Ogród Hedonu

62Report
Ogród Hedonu

Prolog: Zaczerpnięte z Biblii

Początek 1 Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. 2 A ziemia była bezkształtna i pusta, ciemność panowała nad powierzchnią głębin, a Duch Boży unosił się nad wodami.

3 I rzekł Bóg: «Niech stanie się światłość!» i stało się światło. 4 Bóg widział, że światło jest dobre, i oddzieliła światło od ciemności. 5 Bóg nazwał światło „dniem”, a ciemność „nocą”. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień pierwszy.

6 I rzekł Bóg: «Niech powstanie sklepienie między wodami, aby oddzielało wodę od wody». 7 Zatem Bóg stworzył sklepienie i oddzielił wodę pod sklepieniem od wody nad nim. I tak było. 8 Bóg nazwał sklepienie „niebem”. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień drugi.

9 I rzekł Bóg: «Niech zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże sucha ziemia». I tak było. 10 Bóg nazwał suchą ziemię „lądem”, a zebrane wody „morzami”. I Bóg widział, że było dobre.

11 I rzekł Bóg: «Niech ziemia wyda roślinność: rośliny przynoszące nasienie i drzewa na ziemi, które przynoszą owoc zawierający w sobie nasienie według ich różnych rodzajów». I tak było. 12 Ziemia wydała roślinność: rośliny przynoszące nasienie według ich rodzajów i drzewa przynoszące owoc, w którym było nasienie według ich rodzajów. I Bóg widział, że było dobre. 13 I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień trzeci.

14 I rzekł Bóg: «Niech powstaną światła na sklepieniu nieba, oddzielające dzień od nocy i niech będą znakami wyznaczającymi święte czasy, dni i lata, 15 i niech będą światłami na sklepieniu nieba niebo, aby świeciło na ziemi.” I tak było. 16 Bóg stworzył dwa wielkie światła – większe światło, aby rządziło dniem, i mniejsze światło, aby rządziło nocą. Stworzyła także gwiazdy. 17 Bóg umieścił je na sklepieniu nieba, aby świeciły na ziemi, 18 aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światło od ciemności. I Bóg widział, że było dobre. 19 I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień czwarty.

20 I rzekł Bóg: «Niech woda zaroi się od żywych stworzeń i niech ptaki latają nad ziemią po sklepieniu nieba». 21 I stworzył Bóg wielkie stworzenia morskie i wszelkie zwierzęta, od których roi się woda i które się w niej poruszają, według ich rodzajów, a także wszelkiego skrzydlatego ptaka według swego rodzaju. I Bóg widział, że było dobre. 22 Bóg im pobłogosławił i rzekł: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, i zapełniajcie wody w morzach, i niech rozmnaża się ptactwo na ziemi». 23 I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień piąty.

24 I rzekł Bóg: «Niech ziemia wyda istoty żyjące według ich rodzajów: bydło, zwierzęta pełzające po ziemi i zwierzęta dzikie, każde według swego rodzaju. I tak było. 25 Bóg stworzył dzikie zwierzęta według ich rodzajów, bydło według ich rodzajów i wszelkie zwierzęta pełzające po ziemi według ich rodzajów. I Bóg widział, że było dobre.

26 I rzekł Bóg: «Uczyńmy ludzkość na mój obraz, na moje podobieństwo, aby panowała nad rybami w morzu i ptactwem na niebie, nad bydłem i wszystkimi dzikimi zwierzętami, i nad wszystkimi stworzenia poruszające się po ziemi.”

27

Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,

na obraz Boży ich stworzyła;

stworzyła ich jako mężczyznę i kobietę.

28 Bóg im pobłogosławił i rzekł do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się. Zapełnijcie ziemię i uczynijcie ją sobie poddaną. Panujcie nad rybami morskimi i ptactwem powietrznym, i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi.

29 I rzekł Bóg: «Daję wam wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie. Będą one dla was pokarmem. 30 I wszystkim zwierzętom ziemi i wszystkim ptaki na niebie i wszystkie zwierzęta pełzające po ziemi, wszystko, co ma w sobie tchnienie życia, daję na pokarm wszelką roślinę zieloną”. I tak było.

