WIĘCEJ NIŻ SPODZIEWAŁA SIĘ NA CZĘŚĆ 2
Część 1 opisuje „JB” owdowiałą, zamożną farmerkę, która ma przyjaciela, który przyznaje mu się (pod wpływem alkoholu), że ma fantazję o byciu krępowanym drążkiem i że JB ją zaskakuje, krępuje, drażni, a następnie puszcza i pozostawia ją wściekłą z powodu całego incydentu….
Niosąc moją torbę smakołyków z powrotem do ciężarówki, nie mogłem powstrzymać się od chichotu, gdy usłyszałem, jak krzyczy i przeklina mnie przez cały spacer. Myślę, że mój scenariusz gwałtu mógł być dla niej trochę za trudny. No cóż, albo zadzwoni po gliny, albo do mnie. Czas pokaże.
Wskakuję do ciężarówki i ruszam do miasta po zakupy spożywcze, zanim wracam do domu. Około 45 minut później dotarłem do domu. Po zabraniu wszystkiego do domu sprawdzam automatyczną sekretarkę. Tak! 3 wiadomości.
Po zimnym piwie wracam do biurka i siadam do słuchania wiadomości.
#1) od Joan – CO DO KURWA BYŁO TO WSZYSTKO O CIE SOBIE skurwysynu? POWINIENEM POWIEDZIEĆ MICK I POZWOLIĆ MU ZABIĆ CIĘ TY SURUCHU! JAK ŚMIE KORZYSTAĆ ZE MNIE TAKIEGO JAK TY DUPTEK?
#2) Joan ponownie - JB, JESTEŚ TAM? ODBIERZ KURWA TELEFON JUŻ TERAZ!......długa pauza…..skurwielu!
#3) Joan po raz trzeci – JB, to jest Joan….. MUSIMY porozmawiać. Zadzwoń do mnie, proszę?
Na mojej twarzy pojawia się szeroki uśmiech, gdy zdaję sobie sprawę, że jest uzależniona. Mam do niej od razu zadzwonić czy poczekać? Hmmmmm? Dajmy jej jeszcze godzinę.
Wychodzę do stodoły, żeby zająć się pracami domowymi, i postanawiam zabrać swojego nagrodzonego Quarter Horse'a na wycieczkę w góry. 3 godziny później wracam.
Zastanawiasz się, czy zadzwoniła ponownie? Wracam do domu i idę sprawdzić wiadomości.
#1) od Joan – JB jesteś w domu? Naprawdę muszę z tobą porozmawiać. Zadzwoń.
2) 45 minut później – CHOLERNIE JB.! ZADZWOŃ! PROSZĘ?
Śmiejąc się podnoszę słuchawkę i dzwonię do niej. PIERŚCIEŃ – „Cześć?”
„Cześć Joan, chciałaś porozmawiać?”
„JB, o czym myślałeś? Dlaczego mi to zrobiłeś i po prostu wyszedłeś?
„Cóż, Joan, nie byłam pewna, czy chcesz, żebym cię związała i poszła sobie z tobą, czy tylko się ze mną droczyłaś, więc postanowiłem zrobić to, co zrobiłem i zostawić resztę na NASTĘPNĄ wizytę, jeśli jest jeden, to zależy od ciebie.
„NIGDY nie byłem tak włączony w moim życiu JB. Kiedy odszedłeś, byłem tak wściekły, że gdybym miał broń, zastrzeliłbym cię. Kiedy się ochłodziłam, zdałam sobie sprawę, że jestem tak podniecona, że krzesło, na którym siedziałam, było przemoczone. Myślę, że gdybyś jeszcze raz mnie pocałował lub dotknął, dosłownie eksplodowałabym na podłodze”
„To był mój zamiar Joan. Chciałem, żebyś poczuł strach przed byciem ograniczanym wbrew swojej woli, ale by cię nie skrzywdziła. Początkowo chciałem tylko powstrzymać cię nago i nie dotykać, ale po tym, jak leżałeś tam w całej swojej bezradnej chwale, nie mogłem się powstrzymać. Po prostu musiałem ssać ci sutki i cię zjeść. Nie było mi też przykro. Byłeś lepszy niż się spodziewałem. Mocne miękkie cycki z dużymi sutkami, soczysta łysa cipka….. Boże! Znowu robi mi się ciężko tylko myśląc o tobie.
