Nowy stary dom Willa: część 3

1.8KReport
Nowy stary dom Willa: część 3

Wcześniej tego dnia....

„Cześć, jestem Rachel Phillips, dzwonię do wielebnego Greene?”

„Trzymaj się proszę” Kobieta odbierająca telefon powiedziała spokojnie.

Po minucie oczekiwania operatorka odebrała telefon, „Rev. Greene teraz z tobą porozmawia.

— Dziękuję — powiedziała Rachel. Po około pół minucie Rachel usłyszała, a starzec kaszlnął, po czym zaczął mówić do telefonu.

„Witam, tu ks. Greene, ze strony internetowej”

„Witam, wielebny Greene. Jestem zainteresowany Twoją organizacją i mam kilka pytań, na które możesz chcieć odpowiedzieć.”

„Cóż, dlaczego nie przeczytasz tej strony, większość pytań, które możesz mieć, będzie dotyczyć…”

„Chcę wiedzieć, co wiesz o Brook Nicole Greene, ona pochodzi z Brownsville i musicie być spokrewnieni” – wypaliła Rachel, mając nadzieję, że jej prostolinijność zapobiegnie rozłączeniu się z nią wielebnego formularza.

- Powiedziałeś, Brook?

"Tak jest"

„Ha! Dlaczego to cudowne. Tak, ja i Brook jesteśmy spokrewnieni, ona jest moją wnuczką. Jednakże! Zdradziła mnie za to małe gówno, wiesz, Will…

„Słuchaj, wielebny. Mam w dupie Willa”, wypowiedzenie tych słów sprawiło, że Rachel się wzdrygnęła. „Ale wszystko, czego chcę, to „pozbyć się” Brooka”.

Wielebny roześmiał się: „W takim razie, pani Phillips, wierzę, że możemy zaaranżować partnerstwo. Znajdujemy się wszyscy?

„San Diego”

„Dobrze, moja sekretarka zapewni ci miejsce spotkania. A jeśli chcecie, żeby ta dziewczyna umarła, to zapewniam was, że wybraliście właściwego mężczyznę, żeby zadzwonić.

– Dziękuję, sir – powiedziała Rachel, odkładając słuchawkę.

„Cóż, dobrze, dobrze. Jestem bardziej niż szczęśliwy z powodu tego!”

"Tak jest." Hayden obojętnie odpowiedziała swojemu szefowi.

- Ta dziewczyna, Rachel, jak sądzę, jest pełna nienawiści i pogardy dla Brooka. HA! Nie mogę się doczekać, kiedy w końcu zajmę się tą dźgającą plecy małą suką!”

„Tak, sir, wszyscy jesteśmy.”



"Będzie?"

– Tak, Blane?

– Wszystko w porządku, ty i Pierce wyglądacie na trochę, hm, przestraszonych?

– Nie, nie martw się, wszystko w porządku, Blane. Pierce odpowiedział.

– Dobra, cokolwiek – powiedział Blane, klepnął Willa w ramię, po czym podszedł do swojej szafki, podczas gdy Pierce i Will pozostali w klasie pani Lewis.

Po około pięciu minutach do pokoju weszły Amy Lewis i Rachel. Uśmiechnięta pani Lewis siedziała przy biurku, podczas gdy Rachel stała za nią. Obaj uśmiechnęli się złośliwie i spojrzeli chciwie na dwóch chłopców.

„Witamy z powrotem, chłopcy”, powiedziała pani Lewis, „Pierce, dlaczego nie zostaniesz. Jak działa urządzenie czystości?”

"Co?" Will zapytał zaniepokojonym głosem: – A dlaczego ona tu jest?

– Bo, Will, wciąż cię kocham i wiem, że ty też mnie kochasz…

"Jesteś szalony! Zerwaliśmy w…

"Nie będzie!" Rachel krzyknęła: „Ta dziewczyna Brook po prostu cię odebrała, ale nie martw się, wróciłam i znów będziesz moja”

„Dzieci, dzieci” – powiedziała pani Lewis – „Prowadźmy rozmowę uprzejmie. A teraz Pierce, jak pasuje twoja nowa część garderoby?