31 Bóg widział, że wszystko, co uczyniła, było bardzo dobre. I nastał wieczór, i nastał poranek – dzień szósty.

W ten sposób zostały ukończone niebiosa i ziemia w całym ich niezliczonym składzie.

2 Siódmego dnia Bóg ukończył dzieło, które ona wykonywała; więc siódmego dnia odpoczęła od całej swojej pracy. 3 Wtedy Bóg pobłogosławił dzień siódmy i uczynił go świętym, gdyż w nim odpoczęła po całej pracy twórczej, którą wykonała.

4 Oto historia niebios i ziemi w czasie ich stworzenia, gdy Pan Bóg stworzył ziemię i niebiosa.

5 Nie pojawił się jeszcze żaden krzew na ziemi ani żadna roślina jeszcze nie wzeszła, bo Pan Bóg nie zesłał deszczu na ziemię i nie było nikogo, kto by uprawiał rolę, 6 lecz wychodziły z ziemi strumienie i nawadniały całą powierzchnię ziemi. 7 Wtedy Pan Bóg stworzył człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza dech życia, i człowiek stał się istotą żywą.

8 A Pan Bóg zasadził ogród na wschodzie, w Edenie; i tam umieściła mężczyznę, którego stworzyła. 9 Pan Bóg sprawił, że wyrosły z gleby wszelkiego rodzaju drzewa, drzewa miłe dla oka i dobre do jedzenia. W środku ogrodu było drzewo życia i drzewo poznania dobra i zła.

10 Z Edenu wypłynęła rzeka nawadniająca ogród; stamtąd został podzielony na cztery górne biegu. 11 Imię pierwszego to Piszon; wije się przez całą ziemię Chawila, gdzie jest złoto. 12 (Dobre jest złoto tej ziemi; są tam też wonne żywice i onyks.) 13 Nazwa drugiej rzeki to Gichon; wije się przez całą ziemię Kusz. [] 14 Trzecia rzeka ma na imię Tygrys; biegnie wzdłuż wschodniej strony Aszur. A czwarta rzeka to Eufrat.

15 Pan Bóg wziął człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i doglądał. 16 I Pan Bóg nakazał temu człowiekowi: «Możesz jeść ze wszystkich drzew w ogrodzie; 17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego zjesz, na pewno umrzesz. "

18 Rzekł Pan Bóg: «Niedobrze jest człowiekowi być samemu. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego».

19 A Pan Bóg uformował z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszystkie ptactwo niebieskie. Przyprowadziła je do mężczyzny, aby zobaczyć, jak im nazwie; i jakkolwiek człowiek nazwał każdą żywą istotę, takie było jej imię. 20 I tak człowiek nadał nazwy całemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkim dzikim zwierzętom.

Ale dla Adama nie znalazła się jeszcze odpowiednia pomoc.

Rozdział 1:

Adam się obudził. Wstał i rozprostował swoje dobrze umięśnione mięśnie. Przyszło mu do głowy, że musi opróżnić pęcherz, więc poszedł w wyznaczone miejsce z dala od wszelkich roślin wodno-życionośnych i wypuścił. Opróżnianie pęcherza z samego rana zawsze było takie kojące, coś w rodzaju płynu wypływającego z jego ciała i głośno spadającego na ziemię. Być może płyn dostarczyłby składników odżywczych dla lepszego życia w tym ogrodowym raju. Jego strumień dobiegł powolnego, ale nieuniknionego końca. Potrząsnął organem i odsunął się od kałuży na ziemi.

Mając zajęte sprawy związane z pobudką, Adam mógł zająć się swoimi codziennymi obowiązkami. Najpierw była jego wizyta u drzewa życia. Z drzewa zerwał owoc tak pyszny i dojrzały, że żadne stworzenie nie odważyłoby się go nie lubić. I zjadł. Żarłocznie. Adam poczuł, jak siła wnika w jego ciało. Płynęła jak rzeka i paliła jak ogień w jego żyłach, tętnicach i naczyniach włosowatych. Z pobliskiego krzaka zerwał garść jagód. Poszedł do swojej stodoły i znalazł warzywa i inne owoce, z których mógł zrobić śniadanie. Zjadł i był zadowolony.