„Och, JB, słuchanie, jak to mówisz, znów mnie zmoczyło. Możesz przyjść?"
„Mogę, ale nie zrobię tego. Przyjdź tutaj.
„Bądź tam!”
"Czekać. Nie słyszałeś moich warunków.
"Warunki? Jakie warunki?”
"JEDEN. Weźmiesz kąpiel i umalujesz się jak na balu maturalnym.
DWA, będziesz nosić stare ciuchy, które mogę zerwać na seksowną bieliznę.
TRZECIE, Zapukasz do moich drzwi, zachowując się jak osierocony kierowca.
CZTERY, spodziewaj się, że zostaniesz tu za kilka dni.
"Kilka dni? nie mogę. Moja córka musi zostać odebrana w college'u.
"Nieważne więc. Nie chcę, żebyś się pojawiła, dopóki nie będę miała cię przez kilka dni.
„Dlaczego potrzebujesz mnie na kilka dni?”
„Nie powiem ci. Musisz tylko poczekać i zobaczyć.
"O Boże! Nie wiem, czy mogę czekać. Czy nie mogę po prostu wpaść na kilka godzin?
Wchodzę w mój dominujący tryb – „NO BITCH!” Krzyknąłem „ROBISZ TO, CO MÓWIĘ, KIEDY MÓWIĘ. ZROZUMIAŁEŚ?"
„Yyyes” odpowiedziała potulnie.
„CO POWIEDZIAŁEŚ SUKO? NIE SŁYSZAŁEM W TYM MASTERA.
„Takssss mistrzu”. Powiedziała cicho.
"CO POWIEDZIAŁEŚ?"
"Tak mistrzu"
„Tak jest lepiej” Więc co to będzie?
„Czy mogę przyjechać w przyszłym tygodniu, żeby zabrać córkę do domu z college'u?”
„KIM ROZMAWIASZ Z SUKĄ?”
„Mistrzu, czy mogę przyjechać w przyszłym tygodniu, żeby zabrać córkę do domu z college'u?”
„Tak lepiej. Tak, możesz, ale w międzyczasie nie możesz sobie ulżyć. Rozumiem? Żadnych masturbacji, zanim tu dotrzesz.
„Ale JB…”.
„CO POWIEDZIAŁEŚ SUKO? NIGDY NIE POWIEDZIAŁEM, ŻE MOŻESZ MNIE TAK MÓWIĆ.”
"Tak mistrzu. Mam na myśli, że nie ma mistrza, którego nie zrobiłeś.
„Będziesz musiał zostać za to ukarany, ale to będzie musiało poczekać”.
„Pamiętaj – BEZ MASTURBACJI!”
"Tak jest. Mam na myśli Tak Mistrzu.
"Dobry. Zadzwonię za tydzień.
WIEDZIAŁEM, pomyślałem. Joan przez cały czas była podwładną. Teraz ma sens, dlaczego pozwala Mickowi zbesztać ją tak, jak on. Ona w głębi duszy chce służyć. Hmmmmm To może być bardzo interesujące.
Czekanie na telefon do Joan było dla mnie tak samo trudne, jak sobie wyobrażałem, że to było dla niej, ale ten dzień w końcu nadszedł.
RING……RING……RING…..RING…”Cześć?”
– Joanna?
„Nie, to jest Melody”.
„Czy jest tam Joanna?”
„Czy mogę jej powiedzieć, kto dzwoni?”
– Po prostu powiedz jej przyjacielowi.
"Jeden moment." „MAMOMM, TWÓJ POSZUKIWANY NA TELEFONIE!”
Stłumiony – „Powiedział, że jest przyjacielem”……..
"Witam?"
„Masz DOKŁADNIE godzinę, aby tu dotrzeć!” KLIKNIJ! Rozłączyłem się.
Kilka sekund później dzwoni mój telefon. Patrzę i widzę, że to numer Joanny.
Pozwalam automatycznej sekretarce odebrać to.
Przyciszonym głosem usłyszysz „Mistrzu, proszę odbierz”.…… „Mistrzu, proszę???”