„To kolejna sprawa”, odezwał się Will, „Co zrobiłeś Pierce!”

Pani Lewis roześmiała się i wstała od biurka. Podeszła do Pierce'a i skinęła na niego, żeby wstał. Następnie odpięła jego pasek i ściągnęła jego kaki i bokserki, odsłaniając urządzenie.

„Co do cholery!” – wrzasnął Will, wpatrując się w coś, co obejmuje teraz genitalia młodego nastolatka.

– Och, wyluzuj, Will. Nie powinieneś się tak bać. W końcu jedynym, który powinien być, jest Pierce, teraz nie może się masturbować dwa razy dziennie!”

"SM. Chwytak!" – błagał Pierce, czując się zakłopotany, gdy jego nauczyciel wyjawił swój sekret swojemu najlepszemu przyjacielowi: „Powiedziałeś, że nie powiesz!”
– Och, Pierce, wiesz, że Will nikomu nie może powiedzieć. Wiesz, założę się, że onanizuje się tak samo jak ty, on też ma czternaście lat”

– Tak, jak często się masturbujesz, Will? – zapytała Rachel.

Will miał teraz pełną erekcję, którą można było zobaczyć przez spodnie munduru kaki. Teraz się rumienił, wiedział, że musi odpowiedzieć, ale pytanie było tak upokarzające, zwłaszcza w obecności Rachel. Wiedział, że odczuwa z tego jakiś chory seksualny dreszcz: „Ja-uh-chyba, masturbuję się jak-uh, też dwa razy dziennie”

– Widzisz, Pierce, nie masz powodu się tak wstydzić, Will robi to tak samo jak ty. I spójrz, Rachel! Wygląda na to, że Will ma erekcję!”

– Co… – Will był teraz całkowicie upokorzony, gdy Pierce podniósł się i odwrócił głowę, by spojrzeć na Willa. – Nie chciałem! To dopiero co się stało!"

– Jestem pewien, Willu. Prawdopodobnie byłeś trochę zdenerwowany. Amy powiedziała: „Teraz Will dzisiaj jest twoją sesją. Więc wstań i zdejmij wszystko, i mam na myśli wszystko.

"Czekać! Teraz poczekaj chwilę! Chyba nie…

„Will, jak powiedziałem wczoraj, stoisz w kącie. Mogę obrócić twoje życie w zupełnie przeciwnym kierunku, jeśli nie zrobisz wszystkiego, co powiem.

„Cholera” Will mruknął do siebie. Wstał i niechętnie zdjął koszulę mundurową. Po tym, jak rzucił go na ziemię, ściągnął biały podkoszulek i zdjął buty i skarpetki. Następnie zdjął pasek.

– Jak dotąd dobrze, Will – powiedziała Rachel. Była przyklejona do jego ciała: „Czekaj! Will, napnij dla mnie mięśnie brzucha – powiedziała nagle Rachel, kładąc dłoń na jego brzuchu. Will wygiął się i odsłonił swój sześciopak. Rachel jęknęła, czując jego nagi brzuch.

„O Boże…” Will wymamrotał, jego twarz poczerwieniała od upokorzenia. „Nie dotykaj mnie, suko”

"Będzie! Bądź miły dla Rachel! A teraz zdejmij te cholerne spodnie!

Will westchnął, dotyk Rachel sprawił, że poczuł się nieswojo, więc szybko i niechętnie ściągnął spodnie i bokserki, odsłaniając swojego sześciocalowego kutasa, który wskazywał na swoje owalne jądra. Jego łono było obfite, znacznie więcej niż Pierce, i szczęśliwie wędrowało aż do pępka. Następnie rozbiegły się znad jego penisa i pojawiły się po bokach jego ud wokół genitaliów.

– Masz dużo włosów, Will – powiedziała Amy, obserwując pożądliwie.

„Uh…I…” wróciło upokorzenie, a Will powoli zaczął przeciekać pre-cum.