Następnie przyszedł obowiązek opiekowania się zwierzętami. Każdy miał swoje własne potrzeby i rutynę opieki, której musiał przestrzegać. Dla owiec zbliżał się czas zbioru wełny. Baranek urodził się poprzedniego dnia i był zajęty karmieniem matki, gdy Adam się zbliżył. Baranek i matka pozostały zupełnie nieruchome, nie ze strachu, ale z wygody. Wiedzieli, że zbliżający się mężczyzna nie zrobi im żadnej krzywdy. Adam naliczył 12 owiec, tak samo jak poprzedniego dnia. Żaden drapieżnik nie zaatakował i nie zabił żadnego drapieżnika, kiedy Adam spał. Adam zadbał o to, żeby było pod dostatkiem trawy do jedzenia. Tutaj nie było dzisiaj żadnej pracy. Usiadł więc w zasięgu karmiącej matki i baranka. Pogłaskał mamę po plecach. Przez godzinę Adam siedział z owcami w cichej kontemplacji. Nagle wstał, potrząsnął głową, żeby oczyścić umysł, i poszedł dalej. Powtórzył proces liczenia i zapewniania wystarczającej ilości żywności oraz uzupełniania tam, gdzie była potrzebna. I tak dzień mijał, a Adam był zadowolony. Prawie.

Adam z biegiem czasu nie mógł nie zauważyć, że każde zwierzę w końcu znajdzie towarzysza, partnera, z którym może się osiedlić i spłodzić potomstwo. Sam sobie tego życzył. Bardzo tego pragnął. Pomyślał sobie, że musi omówić to z Bogiem, kiedy wieczorem będą spacerować po ogrodzie. Płonęło w nim jednak coś jeszcze. Adam nie był ślepy. Wyraźnie widział, że do spłodzenia dziecka potrzeba było dwóch zwierząt i że sprawiało to przyjemność zwierzętom, które spłodziły to stworzenie.

Adam znał trochę tej przyjemności. Poczuł, jak jego narządy sztywnieją pod wpływem chłodnego wiatru. Otarł się o niego i stwierdził, że to przyjemne uczucie. Niedługo potem Adam doświadczył pierwszego orgazmu i wytrysku. Wielką radość wywołało zobaczenie, jak jego nasienie zostało wytryskane. Kiedy wyznał Bogu, że podczas wieczornego spaceru odkrył coś ekscytującego i nowego, ona tylko się roześmiała.

„Och, Adamie. Gdybyś tylko wiedział” – uśmiechnęła się. I tak Adam uczynił z tego część swojej codziennej rutyny. Każdej nocy, zanim zasnął w swoim posłaniu z siana i wełny w pobliżu rzeki Tygrys, owijał dłoń wokół swoich organów i zaczynał powoli poruszać pięścią w górę i w dół. Na początku wydawało się, że nic się nie wydarzy poza wzrostem jego narządu. Wkrótce wyda z siebie westchnienie lub jęk przyjemności. Nie minęło dużo czasu, zanim spryskał swój brzuch nasieniem. Potem zrobił się senny i łatwo zasypiał.

Kiedy Adam spał, Bóg był zajęty. Zajęty prezentem dla Adama, który Bóg wiedział, że Adamowi się spodoba. Zasłoniła więc wizję Adama, aby ukryć dar, dopóki Bóg nie będzie gotowy mu go pokazać.

Następnego wieczoru, kiedy Adam i Bóg weszli do ogrodu, dała Adamowi swój dar.

„Adam, wiem, jak bardzo tęskniłeś za towarzyszem. Miałem nadzieję, że zwierzęta tego świata będą wystarczającymi towarzyszami, ale widziałem, że to nie wystarczy” – powiedział Bóg. W tym czasie Adam nie wiedział nic o oszustwie, więc mówił prawdę i bez strachu.