„Tak SUKO. Co chcesz?"
„Mistrzu, czy mogę przyjść po obiedzie…” „NIE DO KURWA! POWIEDZIAŁEM JEDNĄ GODZINĘ!” KLIKNIJ!
Łapię piwo i czekam, co się stanie.
48 minut później słyszę samochód nadjeżdżający na podjazd. Wyglądając, nie rozpoznaję pojazdu, więc obserwuję z głębi domu. Widzę dwóch pasażerów na przednim siedzeniu i jednego z tyłu. Gdy tylko samochód się zatrzyma, tylne drzwi się otwierają i wychodzi Joan. Słyszę, jak mówią.
„Chcesz, żebym cię odebrał, mamo?”
„Nie, nie jestem pewien, jak długo to potrwa. Zadzwonię, jeśli nie uda mi się podwieźć.
"Ok baw się dobrze!" i ruszają podjazdem.
Kiedy Joan zbliża się do domu z dużą torebką, ubrana w starsze ubrania, które jej kazałem. Szybko idę na tyły domu i wychodzę tylnymi drzwiami.
Wspina się po kilku stopniach na ganek i dzwoni dzwonkiem do drzwi. Kiedy zasłania oczy, żeby zobaczyć, czy zbliżam się do drzwi, podbiegam za nią i szybko kładę dłoń na jej ustach i przywiązuję jej ciało do ściany domu. To ją przeraża, a ona krzyczy w moją rękę i zaczyna walczyć.
„Przestań, SUKO!” Warczę na nią.
"Kim jesteś? Co robisz, wkraczając na moją posiadłość? Joan próbowała mówić, ale szybko dodałem. "Oh. Więc twój samochód się zepsuł i przyszedłeś tutaj, aby znaleźć pomoc.
Joan podchwyciła mój scenariusz „Mała zagubiona dziewczynka potrzebuje pomocy” i tak pokręciła głową.
„Cóż, trafiłaś do niewłaściwego domu panienko”. Nie pieprzyłem się od miesięcy, więc wygląda na to, że to nie będzie twój dzień.
„Mmmmmmmffhhh” było wszystkim, co mogła zrobić, kiedy ją podniosłem i zabrałem do domu.
„Nie walcz ze mną Suko, bo skrzywdzę cię tak, jak nikt nigdy wcześniej cię nie skrzywdził, więc stój spokojnie”. Kiedy pozwoliłem jej odejść, powiedziała: „Dlaczego…”. PACHNĄĆ! Uderzyłem ją w usta. Nie na tyle, żeby ją zranić, ale na tyle, żeby ją przestraszyć.
"AUĆ! CO BYŁO…” KLASK! Kolejny na twarzy. „Od teraz będziesz mówić, gdy się do mnie zwrócisz, i zwracać się do mnie jako MISTRZ przed każdym pytaniem. Zrozumiałeś?"
"Tak jest." …… Obróciłem ją i KLAM, KLAM, mocno w jej tyłek. „MOJE IMIĘ MISTRZ…. SUKA!"
Płacząc teraz szlochała „Yyyyess mistrzu. Przepraszam Mistrzu. „Powąchaj, powąchaj”, próbując stłumić jej szloch.
„Stań tutaj i nie ruszaj się!” Zamówiłem. "Tak mistrzu"
Na stole pośrodku pokoju leżały równo wszystkie moje „zabawki”.
Wybierając drążek schyliłem się i przymocowałem do nich jej nogi. Następnie wybrałem drążek do rozpierania szyi / ręki i zablokowałem go na jej szyi, zanim zablokowałem w nim jej ręce. Kiedy była unieruchomiona, zaprowadziłem ją do bocznego pokoju, w którym, że tak powiem, ustawiłem mój mały „Loch”.
Stary dom na farmie został zbudowany pod koniec XIX wieku i był obramowany belkami z nakładającymi się ścianami z desek o wymiarach 2 "x 10", więc solidny punkt mocowania był wszędzie tam, gdzie go potrzebowałem. Boczny pokój znajdował się bezpośrednio pod poddaszem.