Pierce odwrócił wzrok, unosząc jedną rękę, by zasłonić genitalia Willa.

– Och, chodź, Pierce. Amy powiedziała: „Wszyscy chłopcy są trochę ciekawi swoich genitaliów. A teraz podejdź tutaj i spójrz na nich.

"SM. Lewis, proszę, nie chcę…

"Ale już!"

Pierce podszedł do sceny przed nim, włożył z powrotem spodnie i bokserki, patrząc niechętnie na kutasa swojego najlepszego przyjaciela. Amy dostrzegła jego niepokój i złapała go za włosy z tyłu głowy.

– Teraz Pierce. Myślałem kiedyś, że potrzebuję czegoś innego do szantażu. Dlatego musiałem to zrobić!” Amy kontynuowała: „Rachel, czy mogłabyś wyjąć aparat z mojej torebki?”

„Tak, nie ma problemu”

„Dobrze, teraz przygotuj się do zrobienia zdjęcia, Rachel”

"W porządku"

Amy pociągnęła Pierce'a za włosy do poziomu penisa Willa, sprawiając, że chłopak krzywił się i krzyczał z bólu. Zaśmiała się z jego rozpaczy: „Will, nie ruszaj się! I Pierce, przygotuj się, masz zamiar dać głowę swojemu kumplowi!

„C-co-co!! Nie! Proszę Pani Lewis! Proszę!" błagał Pierce. Jego oczy rozszerzyły się, gdy próbował stanąć na nogi.

„Proszę, nie zmuszaj go!” Will błagał, patrząc na Amy, szukając w jej oczach jakiejś formy litości.

„Nie” Amy wepchnęła twarz Pierce'a w łono Willa, pocierając jego nos w brązowe łonowe nastolatki.

„Ach!” Pierce jęknął.

Amy roześmiała się i drugą ręką chwyciła podstawę trzonka Willa. Wprowadziła resztę penisa do ust Pierce'a. Pierce z całych sił starał się nie przyjąć kutasa do ust, ale gdy to zrobił, nauczyciel mocniej pociągnął go za włosy, powodując, że zaczął skomleć z bólu. W końcu Amy zmusiła kutasa Willa do ust Pierce'a, gdy Pierce skrzywił się i zakaszlał, podczas gdy Amy zmusiła głowę Pierce'a do poruszania się w górę iw dół na długim kutasie.

„Rachel, zrób teraz zdjęcia”

"W porządku!" Rachel pochyliła się i zrobiła zdjęcie Pierce'a kneblującego młodego nastoletniego kutasa. Wzięła kilka innych, wszystkie sprawiły, że Pierce wyglądał, jakby robił to z własnej woli, ponieważ ręka Amy nie była w żadnym z nich, jednak ku przerażeniu Willa, został schwytany na wielu zdjęciach, które zrobiła mu Rachel i Pierce.

– O tam, Willu? zapytała Amy.

„N-nie!” Will powiedział i miał rację. Kiedy spojrzał w dół na Pierce'a kneblującego swojego penisa, prawie poczuł mdłości w żołądku. Pierce nie tylko wykonywał okropną robotę, często pocierając zębami o swojego delikatnego penisa, ale Pierce był najlepszym przyjacielem Willa, a dla niego prawie bratem.

"SM. Lewis, myślę, że już czas!” Rachel włączyła się.

– Dobrze, Rachel. Amy ściągnęła Pierce'a z kutasa Willa i pozwoliła mu podejść do kąta, gdzie kilka razy splunął do kosza na śmieci. Następnie Rachel szybko zdjęła ubranie i ściągnęła Willa z krzesła, na którym siedział, i kazała mu usiąść na dywanie.

Will spojrzał na ciało Rachel. Była bardzo atrakcyjna, miała miękką opaloną skórę, brązowe włosy, które były lekko zakrzywione. Była szczupła, ale miała bardzo kobiecą figurę i idealnie okrągłe piersi.