„Przez te wszystkie miesiące marzyłem o tym, żeby mieć kogoś, z kim mógłbym być, równego sobie, kogoś, z kim mógłbym spędzać dni. I tak, pewnego dnia dosiądę się i rozsieję z nim moje nasienie”.

„Och, Adamie, gdybyś tylko wiedział, co przyniesie ci ten świat. Ale na razie bądź szczęśliwy i zadowolony. Mam kogoś, kogo możesz poznać. Nazywa się… Lilith. Jest ci równa pod każdym względem „Tak samo silny i miły, pełen woli i wzniosły. Mam nadzieję, że będziecie dla siebie odpowiednimi partnerami. Naprawdę z całego serca” – powiedział Bóg.

Z cienia drzewa wyszła kolejna istota na dwóch nogach. Inna forma ludzkości powstała z pyłu ziemskiego i tchnęła w nią życie. Ta forma byłaby kobietą dla mężczyzny Adama. Lilith szła zwinnie w stronę Boga i Adama. Jej policzki się zarumieniły. Nigdy wcześniej Adam nie widział takiego piękna.

„H… h… cześć. Bóg powiedział mi, że masz na imię Adam. Mam na imię Lilith” – przerwała. „To dziwne. Czuję się, jakbym znała cię od zawsze, a mimo to wiem, że zostałam stworzona dopiero dzisiaj rano” – powiedziała Lilith.

Adam nie miał czasu czekać. Objął Lilith i wziął ją w ramiona. Poczuł jej miękką skórę na swoich dłoniach. Poczuł zapach jej ciemnych, rozwianych włosów. Wypuścił ją z objęć, ale przytrzymał ją i cofnął się o mały krok. Sprawdzał ją w każdym calu. Jej nogi, pokryte miękkim puchem włosów, były umięśnione i mocne, a jednocześnie zwinne. Adam nie musiał długo szukać dalej i odkryć coś nowego.

Ta manifestacja człowieczeństwa nie miała członka między nogami. Zamiast tego zasłonięta kosmykiem włosów była dziura. Adam przypuszczał, że tego można było się spodziewać. Wiedział, że samiec i samica mają różne części ciała, które pomagają w rozmnażaniu. Jednak to było inne. Przyciągało go to jakby niewidzialna siła. Zdjął rękę z Lilith i ostrożnie przesunął palcami pomiędzy wargami jej kobiecości. Wywołało to cichy jęk Lilith. Adam cofnął rękę w obawie, że ją zranił. Wkrótce przekonał się, że tak nie jest i z nieznanego mu powodu przyłożył palce, te same palce, które czuły jej kobiecość, do nosa i zaciągnął się.

Adama uderzyła fala aromatów, od piżmowych po perfumowane, od kwaśnych po słodkie. Przyłożył palce do ust i chętnie je oblizał. Mógł posmakować jej na palcach, równie pięknie jak ona.

„Myślę, że dam wam trochę czasu na wzajemne poznanie się” – powiedział Bóg ze znaczącym uśmiechem na twarzy.

Podobne artykuły

Futa's Wild Passion 01: Futa zrywa wiśnię swojej młodszej siostry

Dzika pasja Futy Rozdział pierwszy: Futa zrywa wiśnię swojej młodszej siostry Autor: mypenname3000 Prawa autorskie 2019 Uwaga: dzięki FallenAngelX00 za przeczytanie tego w wersji beta! Jeden na sto milionów szans. Te słowa odbijały się echem w mojej głowie, gdy wpadałam do sypialni. Miałem dziewiętnaście lat, a moje życie zostało zrujnowane. Jedna na sto milionów szans, że zostanie dotknięta tą wielką, głupią, głupią chorobą. Nie mogłem w to uwierzyć. Zamknąłem za sobą drzwi, a potem oparłem się o nie, szarpiąc zatrzask. Moje lewe ramię było obolałe od pobrań krwi, a plaster wciąż je pokrywał. Pielęgniarka założyła różowy, żeby mnie pocieszyć. Jakby cokolwiek...