Było to idealne miejsce do ukrycia wyciągarki do zawieszenia. Podwójne kable nad kołami pasowymi poprowadzone przez dwa otwory w suficie. Po prostu przyczepiłem pętle „Oko” i dostałem wiszące doniczki, aby to zamaskować. Aby go obsługiwać, poprowadziłem przewód do szafy i podłączyłem przewód o długości 25 stóp, dzięki czemu mogłem całkowicie poruszać się po pokoju.
Ściany są sękate sosnowe, więc ukrycie kilku dobrze umieszczonych „oczkowych” wkrętów do drewna byłoby łatwe.
Moim głównym kosztem było usunięcie dywanu i zamontowanie podłogi winylowej, aby w razie potrzeby ułatwić czyszczenie.
WHIRRRRRRRR dobiegł dźwięk wyciągarki, gdy opuszczałem pierścienie. „Chodź tutaj Suko!” rozkazałem.
Joan pokuśtykała, najlepiej jak potrafiła, na środek pokoju. Podłączyłem kable do końcówek rozrzutnika i wcisnąłem przycisk „GÓRA”. WIRRR…. WHIRRR…WHIRRR. Regulowałem wyciągarkę, aż Joan została zmuszona do stania na palcach.
Odsuń się Podziwiałem jej kłopotliwe położenie. "Lubię to. A ty Suko?
„Proszę, mistrzu, nie sądzę, żebym mógł tak długo tu stać”. Powiedziała szlochając.
„Nie ma problemu Suko. Po prostu zrelaksuj się i daj się wisieć za szyję. Znajdziesz siłę.
„Nieeeee mistrzu. Nie chcę umrzeć!”
– Nie umrzesz. Twoje ciało będzie chciało powietrza, więc przez dłuższy czas będziesz znajdować siłę, aby wrócić na czubki palców. Użyj swoich ramion, aby utrzymać się w górze”
Kiedy z nią rozmawiam, powoli chodzę wokół niej. Nagle wyciągam rękę i zrywam jej bluzkę.
„Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie
„Ładny stanik. Czy majteczki pasują? Chwytając jej szorty po bokach, mocno je odrywam, sprawiając, że potknęła się z palców i lekko kołysała.
„ECKKKKKKKK” Wymiotowała, gdy pracowała, aby odzyskać równowagę.
"Widzieć. Nie umarłeś. Mogło boleć, ale kogo to obchodzi?
„Mistrzu, proszę, zawiedź mnie. Nie mogę dłużej wytrzymać.
„Ładnie, suko. Słuchałeś naprawdę dobrze. Podoba mi się Twój stanik i dopasowane majtki. Bardzo sexy!”
„Mistrzu, proszę, zawiedź mnie”. Błagała.
"Później. Jestem głodny. Wrócę za kilka. Odwracając się do wyjścia, słyszę, jak zaczyna szlochać w niekontrolowany sposób. “MASTERRRRRRR !!!!!”
Wychodzę do kuchni, biorę piwo i resztki chili i kładę je na kuchennym stole. Na blacie stoi mały telewizor z zamkniętym obiegiem. Włączam go i pojawia się Joan, która powoli kołysze się w przód iw tył. Desperacja pojawia się w jej oczach, gdy myśli, że ją zostawiłem.
Po około 15 minutach coraz trudniej jej pozostaje na palcach, więc nadszedł czas, aby wrócić.
„Jak leci Suko? Skurcze nóg już? A co z twoimi ramionami? Zmęczony?"
Jest wyczerpana i może patrzeć na mnie jak jęczmień, gdy powoli zwisa na chwilę z szyi.
Chwytam kontrolkę i klikam kilka razy przycisk „podnieś”, aż zejdzie z palców..
SZUK, SZR, SZR…. „ECKKKKKKK” i zaczyna walczyć, by podnieść się na rękach….
WHIRRRRRRRRRRRR. Ona schodzi w dół. Łzy płynące z jej oczu. Teraz łka w niekontrolowany sposób.
„Przestań płakać. Nie jesteś ranny.
„B, b, b, buttttt Mistrzu, tak bardzo bolą mnie nogi. Proszę, zawiedź mnie?