„Teraz, Will, przygotuj się, bo w końcu zrobimy to, czego zawsze chcieliśmy…”

"Nie! Odejdź ode mnie!" – powiedział Will, próbując wstać, ale Amy podeszła do niego i pogroziła mu palcem.

– Nie myśl tak, Will. A teraz rób to, czego chce Rachel.

„Sprawię, że poczujesz się świetnie!” Rachel jęknęła pod nosem, podpełzając do Willa, próbując pocałować jego usta. Sięgnęła w dół i wciągnęła jego kutasa w swoją cipkę. Już przeciekał, był ciasny i ciepły. Will lekko jęknął, gdy poczuł, jak nastoletnia cipka prześlizguje się przez jego kutasa.

„Rachel zatrzymaj się! Nie mam na sobie…

- Ciii - wtrąciła Rachel, kładąc palec na ustach Willa. Kontynuowała go garbić, masując jego wygłodniałego kutasa swoją cieknącą cipką. „Teraz pieprz mnie, Will! Pieprz mnie!”
Pierce patrzył szeroko otwartymi oczami na dwie nastolatki ruchające się na ziemi. W tym momencie był bardziej przerażony, niż był podniecony. Nie mógł uwierzyć, że właśnie ssał kutasa Willa. Poczuł, że jego ciało się trzęsie, a jego żołądek skręca się. „O Boże… dlaczego kazała mi to zrobić!” pomyślał.

„O-o-o-o-o!!” Rachel jęknęła, wciąż podskakując na kutasie Willa. zbliżał się do orgazmu, ale z całych sił starał się nie spuszczać, nie chciał sprawiać Rachel przyjemności.

Mimo to hormony Willa zaczęły go zdradzać. Obietnica orgazmu, nawet z tak nielubianą osobą, była zbyt wielkim wyzwaniem dla czternastolatka. Jego twarz zaczęła się czerwienić, poczuł przyspieszenie oddechu.

„Achhh-AHHH!” Jęknął, czując nadchodzące wielkie chwile (gra słów niezamierzona).

"Jesteś tam, Will?-Achhhh ....OOOOooohhhhhhh!" Rachel jęknęła, tańcząc i podskakując w górę iw dół na trzonku Willa. Jej wargi cipki były pokryte jej własnymi sokami, gdy kontynuowała swoją rutynę.

„Ach! Ach! Ooooo!” Will jęknął i wstrzelił swój ładunek w Rachel, która czując, jak chłopak spuszcza się w jej cipce, niemal natychmiast wybuchła swoim najlepszym orgazmem od dłuższego czasu. Zeskoczyła z Willa, ciężko dysząc, wstała i włożyła z powrotem ubranie.



„Cholera!” – wrzasnął Will, gdy on i Pierce usiedli na ławce w parku. Oboje porzucili treningi piłkarskie, korzystając z jednego z ich dni chorobowych, i poszli do parku, aby porozmawiać o okropnych wydarzeniach tego dnia: „Tak przepraszam… to moja wina, że ​​musiałeś, ty wiedzieć..."

– Nie, ona jest po prostu zła i pokręcona, ale… ja…

„Ja też, stary”

„Nie mogę uwierzyć, że ona właśnie… właśnie zmusiła nas do tego!” Pierce powiedział, że prawie miał ochotę płakać.
„Nie bądź cipką!” Ciągle myślał: „Nie płacz, nie bądź cipką!”

"Przebić?"

"Tak?"

„Kiedy uprawiałem seks z Rachel… obawiam się, że próbuje zajść w ciążę i urodzić moje dziecko. To znaczy bez prezerwatywy – a ona wzięła całą moją spermę – i... Will urwał, przeczesując palcami włosy.

„Jeśli ona chce, żebyście zerwali, to zdecydowanie by to zrobiło”. - powiedział Pierce, wciąż wpatrując się w ziemię.

„I do cholery! Zmusiła nas do tego... zmusiła nas do tego! Gdyby to była tylko pierwsza sesja, nawet nie wyobrażam sobie, jak będą wyglądać pozostałe!”

