just to see you suffer. I hope you enjoy knowing that your lover will live a life of misery in my hands, and there will never be anything you can do about it.”
I can see fire blaze in Darren's eyes as he tights his grab on the sword. She starts to run at him with axe raised above her head. Without warning, Darren drops his sword and tackles her to the ground. She loses her battle axe as she is surprised by his attack. He starts to choke her with his hands tightly around her neck as he says, “I do not care if you are my fucking sister. I will not let you talk about my lover like that, you bitch!”
He raises her up just enough to snap her neck to finish her off. Darren quickly gets to his feet, and turns to face me with cold dark eyes. I feel fear rush through my body until he realizes he has scared me. He comes over to me as his eyes lighten from his own fear of losing me. I try not to jerk away as he pulls me into a hug and kisses my forehead. He whispers to me, “Sorry to scare you, my love. I will do whatever it takes to protect you from those who wish to do you harm!”
Darren slightly slumps against me, and I reply, “The poison is starting to take over isn't it? You aren't going to make it through two more fights are you? Tell me, damnit!”
He just smiles and straightens up to say, “You worry too much! I will be fine! Its not like I won't win this next two with ease. So stop worrying because I plan to win!”
I just frown as he goes back to the middle of the floor to face his next opponent. Cherista stands with a grim look on her face as she says, “You should not have broke your sister neck, Darren. Yes, she was being her normal bitchy self, but still. Cokolwiek. What is done is done, now lets just move on to the next fight. The fourth opponent is the third prince of the Lemurian race, Sirius LaCross.”
A guy with bleach blonde hair with sunglasses covering his eyes, but he looks like a the stereotype biker. He lowers his sunglasses just a little bit to look me over before saying, “Hmm. He is too small for my taste. You can have him, Darren. Peace out!”
He just turns and walks out the door that he enters. Cherista lets out an angry hiss and throws her glass she is holding at Sirius. It only shatters against the door that closes behind him which makes me slightly laugh. She calms down enough to say, “That little bastard did it again to me! Why does he always do this to me?! I will punish him this time for that, but first Darren you have to win this last battle.”
Darren smiles at his mother as he says, “You should have figured Sirius was going to do that to you. He likes pissing you off, and it is funny how he know just how to push your buttons. Lets see my last opponent shall we.”
She glares at him as his last opponent enters. The guy looks like a model with the beautiful caramel colored hair as my Darren with those lovely hazel eyes. His body is muscled bound since he is only wearing leather pants to fight my love. In his hands, he holds a broad sword with a smiles on his face as he says, “Hello, little brother. I see you have a beautiful partner at last, and here I was hoping it would be a woman that would bare you a child at last. No cóż. I will make him mine, and he will never want for anything in my arms. He will be given everything he could ever want plus more. So let me win to make him happy.”
Darren leans against his sword and starts to laugh at his brother as he says, “Oh brother. I will not let that happen because I plan to kick your ass in this battle. He will only be mine to make happy. So why don't you just give up, brother.”
The guy replies, “That poison must have gone to your head, Darren. You are so pale right now. Hell you can barely stand up let alone kick my ass as you say. So just surrender because its over.”
Darren just laughs it off as Cherista stands to announce the last opponent, “The last opponent is the first prince of Lemurian race, Seth LaCross. Let this begin.”
Seth bows to Darren before turning that charming devil smile to me. He bows me a kiss and says, “We will be wonderful together, Lukus. I can't wait until I get a look under those boxers you are wearing.”