695 Widoki

Likes 0

Obudziłem się – część 2

WKROCZ SIĘ DO JEJ NOWEJ GRY Spędziłem ostatnie kilka tygodni od ukończenia liceum, spotykając się z Ronniem. Spędziłem z nią nawet kilka nocy w jej mieszkaniu w centrum miasta. Moja mama nie była jak zwykle surowa. Po kilku dniach nieobecności w domu ani trochę mnie nie wypytywała. Myślę, że miało to wiele wspólnego z moją starszą siostrą Katriną, która mnie kryła. Spędzała tyle czasu u Ronniego co ja. Ona i asystentka Ronniego, Mel, kopali to razem. W zeszłym tygodniu Katrina dostała zaproszenie od Ronnie, ponieważ ona i ja spędziliśmy kilka dni w mieszkaniu Ronnie podczas wakacji 4 lipca. W tym roku...

1.5K Widoki

Likes 0

Mandy uwielbia gotować

Mandy i ja jesteśmy małżeństwem od około dwudziestu czterech lat. Jest cudowną 45-letnią brunetką, która waży 5'6 i 130 funtów i ma idealną figurę 34C - 24 - 35. Po urodzeniu naszego jedynego dziecka, Mandy przytyła około 25 funtów, ale w porządku miejscami, jej niesamowitym tyłkiem i powiększoną linią biustu. Biorąc pod uwagę nasze dwadzieścia cztery lata małżeństwa, nasza aktywność seksualna ustabilizowała się mniej więcej raz w tygodniu i najczęściej polega na tym, że Mandy prosi o seks oralny, zanim cokolwiek zrobimy poza tym Zawsze lubiłem lizać i ssać jej ciasną, małą cipkę i chętnie nurkuję między jej nogami, kiedy mam...

1.4K Widoki

Likes 0

Nowe życie Vanessy, część 12

To jest część 12 mojego Dziennika. Zacząłem ją pisać, kiedy podjąłem odważną decyzję o zmianie swojego życia. Porzuciłem nudną egzystencję w północnej Walii i zacząłem pracować jako gospodyni u mężczyzny w East Midlands w Anglii. To decyzja, której nigdy nie będę żałować. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa i nigdy nie miałam tyle przyjemności. Vanessa sobota 31 lipca Pracowity poranek i cieszyłem się, gdy była pora lunchu. Debbie i ja mieliśmy tę samą przerwę na lunch, więc poszliśmy do kawiarni w dół ulicy. Zapytała ponownie, czy na stałe usunę dla niej jej włosy łonowe. Odpowiedziałem, że tak i przypomniałem jej, żeby w...

1.2K Widoki

Likes 0

Młoda chce być modelką zabraną

„Jestem jak zwierzę, które żywi się nią, gdy pochłania moje gorące pragnienie. Raz nakarmiony, już nie wilk.” Znajomy powiedział mi o córce przyjaciela, który chciał rozpocząć karierę modelki. Dostałem jej ograniczone portfolio i inne informacje; Jej imię Alla - lat 23 - nigdy nie wyszła za mąż - około 5'6 cali wzrostu - nie więcej niż 115 funtów - długie kasztanowe włosy - jej wspaniałe rysy twarzy są pozbawione skaz jak porcelanowa porcelana - smukłe ciało - małe piersi - idealny tyłek w kształcie serca .Jednym z moich najbardziej udanych działów biznesowych jest Fashion Modeling Agency and Cosmetics.Jako właściciel międzynarodowego konglomeratu...

684 Widoki

Likes 0

Pieprzę mamę mojego przyjaciela

– Alicja, co robisz dziś wieczorem? Zapytałem moją siostrę. „Idę spędzać czas z moim przyjacielem w jego domu” – Myślisz, że mógłbyś mi to podrzucić? Jak on się nazywa? Zawsze ją chroniłem, a teraz, kiedy ma 16 lat, będzie wielu facetów, którzy będą próbowali ją wykorzystać. Nawet ja uważam, że jest seksowna i jest moją siostrą. „Nie martw się, myślę, że jest gejem. Tak naprawdę gejem. Wiesz?” Spieszyłem się, nie miałem już czasu na przesłuchanie. „Bądź bezpieczny” krzyknąłem, wychodząc z domu. Wskoczyłem do podniesionego F-150 i zacząłem jechać. Za rogiem otworzył się klub nocny dla osób powyżej 18 roku życia, do...