„Will, jesteś moim najlepszym przyjacielem, spróbuję być przy tobie, ale nie mogę tego zrobić ponownie! Poważnie nie mogę tego zrobić ponownie!” Pierce wrzasnął z rozpaczą, aw jego oczach zaczęły napływać łzy.

„Rozumiem, nie martw się o to. Dobra?"

– Tak, dzięki… – powiedział Will, próbując odwrócić wzrok od Pierce'a, który teraz najwyraźniej powstrzymywał łzy.


Amy siedziała w swoim mieszkaniu, przeglądała zdjęcia z poprzednich szkół i poprzednie pseudonimy, które miała.

„O panie…” Powiedziała do siebie, przerzucając zdjęcia, na które patrzyła.

Amy Lewis, którą znamy dzisiaj, postanowiła spróbować się kontrolować i popełniła niefortunny błąd, używając swojego prawdziwego imienia w Davis Hall. Jednak przed Davis Hall Amy była znana jako Tanya Grey, a wcześniej Andrea Joyce, a także jako Andrea Joyce i Tanya Grey, została zwolniona i prawie aresztowana za popełnianie prymitywnych i niesłychanych aktów wykorzystywania seksualnego nastoletnich chłopców, głównie , pierwszaków.
Chociaż Amy uciekła z każdego spotkania, nadal nienawidziła życia, które sobie stworzyła. Amy nienawidziła ciągle kłamać, nienawidziła podrabiania podpisów, fałszywych aktów urodzenia i nienawidziła ciągłego zaczynania od nowa. Nawet jeśli używano jej prawdziwego imienia, wciąż miała inną historię. W tej chwili Amy urodziła się i wychowała w Bellevue w stanie Waszyngton. Ukończyła studia magisterskie z literatury angielskiej na UCLA i pracowała jako nauczycielka angielskiego w St. Martha's w Sacramento, ale nic z tego nie było prawdą, prawdziwa Amy Lewis dorastała w zamożnej i prestiżowej rodzinie w Queens, New York, Nowy Jork. Miała wszystko, czego kiedykolwiek pragnęła, a do szkoły z łatwością dostała się do Kolumbii, stamtąd poszła na University of Oregon, aby zdobyć tytuł magistra z edukacji, i wtedy wszystko się pogorszyło i nieważne, jak bardzo Amy próbowała zmienić , jej pożądanie wciąż ją doganiało i kontrolowało każdy jej ruch.

„Och, Will…och, Pierce…przypominacie mi pierwsze dwa…” Amy pomyślała: „Chciałabym się zmienić, ale wy dwoje… jesteście tacy…tak ...Piękny...".


„Rachel, nie lubię tu być… ci ludzie…”

„Słuchaj, Amy, wiem, że teraz wydaje się to pobieżne, ale posłuchaj mnie, ci ludzie pomogą nam w osiągnięciu naszego celu. A teraz, jeśli chcesz kontynuować zabawę z Willem i Piercem, zamknij się i usiądź!” Rachel splunęła na swojego nauczyciela, gdy siedzieli w kawiarni w centrum San Diego. Amy trochę martwiła się o ludzi, których spotykali. Kultyści zawsze niepokoili Amy, ale agresja Rachel i jej władczy stosunek do niej sprawiały, że czuła się jeszcze mniej szczęśliwa.

Jakieś piętnaście minut po tym, jak obaj usiedli w sklepie, do sklepu wszedł starszy mężczyzna w poliestrowym płaszczu sportowym i kowbojskim kapeluszu. Towarzyszyła mu dziewczyna, która wyglądała na około siedemnaście lat.

– To pewnie Rachel i pani Lewis – powiedział Greene, zdejmując kapelusz i kłaniając się uprzejmie dwóm kobietom.

– Tak, sir, jesteśmy – powiedziała Rachel.

"Wspaniały. To jest moja „sekretarka”, że tak powiem, nazywa się Hayden.

– Miło cię poznać – powiedziała grzecznie Hayden, nie wysuwając rąk zza pleców.