My face turns bright red, but he just turns back to face Darren. Darren glares at Seth and raises his sword up to arm level. He swings at Seth, but Seth blocks it. He spartan kicks Darren causing him to fall to the floor. Seth is on top of him in no time with a sword point at his throat. Darren manages to forcefully roll Seth off of him. He is now on top of Seth, and starts to punch Seth in the side. Seth rolls his hips up to wrap his feet around Darren's neck to remove him from a top of his chest. They both drop their swords to hand to hand combat. Seth quickly gets to his feet as does Darren, and they both start to circle waiting for the other to attack. Darren launches a kick towards Seth's ribs, but Seth grabs it to throw Darren off balance. He just flips and kicks Seth in the shoulder. Seth releases Darren's leg as he stumbles backwards a few inches. Darren rolls and picks up his shoulder, but Seth is faster. He has his own sword in hand which he swings at Darren. Darren barely blocks before throwing Seth's off just a few inches from him. Seth is surprised, but goes for another attack. Darren barely blocks again however Seth is just a bit quicker. He manages to stab Darren with his sword in the side, yet Seth does not see Darren's sword coming. Darren runs his sword through the back of Seth only to have it emerge out his back. They both fall to the floor coughing up blood as Seth pulls the blade out of his back. Blood starts to puddle around both their bodies, but I rush to Darren's side. Seth laughs and says through blood covered lips, “This is a tie though they will say you won this. I want a rematch.”
Seth closes his eyes and draws his last breath. The people return to claim Seth's body, but I am more worried about Darren. He gives me a bloody smile as I hold his head in my lap. I can't help, but start to feel tears start to roll down my cheeks. He coughs a little in between his laughs as he says, “I did it. I won all the battles for you, my love. I am just going to take a quick nap, and we can have that victory sex that I promised.”
He starts to close his eyes, and I shake him as I say, “No! You can fucking die on me! I love you, damnit! I won't forgive you if you leave me!”
It is too late though he takes one last breath before leaving me forever. I start to cry as I hold his died body to mine. What am I to do now? I lost the only person I have ever loved. The people try to take his body from me, yet I start to scream, “No! I won't let you take him! Fuck off!”
His mother says in a calm voice, “Lukus, let them take him to get him cleaned up. He will want to be clean for his wake.”
I glare at her through tear filled eyes and yell, “I don't care. I am not leaving him! So go away and let us be!”
She just motions everyone to leave us alone, but turns to me to say, “You are in for a surprise, my dear boy.”
Without another word she leaves me alone with Darren's body. I rub my cheek against his, and cry heavy tears of sorrow. Suddenly something is different, the cheek I am rubbing against is warmer and smaller at the same time. I open my eyes to see what looks like a fourteen year old boy in my arms. My arms dart around to see if they have taking my Darren somewhere from me to play some cruel joke me. The boy opens his eyes to reveal those lovely hazel eyes and smiles at me. I try to stop crying as the boy reaches up to wipe the tears off my cheek. He says, “I feel really special right now. I never knew you loved me this much. I told you that you worried too much, my love.”
I just stare at the boy, and say, “Who are you? I only love Darren, and you are too young to be Darren.”
The boy laughs and says, “You are silly, Lukus. I am Darren. We don't die unless our heads are cut off. We just shirk in age to help us heal however if our heads are cut off. We are not coming back from that. So are we going to have this victory sex or not.”
My face just turns red as I hold my mini Darren, but he sneaks a kiss on me. I remember the kiss all to well, this is indeed my Darren. He sits up and moves to wrap his legs around me. Our lips press tightly against one another that we fail to notice there is someone in the room, “Hey. Can you stop lip locking and listening for a minute?”
I jerk away to see Cherista standing there with her hands on her hips as she says, “Good. I am glad you have come to realize that your Darren is not die, but you have one problem. You two can't have sex until he is back to his normal age. It will take him longer to heal if he is getting filled with semen on the nightly bases.”
He laughs and replies, “Damn. She caught me. I was hoping to see what it was like to be the weaker one for awhile.”
I stare at him stunned by this fact, yet I kind of figured he would be up to know good. Cherista says, “Darren, you are just going to have to wait your thirteen days in order to have sex. You can wait, and Lukus can get his tattoo.”
He just continues to laugh as he steals another kiss before getting up. I just frown as his mother pulls me to a small room on the side. In this room this is just a bed and a table which I am motioned to lay on the bed. Without warning, she sticks me quickly with a needle. This is the end, I fear. My world is now dark, but I hold out for hope. I know I will see my beautiful Darren again, but I fear he will torment me with this current form.