— Co tu się dzieje? Głos odbił się echem po pokoju i od razu wiedziała, kto to był, jej brat. Emyd spokojnie obróciła się na łóżku i spokojnie przemówiła.
"Hej Josh, umm Aria upadła" Powiedział wstając. Aria próbowała ukryć się pod kołdrą.
„mmhmm” Josh zwrócił się do Emyd „Zabawy na dole, idziesz?” On zapytał.
„tak”” Powiedział, robiąc kilka kroków w stronę drzwi, ale potem zwrócił się do Arii „Powinieneś zostać przez chwilę w łóżku, wiesz, tak na wszelki wypadek…” Kiedy wyszedł i zostawił Arię, ona wciąż czuła jego usta na swoich.
Aria szybko ubrała się w niebieską letnią sukienkę, która sięgała jej do kolan. Kiedy wyszła z pokoju i weszła na szczyt schodów, chłopcy krzyknęli.
"Bramka!!!!!!!" Usłyszała krzyki brata, a potem dźwięki przybijania piątek. Dopiero co się uspokoili, kiedy Aria weszła do salonu. Emyd spojrzała na nią, ale potem wróciła do gry.
"Hej Ari, możesz mi przynieść piwo?" — zapytał ją jej brat.
- Umm, czy ja ci wyglądam na kelnerkę? Zakpiła. Zapadła cisza, aż..
– Umm, czy to było pytanie retoryczne? Żartował, a wszyscy jego koledzy się śmiali. Aria przewróciła oczami, nie było sensu się kłócić, to tylko wywołałoby bójkę, którą jej brat z pewnością by wygrał łaskocząc ją. Kiedy Aria podała piwo swojemu bratu, zasnęła na kanapie obok niego.
Kiedy się obudziła, była sama w salonie. Poszła na górę i zobaczyła, że Emyd jest w pokoju gościnnym i coś czyta.
"hej" powiedziała, gdy podniósł wzrok i posłał jej jeden ze swoich marszczących się uśmiechów.
"hej, twoja głowa lepiej?"
– Nie zaszkodziło zacząć od – powiedziała Aria.
„Chodź tutaj, pozwól mi sprawdzić” Aria nie stawiała oporu. Słyszała, jak jej bracia pijani chrapią w sąsiednim pokoju. Emyd sprawdziła miejsce, w które się uderzyła.
- Wygląda ok - powiedział, ale zamiast puścić, objął ją w talii. Ukrył twarz w jej włosach.
- Twoje włosy ładnie pachną... - powiedziała Emyd, po czym Aria się roześmiała.
„Nie, naprawdę” Aria odwróciła się ze śmiechem.
- Jesteś taki dziwny - droczyła się.
„Tak, to ja, panie szalony” Obaj się zaśmiali, ale potem zamilkli. Położył dłoń na jej policzku, a ona zamknęła oczy. Położyła dłoń z tyłu jego głowy i przyciągnęła go do siebie. Już mieli się pocałować, kiedy Emyd się odsunęła.
„Przepraszam, nie mogę tego zrobić, jesteś dla mnie jak siostra i… i moja najlepsza przyjaciółka siostra” bełkotał.
"Więc?" Posłała mu zdezorientowane spojrzenie.
„Nie powinienem nawet być…” Przerwała mu Aria, która zakryła mu usta palcami.
„Chcę cię, Emyd…” Jej głos był niski i uwodzicielski.
„Zawsze się bałam…” Znowu mu przerwała, tym razem przyciskając swoje usta do jego. Pociągnęła go na łóżko, a on poszedł z ochotą. Odwzajemnił pocałunek łapczywie, a ona chwyciła dół jego koszuli i ściągnęła ją. Ich pocałunek przerwał na 2 sekundy, by ją zdjąć, ale potem wrócili do namiętnego pocałunku. Wędrowała po jego ciele dłońmi, czując jego mocną klatkę piersiową. Emyd posadził ją, żeby mógł zdjąć jej sukienkę. Kiedy to zrobił, wpatrywał się w jej prawie nagie ciało. W tym momencie Aria była zawstydzona. Zakryła się ramionami.
„No stop” powiedziała Emyd, poruszając jej ramionami.