– A teraz porozmawiajmy o interesach, Rachel.

„Tak, wielebny Greene”.

„W porządku, oboje wiecie, że była moja wnuczka, mam rację?”

"Tak jest." Rachel odpowiedziała.

„Dobrze, a co z tym. Znacie też Willa Reeda, mam rację?

"Tak jest"

"W porządku! bardzo ważne jest, aby pozbyć się ich obu i moim zdaniem Will może być bez problemu wykorzystany. Chcę zobaczyć, jak serce Brooka jest zmiażdżone, zanim ją zabiorę, więc znajdź sposób, aby zrobić coś takiego.


Gdy Lloyd i Rachel omawiali swoje plany, Hayden patrzył na Amy w niezwykły sposób.

„Cześć, Hayden” odpowiedziała Amy, próbując przełamać lody, machając do niej uprzejmie.

„Witam, pani Grey”

"Jak do diabła-"

– To ty zrobiłeś takie rzeczy Danielowi. Pamiętam cię"

"O Boże! Proszę, Hayden, nie mów nikomu…

„Nie mam takiej potrzeby. Jeśli ktokolwiek, to wina Daniela. Został pokonany przez grzech i popadł w pokusę”.

„Hayden, jak związałeś się z tym mężczyzną? Jeśli mam rację, pochodzi z Nevady, a ja nigdy nie pamiętam…

„Kiedy wielebny Greene przyjechał latem do Kalifornii, przeczytałem na ulicy jedną z jego ulotek i uczestniczyłem w jego nabożeństwie. Nawróciłem się do jego kościoła, a on wybrał mnie na swojego osobistego asystenta”. Hayden odpowiedział szybko, tonem podobnym do robota.

„Co myślą twoi rodzice…”

„Nie wiedziałbym, pani. Szary. Kazano mi ich zostawić, i tak są niewierzącymi”.

„Och”, odpowiedziała Amy trochę zaniepokojona irracjonalną decyzją młodej dziewczyny. Chwila A minęła w ciszy, gdy Hayden nadal siedział w tej samej wyprostowanej i właściwej pozycji. Amy ledwo pamiętała tę dziewczynę, ale pamiętała, że ​​była zupełnie inna niż teraz. W przeszłości Amy nie wyobrażała sobie większego przejścia. Stary Hayden był ekstrawagancki, awanturniczy, zawsze wijący się i wiercący.
Po około trzech minutach niezręcznej ciszy Rachel i Lloyd zakończyli planowanie, a Hayden i Amy szczęśliwie stali ze swoimi „pracodawcami”.

– Chodź, Hayden, musimy wracać do Los Angeles. Dziękuję wam dwóm za wasze młode panie za waszą zgodność z naszą organizacją.

„Tak, wielebny Greene”. – powiedziała Rachel, potrząsając ciepło dłonią księdza, gdy wielebny i jego pomocnik wstali od stołu i wyszli ze sklepu w noc… KONTYNUACJA

Podobne artykuły

Mechanik Rozdział 3 i 4

Rozdział 3 Kochanie, jestem w domu Jimmy obudził się pierwszy i zaczął przytulać się do Jane i jego porannego drewna ciasno przylegającego do jej miękkiego tyłka. Pochylił się trochę i zaczął delikatnie całować jej szyję, a następnie ucho. – Mmm – jęknęła cicho, odwracając głowę do połowy, by zobaczyć, kto ją całuje. Jimmy pocałował ją delikatnie w usta, a następnie zaczął manipulować jej lewym sutkiem. Nic nie zmusiło Jane do szybszego poruszania się niż ktoś, kto posługuje się jej sutkami. Opuściła rękę na swój tyłek i znalazła jednego z największych, najtwardszych kutasów, z jakimi kiedykolwiek miała przyjemność zrobić, i skierowała go...