– Jeszcze nie. Wciąż mam trochę zabawy w kolejce.” Podchodzę do szafki ściennej i otwieram ją. „Hmmmmm. Czego powinienem użyć najpierw? Aha, to wystarczy. Odwracam się i pokazuję Joan skórzany kaptur. Brak otworów na oczy i zamek błyskawiczny przy ustach.
„Nie ma mistrza. Proszę, nie nakładaj tego na mnie.
„Ucisz moją małą zabawkę. Spodoba ci się to, co planuję.
Zakładam na nią kaptur i dopasowuję go, aby mogła oddychać i na razie zostawiać otwarte usta. Wracając do kredensu, chwytam miotełkę z piór i szpicrutę, po jednym w każdej ręce.
Po cichu podkradam się do niej i patrzę w dół na małą szczelinę między jej kością miednicy a majtkami. Jedno z moich ulubionych miejsc do lizania i łaskotania. Wkładam czubek szpicruty, delikatnie przesuwając go w górę iw dół, sprawiając, że się wije.
Następnie używam miotełki do kurzu z tyłu jej szyi w dół do jej boku, powodując, że krzyczy i próbuje odtańczyć. „AHHHHH! NIEEE! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! O BOŻE! TO ŁASKOCZE!!!!!"
Szpicrutą delikatnie uderzam jej odsłonięty tyłek w policzek. Uderz, Uderz. „OHHHHH!
Prochowiec do dołów pod pachami……. „AHHHAHAHAHAH…. NIEEEOOOO! EEEEEKKKKKK!
Lekki Uderzenie w bok jej prawej piersi. „UUUUUUU!”
Proch do pępka i przez kość miednicy, a następnie w dół jej uda, tylko po to, by wspiąć się na wnętrze drugiego uda. Można by pomyśleć, że stała na rozżarzonych węglach tak, jak zaczęła skakać. „HAHAHAHAHAHA………STOPPPPP!!! NIE MOGĘ TEGO Znieść……hahahahahaha!”
Chwytam ją za biodra i pochylam się, wsuwając język w tę małą szczelinę w jej majtkach. „AHHHHHH!” Ona sapie. „Mmmmmmm”. Szybkie poklepanie lewego sutka szpicrutą. Joan robi głęboki wdech, gdy w jej umyśle pojawia się ukłucie.
Obrócenie jej kilka razy dezorientuje ją i rozpoczyna się druga runda łaskotania.
Po kolejnych 10 minutach łaskotania jest szlochająca, więc spuściłem ją na tyle, by odczepić ją od wyciągarki.
Kładę ją na podłodze, ponieważ jest zbyt słaba od śmiechu, by wstać. Czas na zniknięcie biustonosza i majtek. Wyjmuję nożyczki i odcinam ubranie z jej bujnego ciała, całując każdy odsłonięty obszar, gdy tylko się pojawi.
Mruczy jak kociak, kiedy zdejmuję jej szyję i ręce z baru, ale lekko się napina, gdy przymocowuję jej dłonie do zewnętrznej strony kostek.
Z jej rozpiętością schodzę w dół i cieszę się widokiem jej otwartych płatków, wilgoci lśniącej, która sączy się z jej dzbanka z miodem.
Pochylam się bliżej, a jej podekscytowany seksualny zapach staje się odurzający, gdy pochylam się i wsuwam w nią czubek języka. „Mmmmmmmmmmm”
Delikatnie odpuszczam i kilka razy przesuwam jej łechtaczkę, powodując jej pisk i próbuję wrócić do mnie. Drążek utrzymujący jej ręce i nogi w miejscu. Jedyne, co może zrobić, to kołysać się z boku na bok, gdy mankiety ograniczające stukają o pręt.
Sięgam po miotełkę z piór i gdy energicznie atakuję jej łechtaczkę, przesuwam miotełką po obu jej twardych jak kamień sutkach. „GAWWWDDDDDDD!!!!! AAHHHHHHHHHH!!!!” to załatwiło sprawę, gdy jej orgazm obezwładnił ją, wysłał ją w niekontrolowane skurcze.
Joan prawie wibruje na podłodze, gdy kontynuuję atakowanie jej łechtaczki. „AAWWWWWWWWWGGGGGGGG. N-N-NIEEE WIĘCEJ!!!!” powiedziała, łapiąc powietrze.