- Twoja piękna - mruknął, całując jej obojczyk. Wplotła palce w jego włosy, gdy przesunął się w dół jej klatki piersiowej, spojrzał na nią, a ona jęknęła, co uznał za „ok”. Ssał jej sutek, doprowadzając go do erekcji i podszedł do drugiego. Aria jęknęła, ale potem zacisnęła usta.
– Chcę cię usłyszeć – powiedział Emyd, podnosząc na nią wzrok.
„Chcę usłyszeć wszystko” powiedział, gdy wrócił do jej piersi.
„Ale, ale Josh” Jęknęła.
"Jest w pijackim śnie, nie obudzi się do jutra." Przesunął się w dół do jej brzucha, całując jej płaski brzuch. Gdy doszedł do jej bielizny, zsunął ją i rzucił na podłogę.
"wow" powiedział i polizał jej najczulsze miejsce. Aria prawie krzyknęła z powodu tego intensywnego uczucia, nigdy wcześniej nie czuła czegoś takiego!
- Smakujesz tak dobrze - powiedział. Arias jęczy jej głośniej, a Emyd nadal doprowadza ją prawie do orgazmu.
"Em.... Zamierzam...!" Aria krzyknęła, była tak blisko! W końcu jej orgazm nastąpił jak fala rozlewająca się po całym jej ciele. Kiedy było po wszystkim, jej ciało było mokre od potu i ciężko oddychała.
„To było niesamowite, Em” wydyszała Aria, a Emyd uśmiechnęła się do niej. Aria wyraźnie widziała wybrzuszenie w jego dżinsach. Usiadła i rozpięła mu dżinsy, chciała, żeby był tak nagi jak ona. Kiedy zeszła do jego bielizny, zawahała się.
"W porządku, jeśli nie chcesz..."
"Ćśś!" Aria rozkazała, a Emyd się zamknęła. Kiedy Aria zdjęła bieliznę, jego erekcja wzrosła. Położyła na nim rękę i potarła, a Emyd zwiesił głowę do tyłu. Aria zaczęła szybciej pompować ręką i zaczęła lizać główkę jego penisa. Była słona, Aria lubiła sposób, w jaki smakowała. Loiud jęki Emyda odbiły się echem w pokoju. W jednej chwili miał Arię na plecach.
– Jesteś pewien, że chcesz to zrobić? Zapytał.
„Tak, jestem pewna” odpowiedziała, próbując zmusić jego głowę do jej.
"ok.." Powiedział, drażniąc się na jej wargach sromowych. Aria jęknęła, gdy tylko trochę się wepchnął, sapnęła, próbując powstrzymać łzy. Była dziewicą, ale nie po dzisiejszej nocy. Gdy Emyd powoli się uspokoił, ciężko oddychał. Kiedy w pełni się wciągnął, wyciągnął się trochę, a potem wepchnął z powrotem, co sprawiło, że Aria jęknęła. Miała garść jego włosów, aw drugiej prześcieradła na łóżku. Kiedy Emyd zaczął iść z większą prędkością, Aria nie oddychała, nie chciała przegapić żadnej rzeczy, którą jej zrobił. To było niesamowite, do tego czasu szedł szybko, szybciej niż Aria się spodziewała, krzyczała jego imię, nie obchodziło jej, kto usłyszy!
- Ari spójrz na mnie - powiedział jej do ucha. Aria zmusiła się do otwarcia oczu, żeby na niego spojrzeć. Jego twarz była zarumieniona, a oddech ciężki
„Ari… idę… do…” Udało mu się wydostać, zanim poczuła, jak jego penis drga w niej i wstrzykuje w nią swoje nasienie. To sprawiło, że Aria miała orgazm. Całe jej ciało się trzęsło, to był oszałamiający orgazm, o wiele lepszy niż cokolwiek, co kiedykolwiek zrobiła. Ich spodnie były tak głośne i twarde jak każdy inny, a Emyd runęła na Arię.
„Kocham cię, Em” Odetchnęła ciężko.
"Kocham cię Ari" powiedział całując ją i zasnęli w swoich ramionach .
JEŚLI CHCESZ KOMENTOWAĆ CZĘŚĆ 3!!