2.1K Widoki

Likes 0

Nigdy nie znałem jego imienia

Nigdy nie znałem jego imienia ….Samotna żona…. dom na wsi…. przystojny człowiek naprawy…. sztorm…. zalana droga, która prowadzi z dala od domu…. ciągła ulewa…. gasną światła i nie pozostaje nic innego jak czekać. W domu robi się zimno bez ogrzewania elektrycznego. Co mogą zrobić, aby się ogrzać podczas oczekiwania? Umysł żony zaczyna fantazjować. ….Jej mąż kapitan marynarki wraca do domu tylko dwa razy w roku. Dostaje duży koc, aby je przykryć, gdy czekają na kanapie. Na zewnątrz robi się ciemniej. Ma świece… ale ciemność jest dla niej bardzo erotyczna i na razie nie przeszkadza jej zapalać. Przysuwa się do niego. Powoli...

1.7K Widoki

Likes 0

Nowy dzień, nowa ja część 5

A do części 5, oto trochę inspiracji. Na zewnątrz jest ciemno i nie słyszę nikogo w środku, otwieram drzwi i wpuszczam się. W domu nikogo nie ma, łóżka są czyste, nikogo w kuchni ani łazience, wszystkie światła są wyłączone. Teraz jestem zdezorientowany, że wyjechali przynajmniej 45 minut przede mną, ale nie ma ich tutaj. Postanawiam napisać do Liz, żeby zobaczyć, gdzie są, i po pięciu minutach nie ma odpowiedzi. Jest dopiero ósma wieczorem i domyślam się, że postanowili zwariować gdzie indziej. Siadam przed telewizorem, włączam kanał science fiction i nagle mój telefon się wyłącza. Sprawdzam, ale wysyła mi SMS-a z nieznanego...

1.2K Widoki

Likes 0

Historia poboczna Paktu Diabła: Seksting

Pakt Diabła przez mypenname3000 Prawa autorskie 2013 Historia poboczna Paktu Diabła: Seksting Uwaga: Dzieje się to w rozdziale 13, kiedy Mary pisze SMS-y do Alicji w łóżku, opowiedziana z perspektywy Alicji. Służy także jako prolog do rozdziału 14. Brzęczyk! Brzęczyk! Brzęczyk! „Włącz alarm, budyniu” – mruknął sennie mój mąż Dean. Brzęczyk! Brzęczyk! Brzęczyk! Próbowałam to zignorować, chcąc pospać trochę dłużej. Dean poruszył się, a potem sięgnął nade mną i włączył alarm. Pocałował mnie w policzek, jego bródka drapała moją szyję. Wyglądał śmiesznie z tym cholerstwem. Jego twarz była zbyt wąska, a włosy zbyt jasne w odcieniu brązu, aby kozia bródka wyglądała...

442 Widoki

Likes 0

Ogród Hedonu

Prolog: Zaczerpnięte z Biblii Początek 1 Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. 2 A ziemia była bezkształtna i pusta, ciemność panowała nad powierzchnią głębin, a Duch Boży unosił się nad wodami. 3 I rzekł Bóg: «Niech stanie się światłość!» i stało się światło. 4 Bóg widział, że światło jest dobre, i oddzieliła światło od ciemności. 5 Bóg nazwał światło „dniem”, a ciemność „nocą”. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień pierwszy. 6 I rzekł Bóg: «Niech powstanie sklepienie między wodami, aby oddzielało wodę od wody». 7 Zatem Bóg stworzył sklepienie i oddzielił wodę pod sklepieniem od wody nad nim...

628 Widoki

Likes 0

Dziesięć z nich Rozdział 3

Notatki Arthura: Przepraszam, w tym rozdziale prawie nie ma seksu. Ten rozdział stanowi wstęp do głównego wydarzenia, które ma miejsce w dalszej części historii. Uważam, że opisanie tej części ich życia jest ważne, ponieważ ma ona związek z budowaniem romansu między dwojgiem młodych kochanków. JJ czuje, że więź z Kathryn jest tak silna, że ​​ta więź zbliża ich do siebie, wytwarza w nim potrzebę kochania i dbania o Kathryn. JJ zdaje sobie sprawę, że dziesięcioletnia Kathryn nie jest gotowa na seks, postanawia poczekać, zamiast ryzykować utratę łączącej ich potężnej więzi. Kathryn jest jedyną dziewczyną, na której naprawdę mu zależy i oddałby...