Odpuszczam na chwilę, żeby mogła się uspokoić. Oddychając ciężko, mówi: „Cholera! To było niesamowite! To jest najtrudniejsze, jakie kiedykolwiek spotkałem w moim życiu”.
„Dobrze, bo jest więcej do spermy”. (kalambur przeznaczony)
Schodzę z podłogi i idę do mojego zapasu zabawek i wybieram zdalnie sterowany wibrator „jajko”, zacisk motylkowy i zestaw zacisków na sutki i łechtaczki, które są przymocowane do ciągłej pętli ze złotego łańcuszka.
„Mistrzu, czy nadal tu jesteś?”
„Tak, moje małe zwierzątko. Po prostu zdobywam więcej zabawek”
„Czy możesz zdjąć ten kaptur, proszę Mistrzu?”
„Nie, moje zwierzątko. Jeszcze nie całkiem.
Kiedy zaczyna protestować, wsuwam „jajko” do jej pochwy, używając jej soków do zwilżenia.
„HAAAPTTT!” ona sapie. "Co to jest?"
"Nie martwić się. Tylko mała niespodzianka. Następnie podnoszę zacisk motylkowy i ostrożnie przyczepiam zaciski do jej zewnętrznych ust, zabezpieczając „jajko” na miejscu.
"AUĆ! CO TO JEST??? TO BOLI!!!! ZDEJMIJ TO!!!!"
„Ssij to. Nie jest tak źle. Poza tym szybko o tym zapomnisz.
Dalej są zaciski na sutek i łechtaczkę. Delikatnie ściskam i ciągnę jej prawy sutek, a następnie rozluźniam zacisk na nim, powoli, sprawiając, że jej już twardy sutek wygląda, jakby pękał pod naciskiem.
„AHHHHHHHHH!!!! O BOŻE!!!! ZATRZYMAJ SIĘ!!!!!!! TO BOLI TAK BARDZO!!!!!!"
Następny jest lewy sutek.
„ARRRRRGGGG!!! NIE!!!! NIE KOLEJNY!!!! PROSZĘ ZDEJMIĆ JE MISTRZU!!!!”
„Uważasz, że to niewygodne, a co z tym?” Wsuwam zacisk cit na miejsce. Wzdryga się, gdy chłodny łańcuch przesuwa się po jej drżącym brzuchu.
“FUUCCCCKKKKK!!!!!!! NNNNOOOOOO!!!!!!! AAAARRRRRGGGHHHHH!!!!! ZDEJMIJ SIĘ!!!!!”
Gówno! Brykała jak dziki ogier, który właśnie został wykastrowany.
“Nieeeee!!!! PROSZĘ ZOBACZ ZDEJMIJ FFFFF”
"Teraz teraz. Wkrótce zniknie.
„Klik” Klikam na wibrujące jajko. „Zzzzzzzzzzzzz” nuci.
Joanna początkowo zesztywniała jak deska. Plecy wygięły się w łuk nad podłogą, ślina spływała z kącików jej ust.
Na początku myślałem, że zemdlała, bo nie widziałem jej oddechu. Wstrzymywała oddech z powodu szoku zacisku i brzęczenia jajka.
“AAHHHHHH !!!!” w końcu wypuściła. „Mmmmmmmmm” jej biodra zaczynają wirować najlepiej jak potrafią w rozpórce. Przysięgam, że gdybym mógł zobaczyć jej oczy, zostałyby wywrócone do tyłu głowy.
Przenikliwe „EEEEEEEEEKKKKKKKKK!!!!!!!!!!!” i rzeka jej kobiecego soku zaczyna wypływać z jej miłosnego gniazda.
Wyczerpana leży rozciągnięta na podłodze, wciąż przykuta do drążka, drżąc i konwulsjąc, gdy fala za falą przepływa przez jej pachwinę. Nagle staje się bezwładna, a jej oddech zwalnia. Wyjdź jak światło! Orgazm najwyraźniej był dla niej za duży, ponieważ przebywa w nieświadomości swojego umysłu.
Ostrożnie zdejmuję jej maskę, aby mogła swobodnie oddychać. Nawet jej dźwięk. Nie ma jej!
***********
Proszę wystawić opinię