547 Widoki

Likes 0

Małżeństwo, część 1 (pilot)

Moja żona i ja byliśmy małżeństwem przez 11 lat. Nasza historia nie jest efektowna, spotkałem ją na festiwalu rockowym i była kompletnie pijana. Stałem się jej ofiarą, gdy wsunęła język do moich ust i tańczyła wokół moich dziąseł. Zanim zdążyłem mrugnąć, miałem 23-latkę ssącą moją twarz oparami burbona wydobywającymi się z jej ciała. Normalnie ktoś taki jak ja wycofałby się, ale utknąłem w gorącym momencie, kiedy zobaczyłem, jaka jest piękna. Niektórzy ludzie mogliby nazwać ją zdzirą, dziwką lub łatwą. Ale było w niej coś, co sprawiało, że chciałem ją po prostu mocno przytulić, co właśnie zrobiłem, że tak powiem. Po zakończeniu...

487 Widoki

Likes 0

Wojna psychologiczna

Głos dobiegł przez drzwi. „Terapia awersyjna polega na tym, że zmuszasz kogoś do zaprzestania niepożądanych zachowań społecznych, sprawiając, że kojarzy się to z czymś negatywnym…” Zapukałem do drzwi, przerywając. Na przykład. David właśnie się spóźnił. porozmawiajcie między sobą przez chwilę. Nastąpiła pauza i otworzyła drzwi, wychodząc na korytarz. Przyjrzałem się jej od stóp do głów. Była bardzo atrakcyjną kobietą. Była szczupła, ale nie chuda i zdecydowanie nie gruba. Jej ciało było proporcjonalne, z piersiami co najmniej w miseczce C i ładnym tyłkiem. Miała może 1,5 metra wzrostu do mojego 5 stóp 10. Spojrzałem na jej twarz. Miała dziewczęcy urok, mimo że...

373 Widoki

Likes 0

Wojna na Geminar część 3

Przepraszam, że tak długo trwało wyrzucenie tej części historii. Mój laptop się zepsuł i musiał go naprawić. Mam nadzieję, że warto było czekać. Próbowałem to ujawnić tak szybko, jak mogłem, więc mogłem przeoczyć kilka błędów, więc z góry przeproszę. Obudziłem się z wirującą głową i dzwoniącym w uszach. Miałem wrażenie, że ktoś mnie obserwuje, a potem wróciło do mnie jak fala przypływu. Kiedy rozmawiałam z królową, byłam atakowana przez rudowłosą dziewczynę w jedwabistym kostiumie. Zdałem sobie sprawę, że zostałem na ziemi i że coś mnie zakrywa. Wiedziałem, że leżenie na ziemi nie jest najlepszym miejscem do obrony. Złapałem coś, co wydawało...

1.5K Widoki

Likes 0

DEMON Część 4

Obudziło mnie powtarzające się pukanie. Czy to znowu Jayce? Nie potrzebowałem jego bzdur tak wcześnie rano. Odrzuciłam kołdrę i wyszłam z łóżka, złapałam okulary i podeszłam do drzwi. Och, to ty. Ulżyło mi, że to nie Jayce prosił o więcej pieniędzy. To był Max, ta ukochana, którą porwałem dwie noce temu. Hej, Korra. Czy byłoby lepiej, gdybym odszedł? Zapytał uprzejmie. - Nie, wejdź. Zrobię ci jedzenie czy coś. Pomachałem mu do środka. – Byłeś zajęty – powiedziałam, ignorując małe ukłucie żalu w moim sercu. Wszedłem do kuchni, żeby zobaczyć, co mogę zrobić. Zrobiłem to, o co prosiłeś. Odpowiedział. „Mam jednak pytanie...

1.5K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.