616 Widoki

Likes 0

Taniec z konkubiną, część pierwsza

Był czas, kiedy magia i czarownice były czymś normalnym, kiedy zagadki mistyki terroryzowały ziemię. Kiedyś uważałam je za bajki, bajki, które należy opowiadać, aby ukołysać dzieci do snu, jednak okazało się, że było to dalekie od prawdy. Moja historia zaczyna się w dniu jak każdy inny; Obudziłem się, słysząc dźwięk budzika w telefonie, wykrzykującego słowa mojej ulubionej piosenki „Feeding the undead” zespołu Bloodbath. Mam metalową głowę, pomyśl. Nacisnąłem przycisk drzemki i zasnąłem na jakieś 15 minut, zanim zorientowałem się, że spóźniłem się do pracy. Pracuję jako archeolog specjalizujący się w symbolach i bibelotach Inków. Mój zespół został wezwany do miasta przez...

400 Widoki

Likes 0

Na naszym weselu wysadziłam mojego nowego teścia.

Najpiękniejszy ślub mieliśmy nad brzegiem jeziora Tahoe. To była połowa maja. Pogoda była po prostu idealna, podobnie jak otoczenie. Zdecydowaliśmy się na ślub o zachodzie słońca i było tam pięćdziesięciu przyjaciół i krewnych. Byli tam oboje moi rodzice, podobnie jak oboje rodzice mojego nowego męża, chociaż nigdy nic sobie nie powiedzieli. Byli rozwiedzeni przez cztery lata i nie był to przyjemny rozwód. Po weselu zarezerwowaliśmy dużą salę przyjęć w jednym z dużych hoteli z kasynem. Przyjęcie było równie piękne jak ślub. Mój tata nie szczędził żadnych wydatków, aby wszystko przywoływało wspaniałe wspomnienia na wszystkie lata, które dopiero miały nadejść. Było więcej...

431 Widoki

Likes 0

Pierwszy raz w trójkącie...

Tom nie mógł uwierzyć, że to zrobił. Kiedy wjechał na parking niepozornego motelu, nie mógł uwierzyć, że właśnie zbliża się do największej seksualnej przygody w swoim życiu. Wiedział, że nie powinien tam być, że ona tego nie pochwali, ale im bardziej był wobec siebie szczery, tym bardziej wiedział, że nie chce być nigdzie indziej. Sprawdził wiadomość tekstową na swoim telefonie. Było tam napisane: „Pokój 109”, a po nim mała twarz diabła. Poprawił włosy, zrobił kółko-tak, wziął głęboki oddech i skierował się w tamtą stronę. Zatrzymał się przed drzwiami, zdając sobie sprawę, że to jego ostatnia szansa na ucieczkę… i zapukał. Amy...

349 Widoki

Likes 0

Spotkanie rodzeństwa prowadzi do nowego związku - Rozdział 3

Przepraszam czytelników, że tytuł drugiego rozdziału nie został prawidłowo nazwany. Wysłałem e-mail do administratora, aby go zmienił, ponieważ opcja jest niedostępna. Miejmy nadzieję, że wkrótce się to wyjaśni. Szybkie przypomnienie, skąd wyszliśmy: Jessie i Bobby uprawiają seks, rodzeństwo śpi w jej łóżku, przytulając się do siebie. Podczas gdy Jessie zasypia, Bobby nie śpi i zastanawia się, czy Jessie nie będzie żałowała rano swoich czynów Rozdział 3: Dzień pasji Obudziłem się następnego ranka i odkryłem, że jestem sam w łóżku. Wstałem i udałem się do łazienki, aby złagodzić pękający pęcherz. Zatrzymałam się w drzwiach, żeby podziwiać nagi tyłek Jessie. Pochylała się nad...

333 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.